Barbara Brodzińska-Mirowska: Jarosław Kaczyński jest dziś w klinczu. Czy poprze Sławomira Mentzena w drugiej turze?

Sławomir Mentzen nie będzie w drugiej turze wyborów prezydenckich trudniejszym przeciwnikiem dla Rafała Trzaskowskiego niż Karol Nawrocki. Gorzej to wygląda z drugiej strony. Śmiem twierdzić, że dla PiS i Jarosława Kaczyńskiego lepszy byłby w Pałacu Prezydenckim wiceprzewodniczący PO niż lider Konfederacji.

Publikacja: 06.04.2025 10:25

Sławomir Mentzen, Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki

Sławomir Mentzen, Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki

Foto: PAP/Marcin Bielecki, PAP/Piotr Polak, PAP/Marian Zubrzycki

Nie należy lekceważyć żadnego przeciwnika, ale Sławomir Mentzen nie spowoduje, że strategia wyborcza Rafała Trzaskowskiego runie. A tylko w takim układzie byłby realnie trudniejszym przeciwnikiem niż Karol Nawrocki. Poza tym kandydat Konfederacji nie konkuruje z Trzaskowskim, on konkuruje z kandydatem PiS. Fakt ten zasadniczo zmienia optykę. Wejście Mentzena do drugiej tury byłoby przede wszystkim dużym problemem dla PiS, nie dla Trzaskowskiego.

Na dziś, a więc przed rozpoczęciem najbardziej gorącego etapu kampanii wyborczej, wciąż większe szanse na wejście do drugiej tury ma Karol Nawrocki. W pozytywnym dla tego kandydata scenariuszu ma on jeszcze zapas głosów w elektoracie PiS – i zapewne je otrzyma. Kandydat Konfederacji ma w tej chwili poparcie znacznej części młodego elektoratu, zwłaszcza mężczyzn. To elektorat bardziej chwiejny politycznie, mniej lojalny. To może mieć znaczenie.

Czy PiS w drugiej turze wyborów prezydenckich przekazałoby swoje poparcie Sławomirowi Mentzenowi?

W dyskusji o tym, że Mentzen będzie dla przodującego w sondażach Rafała Trzaskowskiego trudniejszym kandydatem w drugiej turze, pojawia się koronny argument: Mentzen zbierze dodatkowo głosy Nawrockiego, ponieważ PiS będzie robił wszystko, aby nie wygrał Rafał Trzaskowski. Badania IPSOS dla Liberté! pokazały, że rzeczywiście elektorat PiS darzy większą sympatią przedstawicieli Konfederacji niż na odwrót. To jednak nie oznacza automatycznego przeniesienia głosów w drugiej turze z Nawrockiego na Mentzena. Trzeba bowiem założyć bardzo prawdopodobny scenariusz, że część elektoratu PiS po prostu się zdemobilizuje. Natomiast Mentzenowi będzie bardzo trudno z liberalnymi hasłami o emeryturach i służbie zdrowia w dwa miesiące przekonać do siebie starszych wyborców.

Czytaj więcej

Prof. Antoni Dudek: Mentzen trudniejszy dla Trzaskowskiego niż Nawrocki

Gwałtowny wzrost poparcia dla Mentzena jest możliwy tylko w sytuacji przekazania mu poparcia przez Karola Nawrockiego. A dla PiS byłby to ruch niemal samobójczy. Śmiem twierdzić, że dla Jarosława Kaczyńskiego lepszy byłby w Pałacu Prezydenckim Rafał Trzaskowski niż Sławomir Menzten. W pierwszym przypadku PiS musi się spodziewać zmian w wymiarze sprawiedliwości i ewentualnego przyspieszenia rozliczeń, co ewentualnie osłabi osobowo partię, jeśli rzeczywiście będą akty oskarżenia i wyroki. To wymaga jednak czasu, a do tego momentu PiS może wrócić do władzy. Za to oficjalne poparcie Mentzena i wzmocnienie jego pozycji oznacza realne zagrożenie nie dla kilku, kilkunastu osób, ale całej partii, a w konsekwencji może uniemożliwić jej powrót do władzy.

