Jacek Nizinkiewicz: Marcin Romanowski problemem dla Karola „nie uważam nic” Nawrockiego

Ucieczka posła PiS na Węgry to problem nie tylko dla PiS, ale również dla kandydata partii na prezydenta Polski, który nie potrafi przedstawić stanowiska w jednej z obecnie kluczowych spraw w kraju. Marcin Romanowski skomplikował kampanię Karolowi Nawrockiemu.

Publikacja: 21.12.2024 15:23

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Foto: PAP/Artur Reszko

- O sprawie posła Marcina Romanowskiego nie uważam nic - tak Karol Nawrocki skomentował wyjazd polityka na Węgry. Prezes IPN i kandydat na prezydenta stwierdził, że temat posła PiS „jest częścią debaty publicznej" i „nie budzi jego zainteresowania”. Zdumiewające, że temat o ponad 100 mln zasięgu nie budzi zainteresowania kandydata na prezydenta. Dlaczego wszyscy liczący się gracze życia publicznego wypowiadają się na temat, który jest wiodącym w Polsce od wielu dni, a Nawrocki milczy? Prawda jest prostsza, niż się wydaje.

Czytaj więcej

Sondaż: Większość Polaków uważa ukrywanie się Romanowskiego za fakt, wskazujący na winę

Dlaczego Karol Nawrocki nie wypowiada się na temat Marcina Romanowskiego

Nawrocki nie wypowiedział się na temat Romanowskiego, bo sztab PiS nie przygotował mu jeszcze formułek do wygłoszenia. To często stosowana praktyka u kandydata na prezydenta wspieranego przez partię Jarosława Kaczyńskiego, który od początku ogłoszenia ubiegania się o najwyższy urząd w państwie na pytania dziennikarzy odpowiada ogólnikami. Zwykle sprowadza swoje wypowiedzi do tego, że chce służyć Polsce, nie zgłębiając tematów, o które jest pytany. Pierwszy raz jednak Nawrocki pokazał swoją bezsilność.

Czytaj więcej

Artur Bartkiewicz: Dlaczego „nie uważam nic” Karola Nawrockiego nie jest błędem

Sprawa Romanowskiego nie dotyczy tylko posła PiS, który zbiegł z kraju mając postawione zarzuty, ale również geopolityki, sporu międzynarodowego, sporu prawnego, relacji z Węgrami, reakcji Unii Europejskiej czy ewentualnego ułaskawienia w przyszłości przez prezydenta RP. Dość przypomnieć, że to właśnie Andrzej Duda dał schronienie dwóm politykom PiS z zarzutami w Pałacu Prezydenckim – Maciejowi Wąsikowi i Mariuszowi Kamińskiemu. Nawrocki odpowiadając na pytanie o Romanowskiego musiałby się pewnie zmierzyć z kolejnymi, na które nie był przygotowany i musiałby zdać się na swój intelekt. Istniało ryzyko, że odpowiedziałby niezgodnie z linią partii, więc lepiej nic nie odpowiedzieć. I tak zrobił. Partyjnie brak odpowiedzi Nawrockiego jest zrozumiały. Jednak jako kandydat na prezydenta szkodzi sobie, nie chcąc zaszkodzić PiS. Mógł zdobyć się na wiele odpowiedzi, co nie wymagało erystycznego wysiłku. Sprawa Romanowskiego obnażyła słabości Nawrockiego.

Czytaj więcej

Karol Nawrocki pytany o sprawę Marcina Romanowskiego. „Nic nie uważam”

Kandyda PiS na prezydenta nie poradził sobie w kryzowej sytuacji

Karol Nawrocki gubi się pytany o kwestie, które ma nieuzgodnione z partią. Pół roku kampanii to dużo, żeby przygotować kandydata na wszelkie kwestie, na które powinien umieć odpowiedzieć pretendent do najważniejszego urzędu w państwie. Ale Nawrocki już jest w drodze, już jest pytany i w biegu jest przygotowany. PiS musi chronić Nawrockiego przed trudnymi pytaniami lub ten musi ich unikać. Z Andrzejem Dudą się udało.

Czytaj więcej

Wybory prezydenckie 2025. Jest nowy sondaż. Na kogo zagłosowaliby Polacy w I i II turze?

Obecnie urzędujący prezydent był doświadczonym politykiem i urzędnikiem, nawet jeśli z trzeciego szeregu, to jednak znającym materię, w której się porusza. Retorycznie sprawnym, choćby dzięki licznym wystąpieniom w Sejmie i Parlamencie Europejskim, ale też pracy w kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Nawrocki ma braki, których nie zamarkuje bieganiem, boksowaniem, pozowaniem na Rocky’ego Balboa. Braki, których może nie nadgonić nawet dzięki pilnym intensywnym korepetycjom, obejmujące świąteczny czas.

Pytań do Karola Nawrockiego będzie przybywało, szczególnie tych trudnych, jak choćby o kwestie wykorzystywania IPN do kampanii wyborczej. W rozmowie z „Rzeczpospolitą”, jeszcze nie jako kandydat popierany przez PiS deklarował, że Instytut nie będzie jego sztabem wyborczym. Czy rzeczywiście tak jest?

Poparcie dla Nawrockiego będzie rosło do poziomu poparcia dla PiS. Ale to za mało, żeby zostać głową państwa. Wystarczy, żeby w przyszłości zostać wysoko postawionym funkcjonariuszem partyjnym, broniącym interesów ugrupowania, z którym jest się związany. A przecież nie o to walczy Nawrocki. A przynajmniej nie to zapowiada.

Czytaj więcej

Karol Nawrocki: Nigdy nie powiedziałem, że chcę być prezydentem Polski

- O sprawie posła Marcina Romanowskiego nie uważam nic - tak Karol Nawrocki skomentował wyjazd polityka na Węgry. Prezes IPN i kandydat na prezydenta stwierdził, że temat posła PiS „jest częścią debaty publicznej" i „nie budzi jego zainteresowania”. Zdumiewające, że temat o ponad 100 mln zasięgu nie budzi zainteresowania kandydata na prezydenta. Dlaczego wszyscy liczący się gracze życia publicznego wypowiadają się na temat, który jest wiodącym w Polsce od wielu dni, a Nawrocki milczy? Prawda jest prostsza, niż się wydaje.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dlaczego „nie uważam nic” Karola Nawrockiego nie jest błędem
Komentarze
Romanowski, polski Puigdemont. Jak polityka podważa zaufanie w UE
Komentarze
Rusłan Szoszyn: W Warszawie zaatakowano Jana Malickiego, wroga dyktatorów
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Dariusz Wieczorek odchodzi, bo był zbyt skromny, czyli jak nie kończyć kryzysów
Komentarze
Bogusław Chrabota: PKW. Decyzja albo dymisja
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10