Chodzi o papiery ABS (Asset Backed Securities) , walory dłużne bazujące na pożyczkach biznesowych, hipotecznych i długach na kartach kredytowych. Draghi obiecał, że EBC wypali z bazooki, czyli będzie skupował te instrumenty w ramach programu wspierania koniunktury gospodarczej w eurolandzie.
We wrześniu ABS dały zarobić inwestorom 1,46 proc., a więc więcej niż dług korporacyjny o ratingu inwestycyjnym (0,57 proc.), czy obligacje zabezpieczone długiem publicznym bądź hipotecznym (covered bonds), z których stopa zwrotu wyniosła zaledwie 0,19 proc. Mario Draghi we wrześniu zapowiedział, że instytucja, którą kieruje będzie skupowała z rynku szeroki wachlarz „prostych i przejrzystych" instrumentów typu ABS w ramach programu, który zwiększy bilans banku o nawet bilion euro. Szczegóły tego planu mają zostać ujawnione w czwartek, bowiem tego dnia rada EBC zbiera się na posiedzeniu w Neapolu.
- Plan EBC jest korzystny dla obecnych inwestorów, ponieważ wzmacnia zobowiązanie Draghiego ożywienia rynku i umożliwił zwyżkę cen - wskazuje Steven Harrison, londyński zarządzający Cairn Capital, firmy , której inwestorzy powierzyli ponad 20 miliardów dolarów. Uważa on, iż jest to pozytywne dla długoterminowego zdrowia rynku, gdyż spready ABS ulegną spłaszczeniu , a zwiększony dopływ kredytu do realnej gospodarki „może naoliwić tryby rynku sekurytyzacji". Zwiększony popyt na ABS obniżył premię dla inwestorów kupujących ten dług do 0,73 pkt proc. powyżej benchmarku, co jest najmniejszą różnicą od siedmiu lat. , wskazują dane gromadzone przez Bloomberga.
Spready hiszpańskich i włoskich papierów bazujących na długu hipotecznym po raz pierwszy od co najmniej sześciu lat spadły poniżej 1 pkt proc. We wrześniu mniejsze koszty zaciągania zobowiązań pomogły w zwiększeniu sprzedaży długu zabezpieczonego aktywami do najwyższego poziomu od dwóch lat.