Kreml szykuje wyższe podatki i zamrozi lokaty, bo potrzebuje pieniędzy na wojnę

Ropa gwałtownie potaniała, gaz się nie sprzedaje, Kreml traci dochody konieczne do dalszego prowadzenia swojej zbrodniczej wojny. Jak wypełnić budżetową dziurę? Sposoby reżim ma dwa: zamrożenie oszczędności wszystkich Rosjan na trzy lata i podwyżka podatków PIT i CIT.

Publikacja: 26.04.2025 13:29

Kreml szykuje wyższe podatki i zamrozi lokaty, bo potrzebuje pieniędzy na wojnę

Foto: Adobestock

Władze Rosji mogą jeszcze bardziej podnieść podatki dla obywateli i przedsiębiorstw, aby zrekompensować załamanie się dochodów budżetu z eksportu surowców i szybkie topnienie Funduszu Narodowego Dobrobytu, uważają ekonomiści ankietowani przez agencję Reuters.

Przygotowując budżet na rok 2025, rosyjski rząd zakładał, że baryłka rosyjskiej ropy Urals będzie kosztować 69,7 dolara. Aby nie „zjadać” resztek Funduszu Narodowego Dobrobytu (to pieniądze z dochodów z eksportu ropy i gazu, które miały być przeznaczane na poprawę poziomu życia Rosjan, a od 2022 r idą na wojnę Putina-red), Kreml zapowiedział „reformę przepisów budżetowych”. „Cena graniczna”, poniżej której władze „odpieczętują fundusz”, może spaść z obecnych 60 dol./baryłka do 50 dolarów. De facto oznacza to redukcję wydatków budżetowych o 1,5-1,8 bln rubli, przewidują Alfa Bank i VTB. A to są kolejne cięcia w sferze socjalnej, służbie zdrowia, edukacji, pomocy społecznej.

Wojna nakręca wyższe podatki

Aby nie dopuścić do protestów i strajków, czego reżim obawia się najbardziej, rośnie prawdopodobieństwo podwyżek podatków od przyszłego roku. Mają one wypełnić budżet wojskowy, którego udział drugi rok z rzędu bije rekordy od czasów sowieckich i przekracza już jedną trzecią wydatków kasy państwa (a może i więcej bo większość rosyjskiego budżetu została przez reżim utajniona -red). W latach 2022–2024 rząd Rosji podniósł już podatek od wydobycia ropy naftowej i gazu, wprowadził „podatek od nadmiernych zysków” oraz opłaty kursowe dla dużych przedsiębiorstw.

W 2025 roku rozpoczęła się największa „reforma podatkowa” od dziesięcioleci: podwyższono podatek dochodowy, wprowadzono zróżnicowaną skalę podatku PIT (obowiązywał dotąd podatek liniowy - 15 proc.), podwyższono cła i podatki akcyzowe, m.in. na paliwa. Według obliczeń ministerstwa finansów przyniesie to budżetowi 3,6 bln rubli (160 mld zł) w tym roku i prawie 15 bln rubli w ciągu sześciu lat.

Czytaj więcej

Kreml uruchomi giełdę kryptowalutową. Ale tylko dla wybranych i najbogatszych

Tania ropa uderza w rosyjską wojnę

Ale to za mało, bo na świecie dzieje się coś, czego rosyjski reżim nie przewidział: ropa gwałtownie potaniała, popyt w wyniku wojen celnych Donalda Trumpa pikuje w dół. Cena rosyjskiej ropy w marcu spadła to 59 dol. za baryłkę a w kwietniu do 50 dol./baryłka, pisze „The Moscow Times”. W rezultacie budżet stracił 10 proc. dochodów z ropy naftowej i gazu w pierwszym kwartale, a do końca kwietnia spadek ten przyspieszył do 22 proc. A może i bardziej, bo to są rosyjskie dane oficjalne, których nie można zweryfikować.

Budżet może wymagać dalszych zmian w systemie podatkowym, przyznał minister finansów Anton Siluanow na posiedzeniu resortu w środę. Obecnie co czwarty rubel dochodów państwa pochodzi z wypływów surowcowych.

- Podwyżki podatków stają się coraz bardziej prawdopodobne - zgadza się Siergiej Konigin, główny ekonomista Sinara Bank. Wątpi on w powodzenie wysiłków władz zmierzających do cięcia wydatków, ponieważ w ostatnich latach apetyty budżetu tylko wzrosły: w porównaniu z 2022 r. wielkość federalnego skarbu państwa wzrosła 1,6-krotnie - do 41,5 bln rubli. Z tej kwoty rząd przeznaczy w tym roku około jednej trzeciej na armię i zakup broni.

