Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej

26 proc. ocenia ją pozytywnie, a 28 proc. negatywnie. Tylko co piąty deklaruje, że w ostatnich trzech miesiącach odczuł poprawę, a przeciwnego zdania jest aż 43 proc. badanych. To kiepski prognostyk dla wydatków konsumpcyjnych.

Publikacja: 29.04.2025 04:40

Wśród osób o bardzo niskiej wartości Financial Wellness Index, wskaźnika określającego kondycję fina

Wśród osób o bardzo niskiej wartości Financial Wellness Index, wskaźnika określającego kondycję finansową Polaków, najwięcej jest kobiet i osób w wieku 45–54 lata

Foto: Adobe Stock

Premierowy odczyt Financial Wellness Index za pierwszy kwartał 2025 r., określający kondycję finansową Polaków, wynosi 46 pkt w 100-pkt skali – wynika z badania firmy Finax, które „Rzeczpospolita publikuje jako pierwsza. Wskaźnik określany jest na podstawie badań opinii i danych makroekonomicznych. Będzie ogłaszany co kwartał.

Foto: Paweł Krupecki

Polacy niezadowoleni ze swojej sytuacji finansowej

Autorzy badania zauważają, że wśród osób o bardzo niskiej wartości wskaźnika najwięcej jest kobiet i osób w wieku 45–54 lata. Wyższe oceny sytuacji finansowej widać zaś wśród mężczyzn, a także „zetek” i młodych milenialsów, czyli osób w wieku 25–34 lata. W badaniu Finax 36 proc. Polaków przyznało, że regularnie oszczędza. Jednocześnie co czwarta osoba w ostatnich trzech miesiącach odczuwała wysoki stres w związku ze swoją sytuacją finansową.

– Wysoka inflacja wciąż drenuje kieszenie Polaków, do tego dochodzi geopolityka w postaci wojen i odwrotu globalizacji. W takim otoczeniu regularne oszczędzanie zeszło na dalszy plan – mówi Przemysław Barankiewicz, szef Finax na Polskę. – 53 proc. badanych twierdzi, że w przypadku utraty źródła dochodu byłaby w stanie utrzymać dotychczasowy poziom życia dzięki oszczędnościom maksymalnie przez trzt miesiące. Tylko 36 proc. respondentów przyznało, że regularnie oszczędza. To alarmująco niski wynik – dodaje.

O ile finanse są bardziej stresujące dla osób w wieku 25–34 lata, o tyle właśnie ta grupa – „zetek” i młodych milenialsów – najlepiej postrzega swoją sytuację, częściej niż inni widzi jej poprawę, a także regularnie oszczędza.

– Choć osoby te dopiero wchodzą na rynek pracy lub rozkręcają karierę, są świadome wyzwań i już zaczynają oszczędzać. Praktykują wiedzę, że w długoterminowej budowie bezpieczeństwa finansowego nie ma dróg na skróty. Wszystko zaczyna się od systematyczności – komentuje Klaudia Sibielak z Finax, ekspertka w zakresie finansów osobistych.

Według ostatnich danych NBP na kontach bankowych i lokatach znajdowało się ponad 2,35 bln zł, z czego 1,54 bln zł stanowiły depozyty na żądanie.

Analitycy Financial Wellness Index zwracają uwagę, że obecnie stopa zastąpienia, czyli stosunek emerytury do ostatniej pensji, wynosi 50 proc., ale według Komisji Europejskiej do 2060 r. może spaść do zaledwie 25 proc. ZUS zaś przewiduje, że stanie się to już w 2050 r. Tymczasem według badania Finax emerytalne oczekiwania i wyobrażenia Polaków zdecydowanie rozmijają się z twardymi wyliczeniami. 31 proc. respondentów badanych w ramach FWI wierzy, że na emeryturze otrzyma do 50 proc. swojej ostatniej pensji, a już 58 proc. ankietowanych uważa, że po zakończeniu pracy dostanie od 50 do nawet 100 proc. ostatniego wynagrodzenia.

Ostrożnie na zakupach

Do podobnych wniosków prowadzą też inne wskaźniki, jak choćby Barometr Nastrojów Konsumenckich GfK – an NIQ Company. W marcu 2025 roku osiągnął on wartość -0,9 pkt, co oznacza minimalny spadek o -0,1 pkt w porównaniu z lutym.

Autorzy badania zauważają, że od początku wojny w Ukrainie nastroje konsumentów w większości krajów UE pozostają gorsze niż w Polsce. Średni wskaźnik dla Unii Europejskiej jest stale o ponad 10 pkt niższy niż w naszym kraju i pogorszył się nieznacznie w ostatnim miesiącu – wynosi obecnie -13,9 pkt, w lutym było to -12,9 pkt.

Czytaj więcej

Pracującym studentom trudniej dziś o wymarzone zarobki

Analitycy zauważają, że w Polsce w porównaniu z lutym pogorszyły się przewidywania dotyczące sytuacji finansowej polskich gospodarstw domowych na nadchodzący rok. Z drugiej strony wzrosła deklarowana skłonność Polaków do większych wydatków na dobra trwałego użytku.

– Marcowy odczyt indeksu nastrojów konsumenckich zaskoczył mnie brakiem reakcji na wydarzenia ostatniego miesiąca, które miały potencjalnie silny wpływ na bezpieczeństwo i gospodarkę naszego kraju. Nieenergiczna reakcja konsumentów w Polsce nie odbiega jednak od obserwacji w innych krajach europejskich, wśród których zmiany w porównaniu z lutym nie przekraczają 4 pkt, z wyjątkiem Szwecji (-5,3 pkt m/m), która mimo tego spadku plasuje się w ścisłej czołówce krajów Unii o najwyższym poziomie optymizmu konsumenckiego – mówi Michał Pawelczyk, menedżer z GfK an NIQ Company. – Analiza danych historycznych wskazuje na możliwe zmiany w najbliższych miesiącach, które mogą podnieść wartość indeksu powyżej 0. Największe szanse na taki ruch widzę w maju, który zazwyczaj nastraja Polaków bardzo optymistycznie, oraz w czerwcu, tuż po drugiej turze wyborów prezydenckich – dodaje.

Spadek optymizmu dotyka nie tylko konsumentów, ale również firm, co widać po badaniu „Global Business Optimism Insights” firmy Dun & Bradstreet, który opisywaliśmy w połowie kwietnia. Zgodnie z nim poziom optymizmu przedsiębiorców na świecie spada, ale w Polsce wyjątkowo gwałtownie. O ile ledwie trzy miesiące temu wynosił -1, o tyle przez kwartał obniżył się do -13 (wynik ujemny oznacza przewagę pesymistów w badaniu) i jest najniższy spośród analizowanych 32 państw z całego świata – wynika z raportu. 

Ogólny wynik dla świata to obecnie -1 i choć nadal jest na minusie, to poprawił się w stosunku do poprzedniego kwartału, kiedy wynosił -13. – Poprawę nastrojów notuje się w krajach, w których w ostatnim czasie doszło do zmian politycznych. I w tym głównie upatruje się poprawy poziomu optymizmu. Uniemożliwienie przejęcia władzy przez skrajną prawicę w ostatnich parlamentarnych wyborach podniosło optymizm w Niemczech (+6 proc.), a we Francji (+9 proc.) po tym, jak skazano Marine Le Pen na cztery lata pozbawienia wolności – wyjaśnia Tomasz Starzyk, rzecznik Dun & Bradstreet.

– Nie ma się, co dziwić, że spada optymizm przedsiębiorstw, skoro praktycznie każdy dzień przynosi nowe decyzje prezydenta Trumpa, które wywracają porządek gospodarczy świata. Musimy pamiętać, że nasza gospodarka jest bardzo otwarta: 50 proc. PKB to eksport, więc w dużym stopniu zależymy od koniunktury światowej – mówi prof. Jacek Tomkiewicz, dziekan Kolegium Finansów i Ekonomii w Akademii Leona Koźmińskiego.

Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Finanse
Revolut przedstawia potężne zyski i ambitne plany. Również dla Polski
Materiał Partnera
Nowe podejście do finansowania - szansa dla Polski
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Finanse
Jak Rosja rozlicza się z Chinami bez systemu SWIFT? Ma nowe rozwiązanie