W czasach, w których walczyliśmy z pandemią koronawirusa, można nawet zastanawiać się czy tych pieniędzy nie dało się wydać lepiej, szczególnie, że w dużej mierze pochodziły one od firm, gdzie dominującą pozycję ma Skarb Państwa. Czy naprawdę największy w Polsce bank PKO BP musi wspierać finansowo piłkarską Ekstraklasę, a pośrednio przez to również kluby i piłkarzy, którzy otrzymują niebotyczne, jak na krajowe standardy, wynagrodzenia, a mają problem by przejść pierwsze rundy eliminacji europejskich pucharów? Czy wspieranie powrotu do ścigania Roberta Kubicy przez PKN Orlen nie było przerostem ambicji nad treścią? Takich pytań można mnożyć, a odpowiedzi na nie są jednoznaczne. Punkt widzenia, zależy od miejsca siedzenia.