Nazwał Adama Bodnara rzeźnikiem. Jest reakcja ministra na słowa Dariusza Mateckiego

Osoby podejrzane mogą wypowiadać się w ramach wolności słowa. Takie czy inne epitety nie powinny w żaden sposób wpływać na formalny bieg postępowania - powiedział w piątek w Łodzi minister sprawiedliwości Adam Bodnar komentując wypowiedź posła PiS Dariusza Mateckiego po wyjściu z aresztu w Radomiu.

Publikacja: 26.04.2025 10:05

Poseł PiS Dariusz Matecki opuszcza Areszt Śledczy w Radomiu. Minister sprawiedliwości, prokurator ge

Poseł PiS Dariusz Matecki opuszcza Areszt Śledczy w Radomiu. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar na briefingu na Uniwersytecie Łódzkim

Foto: PAP/Piotr Polak, Marian Zubrzycki

dgk

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny uczestniczył w Łodzi w debacie „Sprawny wymiar sprawiedliwości – silna gospodarka”.  Na konferencji prasowej został poproszony o odniesienie się do wczorajszych słów Dariusza Mateckiego, który w piątek opuścił areszt tymczasowy po wpłaceniu przez matkę 500 tys. zł kaucji.

- To był areszt wydobywczy, byłem więźniem politycznym – powiedział Matecki dziennikarzom przed aresztem śledczym w Radomiu. Zaznaczył, że został zatrzymany i aresztowany w ramach zemsty politycznej Donalda Tuska, Romana Giertycha i Adama Bodnara, dokonanej za jego działalność nie tylko w Sejmie, ale także wtedy, gdy był radnym i prezesem Fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu.

Czytaj więcej

Dariusz Matecki opuścił areszt. "Nie zeznałem na ciebie nic złego"

Bodnar: epitety nie będą wpływać na bieg postępowania wobec Mateckiego

Matecki nazwał też ministra Adama Bodnara rzeźnikiem. – Adam Bodnar nie ma nic wspólnego z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, to jest rzeźnik praw obywatelskich, dąży do likwidacji opozycji w Polsce – powiedział Matecki.

Jak relacjonuje Onet, minister sprawiedliwości przypomniał w Łodzi, że Dariusz Matecki jest wciąż osobą podejrzaną w sprawie „gigantycznych nadużyć Funduszu Sprawiedliwości”. Jego zdaniem, Matecki i inne osoby, które są podejrzanymi w tej sprawie, „będą epatowały opinię publiczną różnymi sformułowaniami i ocenami całej sytuacji, być może przyjmując taką, a nie inną linię obrony”.

- Używane w stosunku do mnie takie czy inne epitety, czy sformułowania nie powinny w żaden sposób wpływać na normalny bieg postępowania. Na pewno nie będę osobą, która wejdzie w jakąś dyskusję i przerzucanie się, kto jest kim – powiedział Adam Bodnar.

Czytaj więcej

Sąd zdecydował ws. aresztu dla Dariusza Mateckiego

Bodnar przypomniał też, że zgodę na zastosowanie tymczasowego aresztowania posła Mateckiego wydał sąd. - Po upływie czasu sąd uznał, że ten środek zapobiegawczy nie jest niezbędny, że może być zamieniony na środki tzw. wolnościowe, czyli bardzo wysokie poręczenie – bo to jest jedno z wyjątkowo wysokich poręczeń majątkowych w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości -dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju; stało się to, co się powinno stać w normalnym państwie demokratycznym. Dorabianie do tego jakiejś dodatkowej teorii nie ma moim zdaniem większego sensu – stwierdził minister sprawiedliwości.

Adam Bodnar powiedział też, że prokuratura prawdopodobnie sformułuje drugi akt oskarżenia w sprawach dotyczących Funduszu Sprawiedliwości. Pierwszy, dotyczący Fundacji Profeto, został już złożony do sądu. Natomiast Mateckiego dotyczy jeszcze tzw. wątek szczeciński, związany z dwoma organizacjami pozarządowymi Fidei Defensor i Stowarzyszenie Przyjaciół Zdrowia. Minister podkreślił, że decyzje w sprawach dotyczących posła Mateckiego podejmuje niezależny sąd.


Minister sprawiedliwości i prokurator generalny uczestniczył w Łodzi w debacie „Sprawny wymiar sprawiedliwości – silna gospodarka”.  Na konferencji prasowej został poproszony o odniesienie się do wczorajszych słów Dariusza Mateckiego, który w piątek opuścił areszt tymczasowy po wpłaceniu przez matkę 500 tys. zł kaucji.

- To był areszt wydobywczy, byłem więźniem politycznym – powiedział Matecki dziennikarzom przed aresztem śledczym w Radomiu. Zaznaczył, że został zatrzymany i aresztowany w ramach zemsty politycznej Donalda Tuska, Romana Giertycha i Adama Bodnara, dokonanej za jego działalność nie tylko w Sejmie, ale także wtedy, gdy był radnym i prezesem Fundacji Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce