Konfederacja po długiej zwłoce robi kongres. Wystraszyła się Grzegorza Brauna?

Rada liderów Konfederacji przyjęła w środę uchwałę o zwołaniu kongresu, który formalnie powinien odbyć się do lipca ubiegłego roku – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Dotąd partia nie przejmowała się zarzutami, że jej władze są nielegalne. Zmieniło się to po wejściu na wojenną ścieżkę z Grzegorzem Braunem, startującym w wyborach prezydenckich.

Publikacja: 23.01.2025 13:38

Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak rozstali się ostatnio z Grzegorzem Braunem

Sławomir Mentzen i Krzysztof Bosak rozstali się ostatnio z Grzegorzem Braunem

Foto: Łukasz Gągulski, PAP

„Zwołuje się Kongres Konfederacji Wolność i Niepodległość na dzień 8 marca 2025 roku. Na przewodniczącego kongresu powołany zostaje Witold Tumanowicz” – to pierwsze zdania uchwały, do której dotarliśmy. W środę podjęła ją rada liderów Konfederacji, wieloosobowy organ zarządzający tą partią. W końcu zdecydowała się na zwołanie kongresu, który powinien się odbyć do 25 lipca 2024 roku.

Władze Konfederacji są nielegalne? Świadomie ignorowały termin kongresu

Tamtego dnia Konfederacja obchodziła piątą rocznicę wpisania do rejestru. Starając się o rejestrację, przyjęła zatwierdzony przez sąd statut, z którego wynika, że najwyższą władzą w Konfederacji jest kongres, który „zwołuje rada liderów co najmniej raz na pięć lat”.

W swojej pięcioletniej historii Konfederacja nie miała jeszcze kongresu. Istnieją więc wątpliwości, czy po upływie statutowego terminu jej władze są wciąż legalne. Mimo to rada liderów początkowo nie przejmowała się goniącymi terminami.

Partia jest wciąż na etapie formowania. Jej władze zostały wybrane jednomyślną uchwałą przez założycieli partii, a w statucie znajduje się przepis przejściowy, wskazujący, że „kadencja powołanych w ten sposób władz trwa do momentu wyboru władz na kongresie”

Michał Wawer, skarbnik Konfederacji

Skarbnik Konfederacji Michał Wawer tłumaczył, że władze partii zostały powołane w 2019 roku przez jej założycieli, a w statucie znajduje się przepis wskazujący, że „kadencja powołanych w ten sposób władz trwa do momentu wyboru władz na kongresie”. – Władze mogą legalnie działać, aż zdecydują się zwołać kongres – podkreślał.

We wrześniu prawidłowość tej interpretacji potwierdził sąd. Rozpatrywał wniosek o ustanowienie kuratora w Konfederacji z powodu niezwołania kongresu, złożony przez trzy osoby związane ze środowiskiem tej partii: Samuelę Torkowską, Piotra Sterkowskiego i Tomasza Kwiatkowskiego. Oddalił wniosek, stwierdzając, że do czasu wyłonienia nowego składu organów Konfederacji dotychczasowi członkowie dalej pełnią swe obowiązki.

Czytaj więcej

Konfederacja uratowała swoje władze. Nie będzie kuratora w partii

Tamto orzeczenie wydawało się dodatkowo ośmielać władze partii do odwlekania kongresu. Formalnie go zapowiedziały, lecz niewiele robiły w celu jego zwołania. Aż do środy.

Dlaczego kongres zwołany został akurat po wyrzuceniu z partii Grzegorza Brauna?

Poseł Witold Tumanowicz, wyznaczony na przewodniczącego kongresu, nie potwierdza tych informacji, ale zarazem im nie zaprzecza. Były poseł Janusz Korwin-Mikke, który obecnie buduje własną partię KORWiN, będąc wciąż formalnie członkiem Konfederacji, przyznaje jednak, że dotarła do niego informacja o kongresie.

Dlaczego w końcu ma się odbyć? – Każdy z członków rady liderów, głosujących za kongresem, mógł mieć inną motywację – zauważa Korwin-Mikke.

