Problem z apolitycznością prezesa IPN Karola Nawrockiego

Jeśli Karol Nawrocki będąc szefem IPN, zdecydował się startować w wyborach i zaprzęgnie do kampanii podległą sobie instytucję, będzie działał wbrew prawu.

Aktualizacja: 28.11.2024 06:22 Publikacja: 28.11.2024 04:35

Problem z apolitycznością prezesa IPN Karola Nawrockiego

Karol Nawrocki

Foto: IPN/Mikołaj Bujak

Wpis dotyczący startu Karola Nawrockiego w prezydenckim wyścigu, zamieszczony na oficjalnym koncie Instytutu Pamięci Narodowej na portalu X, wywołał falę krytyki. Prawnicy przypominają, że ktokolwiek, kto stanie na czele IPN, a później zdecyduje się kandydować w jakichkolwiek politycznych wyborach, nie może wykorzystywać zasobów podległej sobie publicznej instytucji do realizacji własnych celów. Poza tym ustawa o IPN zabrania mu działalności w partii. Sprawa jednak komplikuje się, jeśli kandydat do partii nie wstąpił, ale jednak startuje z jej poparciem. Czy wtedy jest już „wystarczająco” polityczny, by wzywać go do dymisji?

Na kontrowersyjne ruchy na profilu IPN sceptycznie patrzy Wojciech Hermeliński, sędzia TK w stanie spoczynku i były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. – Uważam, że zamieszczanie na nim jakichkolwiek wyrazów poparcia prezesa jako kandydata może zostać uznane za udzielenie wsparcia majątkowego o charakterze niematerialnym, a tego kodeks wyborczy instytucjom robić zabrania. W przyszłości może skutkować to powstaniem wątpliwości po stronie PKW, która oceni sprawozdania komitetu wyborczego Karola Nawrockiego – komentuje sędzia.

Czytaj więcej

Kogo PiS poprze w wyborach prezydenckich? Jest decyzja

Ustawa o IPN zakazuje przynależności partyjnej 

Ustawa o Instytucie wskazuje, że jego szef nie może należeć do partii politycznej i związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej niedającej się pogodzić z godnością jego urzędu. Sam wybór szefa tej instytucji odbywa się w Sejmie. – Jeśli dodamy do tego, że Karol Nawrocki był wcześniej nawet nieformalnie związany z PiS, to teza o jego niezależności jest mało wiarygodna. Nie musi oficjalnie wstępować do partii, aby być z nią kojarzony – uważa sędzia Hermeliński.

Oczywiście osobie, która pełni już funkcję publiczną lub kieruje państwową instytucją, nie można zablokować możliwości startu w wyborach. Trudno też oczekiwać, że – jak uważa sędzia – na czas kilkumiesięcznej kampanii porzuci ona zadania, które powierzyli jej wyborcy lub przełożeni. – Jednak nie może ona finansować jej z funduszy np. instytucji, którą zarządza. Kiedy stałem na czele PKW, zawsze mieliśmy z tym problem, więc kierowaliśmy do kandydatów na prezydenta, posłów i senatorów apele, aby rozdzielali oni swoją działalność służbową od kampanijnej, choć rzadko się to udawało – przyznaje były szef Komisji.

Prezes IPN inaczej traktowany niż marszałek Sejmu 

Również zdaniem prof. Krzysztofa Urbaniaka z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu hipotetyczne spotkania z wyborcami – organizowane „przy okazji” wizyt szefa IPN np. w miejscach historycznych – byłyby czymś niedopuszczalnym. Profesor również zastanawia się nad kwestią apolityczności takiego kandydata.

– Istnieje bowiem znaczna różnica między marszałkiem Sejmu i prezydentem miasta kandydującymi na prezydenta a prezesem IPN, którego – w przeciwieństwie do dwóch pozostałych, którzy oczywiście również nie mogą w ten sposób wydawać publicznych środków – obowiązują przepisy ustawy o Instytucie, narzucającej mu apolityczność – przypomina ekspert. Bo tej, jak uważa, od stojących na czele izby niższej czy metropolii nikt nie oczekuje.

– Ani w przepisach dotyczących statusu marszałka Sejmu, ani tych odnoszących się do prezydenta miasta, nie ma słowa o konieczności zachowania przez nich apolityczności. W ustawie o IPN znajduje się zaś wyraźne wskazanie o tej apolityczności – podkreśla profesor.

I zauważa, że nawet jeśli ktoś startujący w wyborach okrzyknie się kandydatem obywatelskim, nie przestaje brać udziału w politycznym wyścigu.

– Intencją ustawodawcy było, aby osoba piastująca urząd prezesa IPN była apolityczna, gdyż jej zadaniem jest bezstronne badanie naszej spuścizny historycznej. Uczestniczenie w politycznej ze swej natury kampanii prezydenckiej, wypowiadanie się w sprawach politycznych, promowanie własnego programu politycznego oraz krytyczne odnoszenie się do prezentowanych przez innych kandydatów odmiennych poglądów w żadnej mierze nie da się pogodzić z apolitycznością – uważa prof. Urbaniak.

Karol Nawrocki powinien podać się do dymisji

Apolityczność bowiem, według eksperta, należy rozumieć także jako dystansowanie się od jakiejkolwiek działalności partyjnej. – Dlatego uważam, że Karol Nawrocki powinien honorowo podać się do dymisji, bo wzięcie bezpłatnego urlopu nie oznacza, że przestanie on stać na czele IPN. A także oznacza, że po wyborach, w przypadku przegranej – wróciłby na stanowisko – komentuje profesor. – Uważam, że od kandydata na prezydenta należy oczekiwać najwyższych standardów – dodaje.

I konkluduje, że ostatnia decyzja PKW, dotycząca odrzucenia sprawozdania finansowego PiS, pokazuje, iż „komisja przestaje przymykać oko na kwestie związane z niewłaściwym wydatkowaniem pieniędzy w kampaniach”. A to może doprowadzić do zmiany praktyki wykorzystywania instytucji publicznych.

Wpis dotyczący startu Karola Nawrockiego w prezydenckim wyścigu, zamieszczony na oficjalnym koncie Instytutu Pamięci Narodowej na portalu X, wywołał falę krytyki. Prawnicy przypominają, że ktokolwiek, kto stanie na czele IPN, a później zdecyduje się kandydować w jakichkolwiek politycznych wyborach, nie może wykorzystywać zasobów podległej sobie publicznej instytucji do realizacji własnych celów. Poza tym ustawa o IPN zabrania mu działalności w partii. Sprawa jednak komplikuje się, jeśli kandydat do partii nie wstąpił, ale jednak startuje z jej poparciem. Czy wtedy jest już „wystarczająco” polityczny, by wzywać go do dymisji?

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Członkowie PZPR, muzyk Kombi, były polityk PO – zaskakujące osoby w komitecie Karola Nawrockiego
Konsumenci
Jak otrzymać ulgę na prąd? Kto może mniej zapłacić za energię? Ekspert odpowiada
Podatki
Rodzice spłacili kredyt za syna. Co z podatkiem od darowizn?
Prawo dla Ciebie
Na te podwyżki trzeba się szykować w 2025 r. Dla kogo będą najbardziej odczuwalne?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Podatki
Tu wzrośnie podatek od nieruchomości. Na liście sporo dużych miast
Materiał Promocyjny
Bank Pekao SA z ofertą EKO kredytu mieszkaniowego