Jako główną barierę rozwoju polskich firm wskazuje się często niską jakość tworzonego prawa i wysoką zmienność przepisów. Rząd PiS, próbując temu problemowi zaradzić, wprowadził w „konstytucji biznesu" zasady projektowania aktów z zakresu prawa gospodarczego. Problem jednak tkwi w tym, że takie zasady wskazują jedynie kierunek postępowania, przez co nie ograniczają sztywno działań ustawodawcy.
W tym miejscu trzeba podkreślić, że podobne zasady wprowadzili już jego poprzednicy, co nie przeszkodziło obecnemu rządowi w ich lekceważeniu bądź zniesieniu. Np. art. 66 Prawa przedsiębiorców nakazuje dokonanie analizy możliwości osiągnięcia celu aktu normatywnego za pomocą innych środków. W odniesieniu do projektów rządowych taką analizę i uzasadnienie niezastosowania innych środków musiał zawierać test regulacyjny dołączany do projektu założeń projektu ustawy. Opracowanie projektu założeń było co do zasady obligatoryjne do czerwca 2016 roku, kiedy to rząd Beaty Szydło zmienił Regulamin pracy Rady Ministrów, motywując to potrzebą „usprawnienia procesu przyjmowania rządowych projektów ustaw" oraz „skrócenia łącznego czasu niezbędnego do przeprowadzenia procesu legislacyjnego".