Anita Błaszczak: Marnowanie kobiecych talentów

Jeśli politycy i pracodawcy nie ułatwią matkom łączenia obowiązków zawodowych i rodzicielskich, ucierpi na tym demografia i gospodarka.

Publikacja: 07.03.2023 03:00

Anita Błaszczak: Marnowanie kobiecych talentów

Foto: Adobe Stock

Nie wiem, jak one to robiły. Wiem jednak, że każdej kobiecie, która podczas pandemicznych lockdownów pracowała z domu, a jednocześnie ogarniała domowe obowiązki i pomagała w lekcjach dzieciom, należy się solidny złoty medal. Dlatego teraz, gdy lockdowny (oby na zawsze) mamy już za sobą, gdy wróciły przedszkola i szkoły, może się wydawać, że kobietom jest łatwiej. Tym bardziej że w firmach przybywa prorodzinnych inicjatyw, które wspierają łączenie obowiązków, a unijna dyrektywa pomoże nieco bardziej równo rozłożyć to obciążenie na oboje rodziców.

Nie łudźmy się jednak. Nawet wydłużony urlop tacierzyński nie zmieni faktu, że to na kobiety spada większy ciężar w opiece nad dziećmi, zwłaszcza w pierwszych latach życia. Wymaga to nie tylko dobrej organizacji, ale także dużej elastyczności, co trzeba uwzględnić zarówno w planach rodziny, jak i w strategiach przedsiębiorstw i polityce państwa.

Czytaj więcej

Powrót polskich mam do pracy jest bardzo trudny

W rodzinie nie ma wyjścia, ale wielu pracodawców nadal kieruje się starą zasadą popularną w korporacjach w latach 90. XX wieku, że w pracy jest się wyłącznie pracownikiem, a swoje prywatne sprawy i zobowiązania trzeba zostawić za drzwiami. No może z wyjątkiem świątecznych imprez gwiazdkowych, gdzie dostrzega się jakieś dzieci.

Nie bez powodu mamy w Polsce chyba najniższy w Unii Europejskiej odsetek kobiet pracujących na część etatu, nie wspominając o możliwości jego dzielenia. Nie dlatego, że nie chcą, bo wolą w pełni poświęcić się rodzinie. Wręcz przeciwnie, wiele z nich chciałoby pracować w niepełnym wymiarze godzin, lecz takich ofert jest jak na lekarstwo. Z kolei jeśli już zostaną przyjęte na część etatu, to potem się okazuje, że owszem, za tyle im płacą, ale już pracy mają na co najmniej trzy czwarte albo na cały etat. Nic więc dziwnego, że w badaniu inicjatywy 30%Club of Poland (promuje co najmniej 30-proc. udział kobiet we władzach firm) Polki pracujące w dużych firmach wskazały, że do podjęcia nowych wyzwań w pracy skłoniłby je wzrost wynagrodzenia za dodatkowe obowiązki. A to oznacza, że nie jest to wcale czymś oczywistym. Prawie co trzecia doświadczyła też gorszego traktowania ze względu na sytuację rodzinną, a w praktyce większe obciążenie obowiązkami domowymi.

Jeszcze gorzej wygląda powrót do pracy po rocznej albo dłuższej przerwie. Znam przypadki kobiet matek, z dyplomem dobrych uczelni, które pomimo ukończenia praktycznych szkoleń, studiów podyplomowych odbijały się od drzwi firm, bo nie miały ciągłości w pracy. No i do tego te dzieci, które na pewno będą chorować. Każda z tych pań znalazła w końcu pracę (zwykle po znajomości), a część trafiła nawet do firm z dobrą polityką prorodzinną. Bez takiej polityki pracodawcom będzie coraz trudniej o kandydatów do pracy. Będzie też mniej dzieci, bo ambitnym, dobrze wykształconym Polkom (częściej mają dyplom wyższej uczelni niż panowie), które mają nie mniejsze ambicje zawodowe od mężczyzn, nie jest łatwo poświęcać karierę dla pieluch.

Nie wiem, jak one to robiły. Wiem jednak, że każdej kobiecie, która podczas pandemicznych lockdownów pracowała z domu, a jednocześnie ogarniała domowe obowiązki i pomagała w lekcjach dzieciom, należy się solidny złoty medal. Dlatego teraz, gdy lockdowny (oby na zawsze) mamy już za sobą, gdy wróciły przedszkola i szkoły, może się wydawać, że kobietom jest łatwiej. Tym bardziej że w firmach przybywa prorodzinnych inicjatyw, które wspierają łączenie obowiązków, a unijna dyrektywa pomoże nieco bardziej równo rozłożyć to obciążenie na oboje rodziców.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Guntram Wolff: Strefa euro musi wzmocnić wsparcie militarne dla Bałtów
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Krótszy tydzień pracy, czyli koniec kultury zapieprzu
Opinie Ekonomiczne
Ekonomiści: Centralny czy Ukryty Rejestr Umów?
Opinie Ekonomiczne
Aneta Gawrońska: Od wojny w koalicji mieszkań nie przybędzie
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Wojna celna Trumpa zaboli Amerykanów. Czy zaboli także nas?