Za 1 dolara płacono w środę rano nawet rekordowe 41,3 lir. Turecka waluta słabła więc o prawie 15 proc. wobec amerykańskiej. Później odzyskiwała część strat, a notowania zeszły w okolicę 39 lir za 1 dolara. Turecka waluta była więc o ponad 9 proc. słabsza niż na początku roku i o prawie 17 proc. słabsza niż 12 miesięcy temu. BIST 100, główny indeks giełdy w Istambule, tracił natomiast w środę rano 5,7 proc.
Rynki reagowały w ten sposób na zatrzymanie przez policję Ekrema Imamoglu, burmistrza Istambułu uznawanego za jednego z przywódców tureckiej opozycji.
Dlaczego lider tureckiej opozycji został aresztowany?
Imamoglu miał 23 marca startować w prawyborach prezydenckich partii CHP (głównego stronnictwa opozycyjnego). Miał ogromne szanse, by później powalczyć o prezydenturę kraju. Co prawda kadencja obecnego prezydenta Recepa Erdogana kończy się w 2028 r., ale opozycja liczyła na to, że może dojść do przedterminowych wyborów. Imamoglu został aresztowany pod zarzutami korupcyjnymi oraz dotyczącymi związków z terroryzmem. W tej samej sprawie zatrzymano około 100 osób. Dzień wcześniej Uniwersytet Stambulski anulował dyplom Imamoglu. Anulowanie dyplomu praktycznie zablokowało burmistrzowi Istambułu możliwość startu w wyborach prezydenckich, gdyż tureckie prawo przewiduje, że kandydaci na ten urząd muszą posiadać dyplom ukończenia studiów.
Czytaj więcej
Niedzielne wybory komunalne były praktycznym testem dla rządzącego żelazną ręką prezydenta. Wypadł on dla niego gorzej, niż ktokolwiek się spodziewał.
Imamoglu był burmistrzem Istambułu od 2019 r. Jego ówczesne zwycięstwo wyborcze było dużym ciosem dla rządzącej partii AKP, która kontrolowała stambulski samorząd od ćwierć wieku.