Z mObywatelem za rok za granicę. A bot wypełni wniosek i umówi wizytę w urzędzie

Widzimy ogromny potencjał AI w usprawnianiu administracji publicznej. Chcemy wykorzystać ją do optymalizacji procesów administracyjnych i personalizacji usług – mówi Radosław Maćkiewicz, dyrektor Centralnego Ośrodka Informatyki.

Publikacja: 28.03.2025 04:43

Radosław Maćkiewicz, dyrektor Centralnego Ośrodka Informatyki

Radosław Maćkiewicz, dyrektor Centralnego Ośrodka Informatyki

Foto: materiały prasowe

W kontekście sytuacji geopolitycznej coraz częściej mówi się o suwerenności cyfrowej. Jak ocenia pan jej poziom w Polsce?

To kluczowy aspekt bezpieczeństwa i suwerenności państwa. W Polsce mamy potencjał do rozwijania własnych technologii. Model językowy PLLuM, opracowany przez konsorcjum finansowane przez Ministerstwo Cyfryzacji, jest tego dobrym przykładem. Powinniśmy inwestować w takie projekty, aby zapewnić sobie niezależność w kluczowych obszarach. Budowa Krajowego Centrum Przetwarzania Danych w ramach KPO to kolejny krok w kierunku zwiększenia suwerenności cyfrowej. Wspieramy również działania NASK w zakresie cyberbezpieczeństwa. Oczywiście, nie rezygnujemy z korzystania z rozwiązań zagranicznych, ale dążymy do tego, aby mieć własne alternatywy.

O naszym potencjale może świadczyć mObywatel.

Rzeczywiście, mObywatel to nasz cyfrowy flagowy produkt, którym możemy się pochwalić na arenie międzynarodowej. Posiadamy 9 mln aktywnych użytkowników, co stawia nas w pozycji lidera w Europie pod względem wykorzystania cyfrowego portfela. Kluczowym czynnikiem, który przyczynił się do tego sukcesu, było ugruntowanie mDowodu w polskim systemie prawnym. Ustawa o aplikacji mObywatel wprowadziła trzeci, obok tradycyjnego dowodu osobistego i paszportu, oficjalny dokument stwierdzający tożsamość w Polsce. To z kolei sankcjonowało używanie cyfrowego dowodu na terenie kraju. Ale to był dopiero początek.

To znaczy?

Kolejnym krokiem milowym będzie wdrożenie w przyszłym roku rozporządzenia eIDAS 2.0, które umożliwi wykorzystanie cyfrowych portfeli tożsamości w całej UE. Już teraz prowadzimy zaawansowane testy transgraniczne, przygotowując się do tego, by obywatele mogli swobodnie podróżować i korzystać z usług, legitymując się dokumentem w telefonie. Planujemy, że pierwsze wdrożenia nastąpią w II połowie 2026 r.

Czyli za rok będziemy podróżować po Europie, legitymując się wyłącznie dowodem w mObywatelu?

Dokładnie. Nasz cyfrowy dowód osobisty będzie interoperacyjny w całej UE, oparty na otwartych standardach i częściowo na rozwiązaniach open source. Uczestniczymy w konsorcjum, które testuje cyfrowy portfel tożsamości w różnych scenariuszach transgranicznych. Mieliśmy już udane testy z partnerami z Francji i Holandii.

Już teraz prowadzimy zaawansowane testy transgraniczne, przygotowując się do tego, by obywatele mogli swobodnie podróżować i korzystać z usług, legitymując się dokumentem w telefonie. Planujemy, że pierwsze wdrożenia nastąpią w II połowie 2026 r.

Warto podkreślić, że cyfrowy dowód będzie standaryzowany, a jego konstrukcja – oparta na modelu OpenID (architektura rozproszonego uwierzytelnienia i dystrybucji tożsamości użytkowników w usługach webowych – red.).

A co z otwartym kodem źródłowym mObywatela i jego udostępnianiem? Ta kwestia budziła obawy.

To złożony temat, który rodzi wiele dyskusji. Pierwotnie ustawa o aplikacji mObywatel zakładała publikację pełnego kodu źródłowego, ale – ze względu na obawy związane z bezpieczeństwem, wyrażone m.in. przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego – znowelizowano przepisy. Obecnie publikacja kodu będzie możliwa po uzgodnieniu z trzema głównymi zespołami reagowania na incydenty komputerowe (CSIRT): MON, ABW i NASK. Przekazaliśmy już kod do analizy i czekamy na ich rekomendacje. Musimy znaleźć złoty środek między transparentnością a bezpieczeństwem.

Jakie nowe funkcjonalności mObywatela planujecie wdrożyć w najbliższym czasie?

Naszym celem jest, aby mObywatel stał się centralnym hubem usług publicznych, integrującym różne systemy administracji. Współpracujemy z innymi ministerstwami i instytucjami, aby sukcesywnie dodawać nowe usługi do aplikacji. Jedną z kluczowych funkcjonalności, nad którą intensywnie pracujemy, jest moduł mStłuczka, który umożliwi zgłaszanie kolizji drogowych bezpośrednio z poziomu aplikacji. Jesteśmy już gotowi technicznie, ale czekamy na zmiany legislacyjne, które pozwolą na uznanie takiego zgłoszenia przez ubezpieczycieli. Liczymy, że uda nam się wdrożyć tę usługę jeszcze w br.

Legitymacja szkolna to kolejny nowy projekt, który realizujemy wspólnie z resortem edukacji. Szczegóły ogłosimy lada moment. Będzie to odrębna aplikacja, oparta na bazie mObywatela, ale dostosowana do potrzeb uczniów i młodzieży szkolnej. Chcemy zachęcić młodych ludzi do korzystania z cyfrowego portfela i edukować ich w zakresie cyfrowych usług publicznych. Aplikacja będzie miała zupełnie inny wygląd, bardziej atrakcyjny dla młodego odbiorcy. Planujemy, że legitymacja szkolna będzie dostępna wraz z początkiem nowego roku szkolnego. Będzie to projekt rozwijany w czasie – nie ograniczy się to tylko do dokumentu, będzie oferta skierowana do młodzieży z dodatkowymi funkcjonalnościami.

Rafał Brzoska, pracujący nad deregulacją, postulował niedawno, aby zintegrować mObywatela z systemem e-zdrowia. Czy planujecie udostępnienie danych medycznych w aplikacji?

Technicznie jest to możliwe.

Ale?

Decyzja w tej sprawie należy do Ministerstwa Zdrowia. Jesteśmy otwarci na współpracę, ale na razie nie prowadzimy prac w tym zakresie.

Czytaj więcej

Rewolucyjna usługa w aplikacji mObywatel? Oto pomysł zespołu Rafała Brzoski

Za to prowadzicie prace nad asystentem AI. Bot pojawi się w mObywatelu?

W najbliższych tygodniach udostępnimy chatbota opartego na polskim modelu językowym PLLuM, w mObywatelu i na portalu Gov.pl. Chcemy, aby asystent AI ułatwiał obywatelom korzystanie z usług publicznych, odpowiadając na pytania i podpowiadając, jak załatwić różne sprawy urzędowe. Model językowy, opracowany przez polskich naukowców, został wybrany ze względu na swoją specyfikę, która idealnie pasuje do potrzeb polskiej administracji. Dołączyliśmy również do konsorcjum HIVE, które będzie dalej rozwijać ten model.

Jakie konkretnie zadania będzie mógł wykonywać asystent AI w mObywatelu?

Na początek asystent będzie pełnił funkcję informacyjną. Użytkownik będzie mógł zadać pytanie w języku naturalnym, np. o to, jak wyrobić paszport dla dziecka, jak opłacić podatek od nieruchomości czy jakie dokumenty są potrzebne do wyrobienia dowodu osobistego. Asystent podpowie, krok po kroku, co należy zrobić w danej sytuacji. W przyszłości planujemy rozszerzyć funkcjonalność asystenta o możliwość wykonywania bardziej zaawansowanych zadań, takich jak wypełnianie wniosków czy umawianie wizyt w urzędzie.

Na początek asystent będzie pełnił funkcję informacyjną. Użytkownik będzie mógł zadać pytanie w języku naturalnym, np. o to, jak wyrobić paszport dla dziecka, jak opłacić podatek od nieruchomości czy jakie dokumenty są potrzebne do wyrobienia dowodu osobistego

Ale w kontekście AI jest więcej planów. Prowadzimy intensywne rozmowy z samorządami, ponieważ zarówno my, jak i one dostrzegamy ogromny potencjał AI w usprawnianiu administracji publicznej. Kluczowe jest dla nas zidentyfikowanie scenariuszy użycia, które przyniosą realne korzyści zarówno dla urzędów, jak i obywateli. Dążymy do standaryzacji i automatyzacji pewnych procesów, aby zapewnić jednolitą jakość usług w całym kraju, niezależnie od wielkości gminy. Chcemy, aby obywatel, załatwiając swoje sprawy w Warszawie czy w małej miejscowości, otrzymywał taką samą jakość obsługi i czas realizacji. Rozważamy wykorzystanie AI do optymalizacji procesów administracyjnych, analizy danych i personalizacji usług.

Czy na przeszkodzie nie stanie poziom cyfryzacji instytucji publicznych? Jak pan go ocenia? 

Uważam, że poziom jest wysoki. Jesteśmy liderem w obszarze cyfrowej tożsamości, a mObywatel z cyfrowym portfelem tożsamości jest jednym z czołowych rozwiązań na świecie. Kluczowym czynnikiem, który napędza cyfryzację, jest centralizacja rejestrów państwowych. Centralizacja zapewnia wysoki poziom bezpieczeństwa danych i umożliwia budowanie zaawansowanych usług. Przykładem jest Centralny Rejestr Wyborców, który całkowicie zmienił proces przygotowania wyborów. Mamy dobrze scentralizowane i przygotowane do dalszej cyfryzacji bazy w Ministerstwie Finansów czy Ministerstwie Zdrowia. Patrząc na Stany Zjednoczone, widzimy, jak zdecentralizowana administracja utrudnia budowanie spójnych usług cyfrowych dla obywateli. W Polsce mamy solidne fundamenty, a tożsamość cyfrowa, oparta na profilu zaufanym i węźle krajowym, ułatwia obywatelom korzystanie z usług publicznych.

A co z wykluczeniem cyfrowym?

Patrząc na inne kraje europejskie, Polska radzi sobie dobrze pod względem dostępu do internetu i urządzeń mobilnych. Mamy jednak wyzwania związane z kompetencjami cyfrowymi, zwłaszcza wśród osób starszych. Statystyki korzystania z mObywatela pokazują, że odsetek użytkowników powyżej 70. roku życia jest niski – wynosi poniżej 5 proc. Prowadzimy kampanie informacyjne i szkolenia, aby podnosić kompetencje cyfrowe Polaków i budować świadomość bezpiecznego korzystania z technologii.

Jak wygląda sytuacja kadrowa w COI? Radzicie sobie z rywalizacją o informatyków ze strony sektora prywatnego?

Zatrudniamy ponad 1600 osób. W 2023 r. nastąpił największy wzrost zatrudnienia, związany z realizacją wielu projektów. Obecnie mamy stabilną kadrę, dostosowaną do potrzeb – retencja pracowników jest bardzo niska, poniżej 4 proc., co świadczy o stabilności zespołu.

Rekrutacja specjalistów IT jest uzależniona od sytuacji na rynku pracy. W 2022 r., gdy rynek był bardzo konkurencyjny, mieliśmy trudności z pozyskiwaniem pracowników. Obecnie sytuacja się unormowała.

Czy chcecie wykorzystać swój potencjał do realizowania innych projektów niż tylko te zlecane przez Ministerstwo Cyfryzacji?

Naszym głównym zadaniem jest dostarczanie usług dla administracji publicznej, zgodnie z wytycznymi MC. Jesteśmy jednostką „in-house” dla MC, co oznacza, że ministerstwo może zlecać nam zadania bez konieczności przeprowadzania zamówień publicznych. Co najmniej 80 proc. naszego budżetu musi być przeznaczone na realizację zadań dla MC, a obecnie ten wskaźnik wynosi ponad 95 proc. Niemniej jednak prowadzimy rozmowy z kilkoma podmiotami z administracji publicznej, aby wspierać ich w realizacji projektów IT. Proponowana zmiana ustawy o Radzie Ministrów otworzy nam możliwość realizacji zadań dla innych ministerstw i jednostek podległych KPRM, na wniosek ministra cyfryzacji. Oczywiście takie zlecenia będą realizowane po analizie możliwości ich dostarczenia przez COI, z uwagi na posiadane kompetencje. Być może będą to dwa–trzy dodatkowe zadania rocznie.

Czytaj więcej

Strategia cyfryzacji do 2035 roku – wicepremier pokazał projekt

Pracy możecie mieć sporo, m.in. w kontekście projektu Strategii Rozwoju Cyfrowego Polski do 2035 r.

