Wywalczona na mocy porozumienia ministra zdrowia z przedstawicielami Porozumienia Rezydentów ustawa „6 proc. PKB" zakłada wzrost nakładów na ochronę zdrowia z 4,67 proc. PKB w 2018 r. do 6 proc. w 2024 r. Dziś ilość środków publicznych przeznaczanych na zdrowie wciąż plasuje nas w ogonie Europy – jesteśmy na przedostatnim miejscu, tuż przed Albanią. Po dojściu do 6 proc. PKB daleka pozycja Polski prawdopodobnie się nie zmieni, ponieważ pozostałe kraje, zdając sobie sprawę z rosnących wyzwań zdrowotnych, również zwiększają nakłady na ochronę zdrowia.
Czytaj także: Pacjenci chcą łatwiejszego dostępu do leków biopodobnych
Nie zmieni się również to, że Polacy, mimo opłacania składki zdrowotnej, wciąż dokładają do leczenia, wykupując abonamenty w prywatnych placówkach ochrony zdrowia, pokrywając z własnej kieszeni koszty diagnostyki, rehabilitacji czy organizując prywatne zbiórki na nowoczesne leki. Zdaniem części ekspertów nawet 6 proc. PKB nie wystarczy, by zaspokoić potrzeby Polaków w kontekście zmian demograficznych – starzejące się społeczeństwo będzie miało większe potrzeby zdrowotne.
Nie tylko międzynarodowe raporty odzwierciedlają niepokojącą sytuację polskiego systemu ochrony zdrowia. Negatywnie oceniają ją także sami obywatele. Jak wynika z badania „Ochrona zdrowia w Polsce", przeprowadzonego przez firmę IQS Research na zlecenie dziennika „Rzeczpospolita", zdecydowana większość rodaków (73 proc.) uważa, że w obszarze publicznej ochrony zdrowia jest źle i niewiele się poprawia. Dla 44 proc. badanych jest to znaczący problem, a 81 proc. stawia go w pierwszej trójce największych problemów w Polsce (na drugim miejscu jest edukacja, a na trzecim reforma ZUS i systemu ubezpieczeń).
Co więcej, Polacy uważają, że mimo znacznego zwiększenia budżetu Narodowego Funduszu Zdrowia w ostatnich latach poprawiło się niewiele, jeśli chodzi o leczenie w ramach świadczeń gwarantowanych. 77 proc. badanych uważa, że nie poprawiła się dostępność do lekarzy, a zdaniem 66 proc. nie zwiększył się dostęp do świadczeń, np. operacji czy rehabilitacji. W odbiorze 61 proc. respondentów nie poprawiła się też dostępność do nowoczesnych leków. Niemal wszyscy badani opowiadają się za finansowaniem przez państwo większej liczby nowoczesnych, najskuteczniejszych leków.