Jędrzej Bielecki: Trump o wojnie w Ukrainie. "Może trwać i za rok"

Najpierw miał być pokój w 24 godziny. Potem w pół roku. Teraz Donalda Trump powiedział, że wojna w Ukrainie może i trwać w 2026 roku. Wszystko zależy od tego, czy Władimir Putin zdecyduje się na ustępstwa.

Publikacja: 23.01.2025 19:06

Donald Trump w Davos

Donald Trump w Davos

Foto: AFP

To było ostatnie pytanie w czasie zdalnego połączenie prezydenta USA z uczestnikami szczytu gospodarczego w Davos. 

- Czy sądzi pan, że za rok, kiedy mamy nadzieję będzie pan osobiście z nami, będzie jeszcze trwała wojna? - dopytywano

Czytaj więcej

Donald Trump w Davos: Ceny ropy i stopy procentowe muszą spaść

Ale Trump wcale nie wykazał się tu optymizmem.

- Wszystko zależy od Putina – oświadczył.

Trump będzie chciał zmusić Putina aby pogodził się z utrzymaniem suwerennej Ukrainy

Różne elementy rozmowy poświęconej zasadniczo planom gospodarczym nowej administracji w samej Ameryce pozwalają wyrobić sobie coraz lepsze zdanie w sprawie strategii Waszyngtonu wobec Moskwy. To zasadniczo dobicie gospodarcze Rosji tak, aby zmusić rosyjskiego dyktatora do ustępstw.

W środę Trump napisał w mediach społecznościowych, że jeśli Putin nie zdecyduje się na porozumienie, „nie pozostanie mu nic innego jak nałożyć na Rosję wysokie cła, podatki”. Słuchaczom w Davos zaprezentował natomiast plan obniżenia cen ropy i gazu, co według niego pozbawi Moskwę środków do prowadzenia walki. 

Saudyjski następca tronu ma pomóc w obniżeniu cen ropy, hitu eksportowego Rosji

Jednym z elementów tej strategii ma być wymuszenie na saudyjskim następy tronu Księciu Muhamadzie bin Salmanie zwiększenia wydobycia ropy. W ciągu trzech lat, jakie minęły od wybuchu wojny, cena baryłki co prawda spadła o ok. 10 proc. Wciąż pozostaje jednak relatywnie wysoka (74 USD). 

Innym elementem obniżenia ceny ropy ma być masowe produkcja w USA. Dotyczy to zresztą też gazu - innego wielkiego produktu eksportowego Rosji. Trump zapewnił, że Ameryka będzie wiarygodnym dostawcą LNG dla Europy. Wymienił zakłady w Luizjanie i Teksasie, które były jego zdaniem blokowane z powodu ochrony środowiska, a które teraz szybko rozpoczną produkcję. Podkreślił, że Ameryka ma najwięcej pokładów ropy i gazu na świecie.

Czytaj więcej

Trump chyba jednak nie porzuci Ukrainy

Innym elementem rosyjskiej strategii Trumpa ma być wsparcie Chin. Prezydent powiedział, że chce „uczciwych” relacji handlowych z Pekinem. Ale jednocześnie oświadczył, że oczekuje pomocy Chin w zakończeniu wojny w Ukrainie. 

Trump powiedział także, że jego zdaniem prawdziwa skala strat w Ukrainie jest o wiele większa, niż się mówi. - To są miliony zabitych i rannych po obu stronach – uznał.  

To było ostatnie pytanie w czasie zdalnego połączenie prezydenta USA z uczestnikami szczytu gospodarczego w Davos. 

- Czy sądzi pan, że za rok, kiedy mamy nadzieję będzie pan osobiście z nami, będzie jeszcze trwała wojna? - dopytywano

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Nic, co dane, nie będzie zabrane. Chyba że jesteś Ukraińcem
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i Suzuki Swift ponownie w gronie liderów rankingu niezawodności
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Czy jeszcze nas interesuje los Polaków z Białorusi?
Komentarze
Bogusław Chrabota: Stanowski. Nihilizm i małpiarnia
Komentarze
Zuzanna Dąbrowska: Strategia Trzaskowskiego, czyli zrozumieć powiat
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Krzysztof Stanowski na prezydenta. Kto powinien się bać tego happeningu?
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego