Trump będzie chciał zmusić Putina aby pogodził się z utrzymaniem suwerennej Ukrainy
Różne elementy rozmowy poświęconej zasadniczo planom gospodarczym nowej administracji w samej Ameryce pozwalają wyrobić sobie coraz lepsze zdanie w sprawie strategii Waszyngtonu wobec Moskwy. To zasadniczo dobicie gospodarcze Rosji tak, aby zmusić rosyjskiego dyktatora do ustępstw.
W środę Trump napisał w mediach społecznościowych, że jeśli Putin nie zdecyduje się na porozumienie, „nie pozostanie mu nic innego jak nałożyć na Rosję wysokie cła, podatki”. Słuchaczom w Davos zaprezentował natomiast plan obniżenia cen ropy i gazu, co według niego pozbawi Moskwę środków do prowadzenia walki.
Saudyjski następca tronu ma pomóc w obniżeniu cen ropy, hitu eksportowego Rosji
Jednym z elementów tej strategii ma być wymuszenie na saudyjskim następy tronu Księciu Muhamadzie bin Salmanie zwiększenia wydobycia ropy. W ciągu trzech lat, jakie minęły od wybuchu wojny, cena baryłki co prawda spadła o ok. 10 proc. Wciąż pozostaje jednak relatywnie wysoka (74 USD).
Innym elementem obniżenia ceny ropy ma być masowe produkcja w USA. Dotyczy to zresztą też gazu - innego wielkiego produktu eksportowego Rosji. Trump zapewnił, że Ameryka będzie wiarygodnym dostawcą LNG dla Europy. Wymienił zakłady w Luizjanie i Teksasie, które były jego zdaniem blokowane z powodu ochrony środowiska, a które teraz szybko rozpoczną produkcję. Podkreślił, że Ameryka ma najwięcej pokładów ropy i gazu na świecie.
Innym elementem rosyjskiej strategii Trumpa ma być wsparcie Chin. Prezydent powiedział, że chce „uczciwych” relacji handlowych z Pekinem. Ale jednocześnie oświadczył, że oczekuje pomocy Chin w zakończeniu wojny w Ukrainie.