W ćwierćfinale turnieju Radwańska przeszła „próbę kuloodporności", wytrzymując kanonadę potężnie zbudowanej Amerykanki Madison Keys – relacjonuje „Rzeczpospolita". W „Fakcie" „Agnieszka jest wielka!", dla „Wyborczej" to „Profesor Radwańska".
Także brytyjskie media cmokają z zachwytu. „The Guardian" pisze o „nieustępliwej i przebiegłej" Polce, która powstrzymała nadzieję amerykańskiego tenisa.
Tenis tenisem, ale o Grecji nie zapominajmy. Dziś już wiemy, że wtorkowy wieczorny szczyt eurolandu odsunął decyzje o kolejne kilka dni. Dlaczego Angela Merkel musi być w tej rozgrywce żelazną kanclerz, Jean-Claude Juncker będzie negocjować do ostatniej milisekundy, a najtragiczniejszą postacią może się okazać szef EBC Mario Draghi – o tym na stronach ekonomicznych „Rzeczpospolitej" w opowieści o aktorach greckiego dramatu. W innym tekście - o nowym ministrze finansów Grecji. Urodzony w Rotterdamie ekonomista, wykładowca kochany przez studentów, a jeżeli czymś ich irytujący, to brytyjskim akcentem – oto Euklides Cakalotos. „Ludzie, którzy go znają, mówią, że jeśli Cakalotos nie wynegocjuje porozumienia, to nie zrobi tego już nikt".
Wróćmy na krajowe podwórko. Jak będzie rządził PiS, jeśli stworzy większość parlamentarną? Czy wzorem lat 2005-07 pójdzie na wojnę ze wszystkimi, czy też Jarosław Kaczyński zdecyduje się utrzymać partię w umiarkowanym centrum? Pyta o to w „Rzeczpospolitej" Michał Szułdrzyński.
Za to lewicowy tygodnik „Polityka" sprawia wrażenie, jakby już to wiedział. A w każdym razie miał podejrzenie graniczące z pewnością. „Wszystko w Katowicach (na konwencji programowej PiS – red.) było na niby. A naprawdę będzie potem". To początek tekstu, a w środku m.in. straszenie Ziobrą.