Od początku maja, gdy znów zaczęły działać polskie konsulaty na Ukrainie, pracowników sezonowych przybywa. Ale nadal jest ich znacznie mniej niż w poprzednich latach i o wiele za mało – twierdzi Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw. Dodaje, że sytuacja i tak jest nie najgorsza, bo producentom sprzyjała pogoda – chłodny maj sprawił, że truskawki wolniej dojrzewały. Ich wysyp zaczyna się teraz, gdy zwiększa się też napływ pracowników z Ukrainy. To od nich w dużej mierze zależą tegoroczne zbiory truskawek i innych owoców oraz warzyw. Akcje w urzędach pracy, które miały przekonywać bezrobotnych, by popracowali w rolnictwie, apele organizacji producentów i ministra rolnictwa (zachęcał Polaków mających wolny czas, w tym nauczycieli, do pomocy przy zbiorach) przyniosły umiarkowany efekt – nie licząc oburzenia nauczycieli.