Nasi rozmówcy zwołanie kongresu najczęściej wiążą z sytuacją wokół europosła Grzegorza Brauna, prezesa Konfederacji Korony Polskiej, jednej z partii wchodzących w skład Konfederacji. Przed tygodniem ogłosił start w wyborach prezydenckich, choć wcześniej do wyścigu o Belweder zgłosił się Sławomir Mentzen, inny z liderów Konfederacji, a zarazem prezes Nowej Nadziei. W efekcie w piątek sąd partyjny Konfederacji wyrzucił Brauna z partii.

Czytaj więcej

Grzegorz Braun wykluczony z Konfederacji. Jest decyzja sądu partyjnego

Problem w tym, że zdaniem zwolenników Brauna decyzja sądu jest nieważna, bo podobnie jak inne statutowe władze od 25 lipca działa on nielegalnie. – Zwołanie kongresu może być więc próbą zabezpieczenia się przez radę liderów na wypadek np. batalii prawnej z Braunem. Chcą wytrącić z rąk Brauna argument, że władze partii są nielegalne – słyszymy od jednego z naszych rozmówców.

Dodaje, że dodatkową motywacją może być chęć wykluczenia z władz osób ze środowiska Brauna. Np. w radzie liderów wciąż zasiada członek Konfederacji Korony Polskiej Włodzimierz Skalik. Jest tam też Robert Jarosław Iwaszkiewicz, który przeszedł z Nowej Nadziei do partii KORWiN. Choć teoretycznie rada liderów może dokonywać zmian w swoich szeregach bez zwoływania kongresu.

Witold Tumanowicz, który choć nie potwierdza informacji o kongresie, zapewnia, że jeśli się odbędzie, nie będzie miał związku z Braunem. – Mamy po prostu statutowy obowiązek zwołania kongresu – mówi.

Gdyby przyjąć takie założenie, władze Konfederacji mogłyby nie zwołać kongresu i rządzić do końca świata, co jest całkowicie sprzeczne z ustawą o partiach politycznych

Janusz Korwin-Mikke

Problem w tym, że zdaniem Janusza Korwin-Mikkego kongres wcale nie wyprostuje sytuacji w Konfederacji. Powód? Jak tłumaczy, skoro zwołują go nielegalne władze, on sam też będzie nielegalny. – Założenie, że władz nie obejmuje pięcioletni termin, oznacza, że mogą równie dobrze działać do końca świata. To absurdalna interpretacja – mówi.

Dodaje, że złożył do sądu wniosek o ustalenie kuratora w Konfederacji, który wciąż nie został rozpatrzony. – Miejmy nadzieję, że do 8 marca zdąży się wypowiedzieć sąd. Albo uzna, że rada liderów jest legalna, albo nie. W tym drugim przypadku kongres będzie musiał być zwołany przez kuratora – zaznacza.

„Zwołuje się Kongres Konfederacji Wolność i Niepodległość na dzień 8 marca 2025 roku. Na przewodniczącego kongresu powołany zostaje Witold Tumanowicz” – to pierwsze zdania uchwały, do której dotarliśmy. W środę podjęła ją rada liderów Konfederacji, wieloosobowy organ zarządzający tą partią. W końcu zdecydowała się na zwołanie kongresu, który powinien się odbyć do 25 lipca 2024 roku.

Władze Konfederacji są nielegalne? Świadomie ignorowały termin kongresu

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Polityk bez tytułu magistra – błąd, kłamstwo czy brak kontroli?
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i Suzuki Swift ponownie w gronie liderów rankingu niezawodności
Polityka
Andrzej Gut-Mostowy: Deportacje z USA? Trzeba uszanować, że Ameryka chce zrobić porządek z tą sprawą
Polityka
Aleksander Kwaśniewski wskazał, czego obawia się po Donaldzie Trumpie. „Wielkie ryzyko”
Polityka
Będą ograniczenia w wypłacaniu 800+ dla Ukraińców? Donald Tusk zabrał głos
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Polityka
W Polsce będzie używana nowa nazwa Zatoki Meksykańskiej? „Nie bez zgody dwóch państw”
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego