Adam Maciejewski: potrzeba czasu na Wiedeń

Sama technologia nie zwiększy płynności rynku – mówi prezes polskiej giełdy Adam Maciejewski

Publikacja: 18.04.2013 00:45

Adam Maciejewski: potrzeba czasu na Wiedeń

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Rz: Czy możemy już mówić o sukcesie nowego systemu UTP?

Adam Maciejewski: Na poziomie organizacyjno-technicznym zdecydowanie tak. To ogromny sukces. Wykonaliśmy bardzo dużą pracę i jak pokazują pierwsze dni, zrobiliśmy to bardzo dobrze. Na tym jednak nie możemy poprzestać. Nowy system z pewnością daje bardzo wiele możliwości i od nas zależy, jak je wykorzystamy. Technologia UTP nie została wprowadzona na naszym rynku dla podniesienia prestiżu GPW, ale ma przyciągnąć nowych inwestorów, zwiększyć płynność, umożliwić wprowadzanie nowych instrumentów. Jeśli uda się to zrealizować – wspólnie z członkami giełdy – będziemy mogli mówić o pełnym sukcesie. Na to jednak potrzeba czasu.

Kiedy inwestorzy naprawdę poczują, że na naszym rynku mamy nowy system? Kiedy rzeczywiście płynność może się poprawić?

Sama technologia nie zwiększy płynności rynku. Ona stwarza ku temu możliwości i zrobimy wszystko, aby je wykorzystać. Odpowiadając jednak wprost na pytanie – myślę, że stanie to się w kilka miesięcy po zaoferowaniu przez nas usługi HPA – czyli możliwości instalacji w bezpośrednim sąsiedztwie systemu transakcyjnego GPW sprzętu i oprogramowania służącego do automatycznego generowania zleceń zgodnie z wcześniej opracowanymi algorytmami, szybkiemu ich przekazywaniu do systemu transakcyjnego oraz  przetwarzaniu informacji rynkowych. Aktualnie rozmawiamy o tym z Komisją Nadzoru Finansowego. Myślę, że kiedy  ta usługa zostanie wprowadzona, na naszym rynku pojawią się nowi inwestorzy wykorzystujący bardziej zaawansowane techniki handlu. Na początku z pewnością będą to zagraniczni gracze, którzy mają duże doświadczenie w tej materii. Dopiero potem zapewne dołączą do tego krajowi inwestorzy. Podejmujemy szereg działań edukacyjnych i wspierających, by było to jak najszybciej. Większa płynność osiągnięta dzięki handlowi algorytmicznemu oznaczać będzie niższe koszty dla inwestorów.

Środowisko maklerskie twierdzi, że aby możliwości nowego systemu zostały w pełni wykorzystane, potrzebna jest także zmiana opłat pobieranych przez GPW...

Oczywiście, rozumiem postulaty domów maklerskich, które chcą obniżki opłat. Z pewnością będziemy o tym rozmawiać i mam nadzieję, że uda nam się wypracować wspólne stanowisko, które będzie satysfakcjonujące dla obu stron. Ewentualne obniżki opłat muszą zachęcać inwestorów do handlu i prowadzić do wzrostu biznesu. Jeżeli po stronie domów maklerskich również to będzie priorytetem przy dyskusji, to myślę, że uda nam się dojść do porozumienia. Wtedy obniżki opłat są możliwe w stosunkowo niedługim czasie.

Coraz głośniej robi się wokół współpracy, a nawet mariażu kapitałowego, między GPW a giełdą w Wiedniu. Na jakim etapie prac obecnie znajduje się ten projekt?

Wbrew różnym informacjom mogę powiedzieć, że jesteśmy na bardzo wstępnym etapie rozmów z przedstawicielami giełdy wiedeńskiej. Na razie nie zapadły żadne wiążące decyzje o tym, jaki charakter miałaby ta współpracy i kiedy mogłoby do niej dojść. Analizujemy różne możliwości. Na pewno jednak nie będzie tak, że giełda w Wiedniu przejmie GPW.

Kiedy więc możemy spodziewać się jakichś konkretów?

Na razie musimy uzbroić się w cierpliwość. Potrzebujemy czasu, aby zastanowić się, jaka forma współpracy, czy to z giełdą wiedeńską, czy też inną, będzie dla nas najkorzystniejsza. Przy jakim rozwiązaniu osiągniemy oczekiwany efekt synergii. Rynki cały czas ewoluują i z pewnością ruchy konsolidacyjne giełd są nieuniknione. Nie możemy stać obojętnie wobec tego procesu. Bacznie obserwujemy to, co się dzieje, i będziemy elastycznie reagować na zmieniającą się rzeczywistość.

Jakie korzyści mogłaby mieć GPW z przejęcia czy też współpracy z giełdą wiedeńską?

GPW z jednej strony musi dostarczać swoim akcjonariuszom określoną wartość: stopę zwrotu i rentowność. Z drugiej zaś musi spełniać swoją rynkową rolę, czyli być miejscem do pozyskiwania kapitału przez przedsiębiorstw. Myśląc o ewentualnych mariażach, będziemy więc patrzeć, czy będą one dobre nie tylko z punktu widzenia spółki, ale także czy dadzą korzyści dla inwestorów, klientów, jak również polskiej gospodarki. Jakie to mogą być korzyści dla inwestorów? Np. szerszy dostęp do instrumentów finansowych i niższe koszty. Dla akcjonariuszy – wyższa efektywność zainwestowanego kapitału.

Wciąż czekamy także na strategię rynku kapitałowego...

Strategia dla rynku kapitałowego powinna być spójna ze strategią gospodarczą kraju. Rynek kapitałowy to dużo więcej niż rynek giełdowy. Zarząd GPW pracuje nad strategią rynku giełdowego. Chcemy mieć strategię realną, nie papierową. Dlatego we współpracy z Radą Giełdy aktywnie opracowujemy, omawiamy i analizujemy różne rozwiązania. Będę mógł mówić o tej strategii publicznie, jak zostanie uzgodniona, i wewnętrznie zaakceptowana. Ale z pewnością nie o wszystkich jej elementach. Żyjemy w świecie mocno konkurencyjnym i pełne ujawnianie swojej strategii byłoby daleko posuniętą nieroztropnością. Teraz mogę jednak powiedzieć, że będziemy dążyć do efektywnego wykorzystywania powierzonego nam przez akcjonariuszy kapitału i oferowania konkurencyjnych usług, które będą stwarzały coraz lepsze warunki dla podmiotów gospodarczych i inwestorów indywidualnych. Na pewno nie zabraknie nam też odwagi do realizacji śmiałych przedsięwzięć, ale wyłącznie tych najbardziej sensownych.

CV

Adam Maciejewski na stanowisko prezesa GPW został wybrany w styczniu. Z warszawskim rynkiem związany jest od 1994 r. W trakcie swojej kariery na giełdzie pracował m.in. na stanowisku dyrektora Działu Notowań oraz dyrektora Działu Notowań i Rozwoju Rynku. Od czerwca 2006 r. był członkiem zarządu GPW.

Rz: Czy możemy już mówić o sukcesie nowego systemu UTP?

Adam Maciejewski: Na poziomie organizacyjno-technicznym zdecydowanie tak. To ogromny sukces. Wykonaliśmy bardzo dużą pracę i jak pokazują pierwsze dni, zrobiliśmy to bardzo dobrze. Na tym jednak nie możemy poprzestać. Nowy system z pewnością daje bardzo wiele możliwości i od nas zależy, jak je wykorzystamy. Technologia UTP nie została wprowadzona na naszym rynku dla podniesienia prestiżu GPW, ale ma przyciągnąć nowych inwestorów, zwiększyć płynność, umożliwić wprowadzanie nowych instrumentów. Jeśli uda się to zrealizować – wspólnie z członkami giełdy – będziemy mogli mówić o pełnym sukcesie. Na to jednak potrzeba czasu.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Leszek Pacholski: Interesy ludzi nauki nie uwzględniają potrzeb polskiej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Damian Guzman: Czy polskie firmy będą przenosić się do Rumunii?
Opinie Ekonomiczne
Marek Góra: Nieuchronność dłuższej aktywności zawodowej
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof Adam Kowalczyk: Fałszywy ton nacjonalizmu
Opinie Ekonomiczne
Witold M. Orłowski: Apel do kandydatów na urząd prezydenta