Giełdowe przecieki informacji nie muszą myć normą

Zarówno komunikat CD Projekt o zakończeniu rozmów z PC Factory, jak i Netii o transakcji z UPC były zaskoczeniem dla rynku. Obie spółki pokazały, że istotne informacje można, jeśli się chce, utrzymać w tajemnicy do samego końca.

Publikacja: 10.03.2013 22:50

Jednym z giełdowych rytuałów są przecieki istotnych informacji. Pół biedy, gdy jest to kontrolowany wyciek do mediów, mający być działaniem PR, a przy okazji sposobem na wyróżnienie jakiegoś zaufanego dziennikarza, a tym samym zacieśnienie z nim współpracy. Nieco gorzej, gdy jest to wyciek niekontrolowany, czyli wynika z nadmiernej gadatliwości kogoś z zarządu lub pracowników spółki albo firm z nią współpracujących, w tym doradców.

W interesie firmy leży unikanie takich zdarzeń. Zupełnie źle, gdy jest to przeciek do wybranych inwestorów, który umożliwia im dokonanie zawczasu transakcji giełdowej, dzięki której – po pojawieniu się informacji oficjalnej – zyskają lub unikną strat.

Od lat odnoszę wrażenie, że z tropieniem insider tradingu na warszawskiej giełdzie jest dość kiepsko i jestem przekonany, że taka akcja amerykańskiego nadzoru giełdowego, jaka nastąpiła po ogłoszeniu zamiaru przejęcia Heinza przez Warrena Buffeta, byłaby u nas niemożliwa. Za to w przypadku kontrolowanych przecieków i wykorzystywania mediów do działań PR nasze spółki nie mają się czego wstydzić.

Przecieki niekontrolowane to osobna kategoria. Zdarzają się wszędzie, a czasami są niekontrolowane tylko dla niektórych. Ci, którzy wypuszczają informację, robią to świadomie, by na przykład poprawić swoją pozycję w negocjacjach.

Zaskoczenie rynku informacjami, które ujawniły CD Projekt i Netia, to jedno. Zupełnie osobną sprawą jest to, co z tych informacji wynika dla spółek, a tym samym dla kursu ich akcji. A wynikają – moim zdaniem – liczne pytania, na które rynek nie uzyskał odpowiedzi.

Szef CD Projektu dość okrągłymi odpowiedziami zbył pytania dziennikarzy, dotyczące powodu, który skłonił spółkę do przystąpienia do negocjacji i prowadzenia ich przez kilka miesięcy, skoro zamierza rozwijać segment, który chciała od niej kupić PC Factory. Netia wszelkie pytania o zakup od UPC części sieci kablowej Aster zbywa odpowiedziami, że nie może na razie odpowiadać.

Brak odpowiedzi zawsze skłania do spekulacji. A chyba nie o to chodzi w polityce informacyjnej spółek giełdowych, by ujawniane informacje prowokowały spekulacje.

Autor jest publicystą ekonomicznym

Jednym z giełdowych rytuałów są przecieki istotnych informacji. Pół biedy, gdy jest to kontrolowany wyciek do mediów, mający być działaniem PR, a przy okazji sposobem na wyróżnienie jakiegoś zaufanego dziennikarza, a tym samym zacieśnienie z nim współpracy. Nieco gorzej, gdy jest to wyciek niekontrolowany, czyli wynika z nadmiernej gadatliwości kogoś z zarządu lub pracowników spółki albo firm z nią współpracujących, w tym doradców.

Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Gospodarka wciąż w strefie cienia
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Opinie Ekonomiczne
Piotr Skwirowski: Nie czarne, ale już ciemne chmury nad kredytobiorcami
Ekonomia
Marek Ratajczak: Czy trzeba umoralnić człowieka ekonomicznego
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Klęska władz monetarnych
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Opinie Ekonomiczne
Andrzej Sławiński: Przepis na stagnację