Jarosław Kaczyński jest dziś w klinczu. Wie już, że decyzja o wystawieniu Karola Nawrockiego była jedną z najgorszych w ostatnich latach. Chodziło jednak o to, aby przede wszystkim utrzymać w ryzach partię. To partia może mu dać ponownie władzę. Gdyby Jarosław Kaczyński wykonał ruch w postaci poparcia Menztena, oznaczałoby to gwóźdź do trumny dla jego i tak poturbowanego ugrupowania. Chyba że prowadzone są działania na rzecz wspólnej koalicji. Sądzę jednak, że Konfederacja bardziej niż na koalicję liczy na osłabienie PiS i przejęcie dominacji na prawicy. Tylko mocniejsza od PiS Konfederacja może siadać do stołu negocjacyjnego.

Sławomir Mentzen w drugiej turze to dobra wiadomość dla Donalda Tuska i koalicji 15 października

Sławomir Mentzen w drugiej turze, z uwagi na swoje poglądy wygłaszane obecnie i w przeszłości, oznacza także dla Rafała Trzaskowskiego szansę na jeszcze bardziej wyraźną polaryzację, co będzie służyć mobilizacji elektoratu koalicji 15 października. Internet nie zapomina, a kampania negatywna bywa bardzo skuteczna, co wielokrotnie pokazały także polskie kampanie.

Czytaj więcej

Mentzen odpala protokół Korwina. Już raz pogrążył Konfederację

Bardzo dobrych wyników wyborczych nie dostaje się tylko i wyłącznie dzięki dobrej kampanii wyborczej w internecie. Tam kandydat Konfederacji nie ma sobie równych. Gorzej jednak sobie radzi w sytuacjach, gdy nie może od A do Z kontrolować przekazu. W potencjalnej drugiej turze nie uniknie konfrontacji z kontrkandydatami i dużymi mediami. A tu widać znaczącą słabą stronę tego kandydata. Nie spowoduje to już spadku poparcia, ale zahamuje jego wzrost. Nie zmienia to faktu, że Sławomir Mentzen wypracowuje właśnie solidny kapitał dla swojej partii, dzięki któremu może ona namieszać na polskiej prawicy.

Wciąż mocno potencjalny scenariusz rywalizacji w drugiej turze duetu Trzaskowski–Mentzen nie oznacza zatem armagedonu dla sztabu prezydenta Warszawy. Może wręcz dać mu znacznie większe pole do popisu. Natomiast taki skład drugiej tury oznaczałby potencjalnie duże zmiany po stronie prawicy, choć paradoksalnie też spore szanse polityczne dla Donalda Tuska i koalicji 15 października.

Autorka

Dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska

Politolożka i medioznawczyni, badaczka polityki, komunikacji politycznej i mediów, profesor UMK w Toruniu

Nie należy lekceważyć żadnego przeciwnika, ale Sławomir Mentzen nie spowoduje, że strategia wyborcza Rafała Trzaskowskiego runie. A tylko w takim układzie byłby realnie trudniejszym przeciwnikiem niż Karol Nawrocki. Poza tym kandydat Konfederacji nie konkuruje z Trzaskowskim, on konkuruje z kandydatem PiS. Fakt ten zasadniczo zmienia optykę. Wejście Mentzena do drugiej tury byłoby przede wszystkim dużym problemem dla PiS, nie dla Trzaskowskiego.

Na dziś, a więc przed rozpoczęciem najbardziej gorącego etapu kampanii wyborczej, wciąż większe szanse na wejście do drugiej tury ma Karol Nawrocki. W pozytywnym dla tego kandydata scenariuszu ma on jeszcze zapas głosów w elektoracie PiS – i zapewne je otrzyma. Kandydat Konfederacji ma w tej chwili poparcie znacznej części młodego elektoratu, zwłaszcza mężczyzn. To elektorat bardziej chwiejny politycznie, mniej lojalny. To może mieć znaczenie.

Pozostało jeszcze 83% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Publicystyka
Jacek Czaputowicz odpowiada premier Beacie Szydło: Reakcja na mój felieton udowadnia, że mam rację
Publicystyka
Marek Migalski: Sławomir Mentzen osiągnął już swój szczyt poparcia
Publicystyka
Monika Kostera i Bartosz Rydliński: Polska nauka potrzebuje „depisyzacji”
Publicystyka
Adrian Burda: Nie demonizujmy młodych mężczyzn. Wyjdźmy naprzeciw ich problemom
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Konfederacja będzie dla obozu demokratycznego trudniejszym konkurentem niż PiS