Jak Francja wyprzedziła Rosję w eksporcie uzbrojenia

W 2024 r. francuskie firmy zbrojeniowe podpisały kontrakty eksportowe na 18 mld euro. To ich drugi wynik w historii, dający w światowym rankingu eksporterów drugie miejsce po USA. Największe kontrakty dotyczyły samolotów i okrętów podwodnych.

Publikacja: 10.01.2025 04:13

Lotnictwo to jeden z priorytetów francuskiej zbrojeniówki. Dassault Aviation zawarła w ub.r. kontrak

Lotnictwo to jeden z priorytetów francuskiej zbrojeniówki. Dassault Aviation zawarła w ub.r. kontrakty eksportowe na 30 samolotów bojowych Rafale

Foto: shutterstock

– Eksport naszej broni ma kluczowe znaczenie dla rozwoju naszej bazy przemysłowej i technologicznej w dziedzinie obronności – mówił francuski minister obrony Sébastien Lecornu. – Jest to równie istotne dla naszego bilansu handlowego i tworzenia miejsc pracy w całej Francji. Ale jest to także warunek podstawowy naszej suwerenności – wyjaśniał polityk cytowany przez portal DefenseNews.com.

Bilans 2024 r. to 18 mld euro na uzbrojenie z Francji

Rok 2024 firmy zbrojeniowe znad Sekwany mogą zaliczyć do bardzo udanych. W sumie udało im się podpisać umowy na dostawę uzbrojenia do innych krajów za 18 mld euro. Rok wcześniej było to nieco ponad 8 mld euro, ale z kolei rok 2022 był rekordowy – wówczas francuska zbrojeniówka podpisała kontrakty eksportowe na aż 27 mld euro. Było to m.in. pokłosie rosyjskiej agresji na Ukrainę i związanego z tym zwiększenia wydatków na obronność w Europie.

Jakie były największe umowy w 2024 r.? Kluczowe były okręty podwodne i samoloty. Naval Group dostarczy rządowi Niderlandów cztery okręty podwodne Barracuda za ok. 5 mld euro. Z kolei Indonezja, która regularnie kupuje uzbrojenie we Francji, zdecydowała się na dwa okręty podwodne Scorpene. Wartość tej umowy na pewno przekroczyła miliard euro.

Czytaj więcej

Niemiecki eksport zbrojeniowy idzie na rekord

Jeśli chodzi o samoloty, to Dassault Aviation poinformowała o kontraktach eksportowych na 30 samolotów bojowych Rafale. 12 z nich za ok. 3 mld euro kupiła Serbia. Oprócz francuskich sił zbrojnych tych statków powietrznych używają m.in. Indie, Egipt i Grecja.

Warto jednak pamiętać, że w efekcie powojennej polityki wprowadzonej jeszcze przez Charlesa de Gaulle’a francuski przemysł ma zdolności we wszelkich domenach, także w lądowej. I tak francusko-niemiecki potentat pancerny KNDS może zaliczyć rok 2024 do bardzo udanych – na zakup czołgów Leopard w nowych wersjach A8 zdecydowała się m.in. Litwa. To zamówienie opiewające na prawie miliard euro.

Dla porównania, eksport polskiego uzbrojenia w 2024 r. najpewniej nie przekroczył 1 mld zł.

Francja największym eksporterem uzbrojenia po USA

Choć ubiegły rok był dla francuskiej zbrojeniówki był bardzo dobry, to nie jest to informacja zaskakująca. Jak podaje Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań Pokojowych (SIPRI), w latach 2019–2023 Francja odpowiadała za 11 proc. światowego eksportu broni, co daje jej drugie miejsce po Stanach Zjednoczonych, w których produkuje się prawie połowę eksportowanego na świecie sprzętu zbrojeniowego.

W porównaniu z poprzednią pięciolatką (2014–2018) wartość francuskiego eksportu wzrosła prawie o 50 proc. I dzięki temu udało się Paryżowi wyprzedzić Rosję w rankingu eksporterów uzbrojenia. Ponad 70 proc. francuskiej broni w latach 2019–2023 wyeksportowano do Azji, w tym na Bliski Wschód. Na rynek europejski trafiło w tym czasie tylko 10 proc. całości francuskiego eksportu.

Nowe zamówienia na broń z Francji

Po bardzo dobrym roku ubiegłym także 2025 zapowiada się dla francuskiej branży zbrojeniowej doskonale. W czwartek Szwecja potwierdziła, że kupuje 44 czołgi Leopard 2A8, a kolejnych 66 zostanie zmodernizowanych. Wartość tego kontraktu dla francusko-niemieckiego potentata KNDS to ok. 2 mld euro.

Kto jeszcze może się skusić na sprzęt znad Sekwany? Wiadomo, że podczas swojej listopadowej podróży do Ameryki Południowej prezydent Francji Emmanuel Macron lobbował m.in. za tym, by Brazylia podpisała umowy na dostawę okrętów podwodnych z Naval Group. Odwiedził wówczas także Chile i Argentynę, co jest bardzo dobrym przykładem, jak francuskie państwo wspiera eksport swojej zbrojeniówki. Być może w tym roku dojdzie także do swego rodzaju przełomu i system obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej SAMP/T znajdzie kolejnego europejskiego użytkownika – Belgię.

Francuskie uzbrojenie dla Polski

Jak wyglądają polskie zamówienia we francuskim przemyśle zbrojeniowym? Najgłośniejsze w ostatnich latach było (nie)zamówienie śmigłowców Caracal od Airbusa. W 2016 r. Polska wycofała się z podpisania umowy na zakup 50 śmigłowców wielozadaniowych, co ostatecznie skończyło się tym, że musieliśmy wypłacić 80 mln zł odszkodowania. Ale pod koniec 2022 r. zawarliśmy z tym koncernem umowę na dostawę dwóch dużych satelitów, jej wartość to prawie 0,6 mld euro, a francuski Thales jest ważnym, choć nie głównym partnerem przy budowie fregat w ramach programu „Miecznik”. Zdecydowana większość polskich zamówień na uzbrojenie była w ostatnich latach kierowana jednak do Stanów Zjednoczonych i w mniejszym stopniu do Korei Południowej.

– Eksport naszej broni ma kluczowe znaczenie dla rozwoju naszej bazy przemysłowej i technologicznej w dziedzinie obronności – mówił francuski minister obrony Sébastien Lecornu. – Jest to równie istotne dla naszego bilansu handlowego i tworzenia miejsc pracy w całej Francji. Ale jest to także warunek podstawowy naszej suwerenności – wyjaśniał polityk cytowany przez portal DefenseNews.com.

Bilans 2024 r. to 18 mld euro na uzbrojenie z Francji

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Niemcy wreszcie ruszyli na zakupy zbrojeniowe i idą na rekord
Biznes
5 proc. PKB na obronność, czyli dlaczego warto słuchać Trumpa
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Orlen zainwestuje blisko 400 mld złotych
Biznes
Ostatnia pomoc wojskowa Joe Bidena dla Ukrainy. Pożegnanie w Ramstein
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Unia Europejska chciałaby zbudować wspólny rynek obrony