Strategia jest ambitna i bardzo potrzebna. Skupia się na obywatelu, co jest zgodne z naszą wizją. COI może odegrać kluczową rolę w realizacji założeń tej strategii, stając się centrum cyfryzacji usług publicznych. Jesteśmy na etapie operacjonalizacji pewnych elementów strategii. Zakłada ona, że do 2035 r. podstawowe usługi publiczne zostaną zdigitalizowane, a my chcemy ten proces przyspieszyć i rozszerzyć. Kluczowa będzie współpraca z innymi ministerstwami i instytucjami, jak Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Zdrowia czy ZUS, aby cyfryzować procesy kompleksowo.

Ta współpraca to kwestia tego roku?

Tak, pracujemy nad tym, aby zainicjować współpracę w br. Mamy konkretne plany cyfryzacji usług na najbliższe 18 miesięcy. Zamierzamy kontynuować rozwój usług związanych ze składaniem wniosków, takich jak wniosek o dowód osobisty czy paszport. Kontynuujemy rozwój ePłatności, który jest w ostatnim roku pilotażu. Z końcem br. chcemy udostępnić możliwość opłat lokalnych w mObywatelu, wspierając gminy i ułatwiając życie obywatelom. Obecnie w pilocie mamy ponad 60 gmin, stale zapraszamy nowe samorządy do współpracy. Rozwijamy płatności Blikiem, a w najbliższym czasie portfelami Google’a i Apple’a. Co ważne, te płatności są bezprowizyjne dla obywateli.

Ogromnym skokiem cyfryzacyjnym będzie wdrożenie systemu klasy EZD (elektroniczne zarządzanie dokumentacją – red.) w samorządach. Współpracujemy z NASK nad ułatwieniem implementacji tego systemu, budując infrastrukturę w modelu SaaS. To znacznie uprości życie mniejszym gminom, które nie muszą budować swojej infrastruktury. Kolejnym elementem układanki są e-Doręczenia, które ułatwią komunikację obywatel–urząd.

I jak przebiega wdrażanie e-Doręczeń?

System działa produkcyjnie od początku br., sukcesywnie będą dołączać kolejne grupy przedsiębiorców i administracji publicznej. Odpowiadamy za usługi front-endowe, czyli bazę adresów elektronicznych i wyszukiwanie odbiorców. Operatorem wyznaczonym usługi jest Poczta Polska, z którą ściśle współpracujemy.

CV

Radosław Maćkiewicz

Od grudnia 2023 r. dyrektor Centralnego Ośrodka Informatyki. Doświadczony menedżer w branży nowych technologii, w szczególności w cloud computingu, cyberbezpieczeństwie oraz zarządzaniu usługami IT.
Przez wiele lat pracował dla globalnych dostawców rozwiązań informatycznych, w tym dla firm Microsoft czy Hewlett-Packard.
Ukończył Politechnikę Warszawską oraz studia MBA realizowane przez Szkołę Biznesu przy Politechnice Warszawskiej, wspólnie z London Business School, HEC Paris oraz NHH Norwegian School of Economics.

W kontekście sytuacji geopolitycznej coraz częściej mówi się o suwerenności cyfrowej. Jak ocenia pan jej poziom w Polsce?

To kluczowy aspekt bezpieczeństwa i suwerenności państwa. W Polsce mamy potencjał do rozwijania własnych technologii. Model językowy PLLuM, opracowany przez konsorcjum finansowane przez Ministerstwo Cyfryzacji, jest tego dobrym przykładem. Powinniśmy inwestować w takie projekty, aby zapewnić sobie niezależność w kluczowych obszarach. Budowa Krajowego Centrum Przetwarzania Danych w ramach KPO to kolejny krok w kierunku zwiększenia suwerenności cyfrowej. Wspieramy również działania NASK w zakresie cyberbezpieczeństwa. Oczywiście, nie rezygnujemy z korzystania z rozwiązań zagranicznych, ale dążymy do tego, aby mieć własne alternatywy.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Goldman Sachs: Złoto będzie po 3300 dolarów za uncję
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Finanse
Chwilowa burza finansowa w Turcji
Finanse
Załamanie liry i giełdy tureckiej po aresztowaniu przywódcy opozycji
Finanse
Samorządy to nie tylko wydawanie pieniędzy
Materiał Partnera
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Finanse
Notowania złota przebiły 3000 dolarów za uncję. Historyczna cena
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście