W niedzielę Małgorzata Kidawa-Błońska w liście otwartym zaapelowała o powszechny bojkot wyborów prezydenckich. „Bardzo proszę wszystkich obywateli: zostańcie w domu! Zadbajcie o siebie i najbliższych” - napisała na Facebooku kandydatka Koalicji Obywatelskiej. Na konferencji prasowej poinformowała też o całkowitym zawieszeniu swojej kampanii.
- Nie możemy wychodzić z domu, nie możemy wychodzić na spacery, dzieci nie mogą chodzić do szkoły. Jest stan nadzwyczajny? Jest stan nadzwyczajny! - mówiła w poniedziałek w rozmowie z Polsat News.
Czytaj także: Sondaż: 10 maja Andrzej Duda wygrałby w I turze
- Wierzę, że wybory odbędą się w normalnym czasie, to znaczy w takim czasie, że wszyscy będą mogli brać w nich udział, że obywatele będą korzystali ze swoich praw, a kandydaci będą mogli robić kampanię - dodała.
Zdaniem Kidawy-Błońskiej organizacja wyborów 10 maja to fikcja. - Jeśli minister Szumowski mówi, że najgorsze przed nami, to jak mamy robić wybory? - pytała.