Omega stawia na Polskę

Tradycyjne zegarki mają się doskonale – przekonuje Stephen Urquhart, prezydent marki Omega.

Publikacja: 09.10.2014 08:33

Rz: Warszawski butik Omegi jest pierwszym w Polsce waszym sklepem. Ile firma ma ich już na świecie?

Stephen Urquhart:

W tej chwili sieć butików firmowych obejmuje 125 sklepów, a do końca roku planujemy kolejne otwarcia, niedawno uruchamialiśmy choćby kolejny w Paryżu. W ostatnich 24 miesiącach otworzyliśmy także cztery sklepy w Brazylii, co jest związane z przygotowaniami do Igrzysk Olimpijskich 2016 r. Dla nas, jako oficjalnego chronometrażysty igrzysk olimpijskich, jest to zawsze wyjątkowy okres. Szykujemy w związku z tym zawsze nowe kolekcje, odczuwalny jest także wzrost sprzedaży.

Własna dystrybucja to teraz wasz priorytet?

Jeden z wielu, ale nie rezygnujemy przecież ze współpracy z naszymi partnerami. Omega jest dostępna na świecie w ponad 200 butikach poświęconych tylko jej, prowadzonych przez naszych partnerów. Dla marki to kluczowy kanał.

Nie trzeba jednak nikogo przekonywać o wyższości monobrandowego butiku, w którym odpowiadamy za wszystko – wystrój, rekrutacje pracowników, strukturę oferty – można by wymieniać jeszcze długo. Omega jest prezentowana na takiej przestrzeni, jaka w multibrandowych sklepach nie może być dostępna dla jednej marki.

To oznacza, że zegarki Omegi znikną z flagowego butiku ?W.Kruk także na pl. Trzech Krzyży, a jest to wasz największy partner.

Owszem, ale się to nie zmieni i nadal zarówno jako Omega, jak i cała grupa Swatch (właściciel tej marki i wielu innych jak Rado, Tissot czy Longines – red.) będziemy blisko współpracować. Oczywiste jest, że uruchamiając butik, rozmawialiśmy z nimi i niczego nie robiliśmy z przeświadczeniem, iż chcemy komuś zaszkodzić. Zależy nam, aby klienci chcący kupić Omegę w tym miejscu przyszli do firmowego butiku marki, zaś inne z naszej grupy nadal będą dostępne w salonach naszych partnerów. Omega też nadal będzie dostępna choćby w sklepach W.Kruk – uruchamiamy przecież tylko jeden butik.

Polski rynek może i rośnie szybko, ale jest znacznie mniejszy od francuskiego czy niemieckiego. Dlaczego zatem firma zdecydowała się na taki krok?

Ponieważ zdecydowanie doceniamy drzemiący w nim potencjał – to 40 mln mieszkańców, społeczeństwo bogacące się, niesłychanie świadome tego, co chce kupować. Jestem przekonany, iż klient przychodzący po zegarek Omegi w Polsce ma taką samą wiedzę na temat marki, co klient z innego europejskiego kraju. Warszawa od zawsze była na liście naszych priorytetów, ale nie było łatwo znaleźć lokal, który spełniałby nasze wymagania. Ostatecznie się udało, dlatego decyzja zapadła bardzo szybko.

Europa to wciąż dla was kluczowy rynek?

Zdecydowanie tak, jest tak samo ważny jak rynek amerykański czy azjatycki. Dlatego, choć oczywiście nie lekceważymy potencjału rynków dalekowschodnich, nie zapominamy o Europie, gdzie jest wciąż ogromny potencjał.

Nie ma specjalnych kolekcji limitowanych, które trafiają na rynki azjatyckie?

Specjalne linie produktowe tak, natomiast edycje limitowane oferujemy wszystkim klientom. To wciąż bardzo ważny segment naszej działalności – klienci na całym świecie są gotowi zapłacić znacznie więcej za zegarek, którego powstała określona z góry liczba sztuk.

Dla wielu osób wciąż jest to nieprawdopodobne – numer znajduje się zazwyczaj pod spodem koperty i nikt nawet nie może go zobaczyć. Jednak nadal chętnych nie brakuje, a Omega przygotowuje kolejne kolekcje limitowane, zwłaszcza w związku z filmami z agentem 007 czy igrzyskami.

Podobna zasada obowiązuje w przypadku zegarków mechanicznych – raczej droższych, ale trudniejszych w użytkowaniu, trzeba je czyścić, nakręcać. Kwarcowe niby są o tyle prostsze w obsłudze, ale tylu klientów woli mechaniczne. Kobiety mniej – częściej zmieniają zegarki, traktują je jak biżuterię, więc nie zakładają codziennie tego samego. Dlatego gdy danego dnia chcą go założyć, wolą wiedzieć, że jest odpowiednio ustawiony, stąd częściej decydują się na modele kwarcowe.

Igrzyska są w 2016 r., a Bond?

Już w przyszłym roku, co jest dla nas doskonałą informacją. Mamy już potwierdzenie ze strony producentów, że w główną rolę wcieli się ponownie Daniel Craig. Dla klientów taka promocja to dodatkowy impuls do zakupów.

Obawiacie się konkurencji cyfrowych zegarków, tzw. smart watch?

Oczywiście musimy reagować na wszystkie zmiany, ale nie przesadzałbym z tym zagrożeniem. Wszyscy mnie teraz o to pytają, a to przecież nie jest nowy temat, takie modele są na rynku od kilku lat. Dopiero po prezentacji modelu firmy Apple wszyscy na nowo zaczęli o tym mówić, a komentarze nie zawsze były pozytywne.

Dla tańszych marek z grupy Swatch może to być jednak faktyczne zagrożenie.

Jak mówiłem, nie lekceważymy ich zupełnie, ale już telefony komórkowe miały spowodować, iż ludzie przestaną kupować zegarki, bo przecież na ich wyświetlaczach też mogą sprawdzać godzinę. Tylko że osobom noszącym zegarki chodzi przecież nie tylko o to – jest to element biżuterii, podkreślenia swojej indywidualności i upodobań. Dlatego można mieć nawet kilka telefonów, ale nie wyklucza to absolutnie chęci posiadania dobrego zegarka.

Tymczasem smart watch w oderwaniu od telefonu oferuje bardzo skromną liczbę funkcji, a przecież nie należy do tanich produktów. Dla młodszych osób może być to produkt atrakcyjny, ale nie przesadzałbym z tym zagrożeniem.

CV

Stephen Urquhart karierę zawodową rozpoczął w 1968 r. w Omedze jako absolwent zarządzania na Uniwersytecie Neuchâtel. W 1974 r. odszedł do Audemars Piguet; awansował, by w 1989 r. zostać szefem rady i delegatem rady dyrektorów. W 1997 r. wrócił do Grupy Swatch jako prezes Blancpain. Omegą kieruje od 2000 r.

Rz: Warszawski butik Omegi jest pierwszym w Polsce waszym sklepem. Ile firma ma ich już na świecie?

Stephen Urquhart:

Pozostało jeszcze 98% artykułu
Opinie Ekonomiczne
Dlaczego warto pomagać innym, czyli czego zabrakło w exposé ministra Sikorskiego
Opinie Ekonomiczne
Leszek Pacholski: Interesy ludzi nauki nie uwzględniają potrzeb polskiej gospodarki
Opinie Ekonomiczne
Krzysztof A. Kowalczyk: Jak skrócić tydzień pracy w Polsce
Opinie Ekonomiczne
Stanisław Stasiura: Kanada – wybory w czasach wojny celnej
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Opinie Ekonomiczne
Adam Roguski: Polscy milionerzy wolą luksusowe samochody i spa niż nieruchomości