Nie należy lekceważyć żadnego przeciwnika, ale Sławomir Mentzen nie spowoduje, że strategia wyborcza Rafała Trzaskowskiego runie. A tylko w takim układzie byłby realnie trudniejszym przeciwnikiem niż Karol Nawrocki. Poza tym kandydat Konfederacji nie konkuruje z Trzaskowskim, on konkuruje z kandydatem PiS. Fakt ten zasadniczo zmienia optykę. Wejście Mentzena do drugiej tury byłoby przede wszystkim dużym problemem dla PiS, nie dla Trzaskowskiego.
Na dziś, a więc przed rozpoczęciem najbardziej gorącego etapu kampanii wyborczej, wciąż większe szanse na wejście do drugiej tury ma Karol Nawrocki. W pozytywnym dla tego kandydata scenariuszu ma on jeszcze zapas głosów w elektoracie PiS – i zapewne je otrzyma. Kandydat Konfederacji ma w tej chwili poparcie znacznej części młodego elektoratu, zwłaszcza mężczyzn. To elektorat bardziej chwiejny politycznie, mniej lojalny. To może mieć znaczenie.
Czy PiS w drugiej turze wyborów prezydenckich przekazałoby swoje poparcie Sławomirowi Mentzenowi?
W dyskusji o tym, że Mentzen będzie dla przodującego w sondażach Rafała Trzaskowskiego trudniejszym kandydatem w drugiej turze, pojawia się koronny argument: Mentzen zbierze dodatkowo głosy Nawrockiego, ponieważ PiS będzie robił wszystko, aby nie wygrał Rafał Trzaskowski. Badania IPSOS dla Liberté! pokazały, że rzeczywiście elektorat PiS darzy większą sympatią przedstawicieli Konfederacji niż na odwrót. To jednak nie oznacza automatycznego przeniesienia głosów w drugiej turze z Nawrockiego na Mentzena. Trzeba bowiem założyć bardzo prawdopodobny scenariusz, że część elektoratu PiS po prostu się zdemobilizuje. Natomiast Mentzenowi będzie bardzo trudno z liberalnymi hasłami o emeryturach i służbie zdrowia w dwa miesiące przekonać do siebie starszych wyborców.
Czytaj więcej
Rafał Trzaskowski ma mniejsze rezerwy i to też jest istotne w kontekście drugiej tury, że prawa s...
Gwałtowny wzrost poparcia dla Mentzena jest możliwy tylko w sytuacji przekazania mu poparcia przez Karola Nawrockiego. A dla PiS byłby to ruch niemal samobójczy. Śmiem twierdzić, że dla Jarosława Kaczyńskiego lepszy byłby w Pałacu Prezydenckim Rafał Trzaskowski niż Sławomir Menzten. W pierwszym przypadku PiS musi się spodziewać zmian w wymiarze sprawiedliwości i ewentualnego przyspieszenia rozliczeń, co ewentualnie osłabi osobowo partię, jeśli rzeczywiście będą akty oskarżenia i wyroki. To wymaga jednak czasu, a do tego momentu PiS może wrócić do władzy. Za to oficjalne poparcie Mentzena i wzmocnienie jego pozycji oznacza realne zagrożenie nie dla kilku, kilkunastu osób, ale całej partii, a w konsekwencji może uniemożliwić jej powrót do władzy.