Dr Oczkoś był pytany czy Rafał Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta, przegrał wybory prezydenckie w Końskich, po tym jak wyzwał na debatę w tym mieście Karola Nawrockiego, prezesa IPN i kandydata popieranego przez PiS. Debata, która miała być starciem Trzaskowskiego z Nawrockim, zmieniła się w debatę ośmiorga kandydatów, w której Trzaskowski wypadł przeciętnie – i od tego czasu jego pozycja w sondażach osłabła, wzrosło natomiast poparcie dla Karola Nawrockiego.
Dr Mirosław Oczkoś o kampanii wyborczej: Do Końskich była flauta
- Nie. Na pewno sobie zafundował, a w zasadzie jego sztab, brak nudy – odparł. - Zanim w ogóle ktoś ogłosił, kiedy będą wybory, grzały się już wszystkie silniki. Pan (Sławomir) Mentzen już w sierpniu rozpoczął, taki falstart. Jesteśmy zmęczeni i później są takie wyniki, jakie są. W przypadku Rafała Trzaskowskiego i jego sztabu zaczęto szukać pomysłu na zmianę, bo wbrew pozorom ciężko być liderem, na takiej pozycji stabilnej, na której nie wygrywa w I turze, przechodzi na pewno, przynajmniej na dziś, do II tury. I to trwa już ileś miesięcy. I ludzie mówią: „no dobra, Trzaskowski to tak, on wchodzi do II tury, ale co dalej?” - tłumaczył dr Oczkoś.
Czytaj więcej
Spór prawicy z lewicą zmienił się moim zdaniem na spór „góry” z „dołem”. Młodsza grupa wyborców n...
- Żyjemy w czasach, kiedy jest dosyć duża doza energetyczności na świecie (...). My tutaj też się chcemy czymś podekscytować trochę. A jak jest tak równo, to wchodzą falę theta, takie fale, które nas usypiają. Fale theta występują też w polityce. A do Końskich, poza lekkim ekscesem Mentzena (wzrostem notowań - red.), była taka flauta – dodał.