Problem znalezienia pieniędzy najprawdopodobniej stanie się najbardziej dotkliwy w latach 2026–2027, kiedy nadejdzie czas sfinansowania nowych „projektów narodowych”, z którymi Władimir Putin rozpoczął swoją piątą kadencję.

- Ich finansowanie już zostało przesunięte na lata 2028–2030, zauważa główny ekonomista VEB Andriej Klepacz. Dmitrij Polewoj, dyrektor ds. inwestycji w Astra Asset Management zwraca uwagę, że zmniejszenie dopłat budżetowych spowolni wzrost gospodarczy w Rosji i tak już coraz niższy.

Czytaj więcej

Gazprom po prośbie na Kremlu. Chce niższych podatków

Zagrożone oszczędności Rosjan

W ostatnich dniach pojawił się też drugi pomysł na wypełnienie kasy wojennej. To zamrożenie oszczędności wszystkich Rosjan na trzy lata. Na razie pomysł jest owinięty w bawełnę. Władze zaproponowały Rosjanom zamrożenie pieniędzy w depozytach na trzy lata w zamian za zwiększenie - podwojenie ubezpieczenia. Rząd już przyjął odpowiednie rozporządzenie.

To byłby potężny zastrzyk finansowy. Według danych Banku Rosji, 1 kwietnia obywatele federacji posiadali w bankach łącznie prawie 58 bln rubli (2,65 bln zł). Jednak dobrowolne zamrożenie nie przyniesie większych wpływów, bowiem trzy lata to za długi okres dla rosyjskich inwestorów.

Według Banku Rosji w strukturze depozytów pozyskiwanych przez banki od ludności udział pieniądza długoterminowego (od 3 lat) nie osiągnął 1 proc. od początku 2022 r., a maksymalna wartość od 2014 r. wyniosła 3,09 proc.. W lutym (najnowsze dane) depozyty trzyletnie i dłuższe stanowiły 0,28 proc. obrotów. Agencja Ubezpieczeń Depozytów (DIA) nie publikuje nawet informacji o udziale takich depozytów. Większość pieniędzy jest lokowana na krótsze okresy.

Dlatego eksperci spodziewają się, że władze mogą sięgnąć po zamrożenie bez pytania o zdanie posiadaczy lokat. Tak jak to od początku wojny Putina ma miejsce w oszczędnościami w walutach. Są zamrożone od połowy 2022 r. Najpierw miał to byc okres półroczny, ale Bank Rosji przedłuża go co pół roku.

Władze Rosji mogą jeszcze bardziej podnieść podatki dla obywateli i przedsiębiorstw, aby zrekompensować załamanie się dochodów budżetu z eksportu surowców i szybkie topnienie Funduszu Narodowego Dobrobytu, uważają ekonomiści ankietowani przez agencję Reuters.

Przygotowując budżet na rok 2025, rosyjski rząd zakładał, że baryłka rosyjskiej ropy Urals będzie kosztować 69,7 dolara. Aby nie „zjadać” resztek Funduszu Narodowego Dobrobytu (to pieniądze z dochodów z eksportu ropy i gazu, które miały być przeznaczane na poprawę poziomu życia Rosjan, a od 2022 r idą na wojnę Putina-red), Kreml zapowiedział „reformę przepisów budżetowych”. „Cena graniczna”, poniżej której władze „odpieczętują fundusz”, może spaść z obecnych 60 dol./baryłka do 50 dolarów. De facto oznacza to redukcję wydatków budżetowych o 1,5-1,8 bln rubli, przewidują Alfa Bank i VTB. A to są kolejne cięcia w sferze socjalnej, służbie zdrowia, edukacji, pomocy społecznej.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Gospodarka
Donald Trump Jr. wzywa Europę Środkową i Wschodnią: Pozbądźcie się Chińczyków
Gospodarka
Wojna handlowa Donalda Trumpa sieje zamęt na świecie
Gospodarka
Szef Fedu ocalony, a cła na Chiny mogą spaść
Gospodarka
Równość zaczyna się w domu. Korzyści odczuwa cała gospodarka
Gospodarka
EKG. Ekonomiści na tropie źródeł finansowania wydatków na obronność