Włodzimierz Chróścik: Stworzenie skutecznego zespołu jest najważniejszym osiągnięciem tej kadencji

Mamy bardzo wiele sukcesów: od kampanii wizerunkowej, przez rozbudowę platformy e-KIRP i stworzenie olbrzymiej biblioteki szkoleniowej, z której korzysta obecnie niemal 33 tys. radców, aplikantów, po stworzenie nowych narzędzi komunikacji wewnętrznej - mówi Włodzimierz Chrósik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych, starający się o reelekcję.

Publikacja: 15.11.2024 04:41

Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych

Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych

Foto: tv.rp.pl

Właściwie wszyscy kontrkandydaci zarzucają panu marginalizowanie odmiennych opinii w samorządzie, co przekłada się na ograniczanie reprezentacji niektórych izb w prezydium i w całej Krajowej Radzie Radców Prawnych. Jak Pan się do tych zarzutów odnosi?

Włodzimierz Chróścik, prezes Krajowej Rady Radców Prawnych: To nieprawda. Organem decydującym o najważniejszych dla samorządu sprawach jest KRRP (Krajowa Rada Radców Prawnych) – tu każda Izba ma swoją reprezentację, może dyskutować, głosuje, jest obecna. To oczywiste dla każdego członka samorządu. Organem kierującym bieżącą działalnością Rady jest Prezydium. Tutaj również większość Izb ma reprezentację, także Izby mniejsze, tak było zawsze. Przypomnę, że funkcję wiceprezesa pełni nasza koleżanka reprezentująca najmniejszą Izbę w Polsce – Izbę koszalińską. Skarbnikiem jest pani mecenas pochodząca z Izby białostockiej, również jednej z mniejszych Izb. Jednak przedstawiciele niektórych Izb, nie byli niestety szczególnie aktywni na forum KRRP – więc nie wiem, czy chodzi tu o możliwości działania, które były zapewnione, czy o chęć zaangażowania się, co do której nie można być pewnym. Jeden z kontrkandydatów był obecny tylko podczas 19 z łącznie 49 dni posiedzeń KRRP XI kadencji, a głos zabrał zaledwie 6 razy, a kolejny obradował przez 30 z 49 dni i zabrał głos tylko 11 razy. Nie jestem przekonany, że te liczby dowodzą olbrzymiej troski o samorząd, który rzekomo jest w tak złej, zdaniem panów, kondycji.

W tym kontekście, jak pan ocenia decyzję KRRP o nieorganizowaniu debaty kandydatów przed zjazdem, o co wnioskowali kandydaci? Czy pan był za taką debatą?

Dyskusja o propozycjach programowych powinna odbyć się i odbędzie się podczas Krajowego Zjazdu – to odpowiedni czas i miejsce na takie wydarzenie. Delegatki i delegaci mają prawo w przeznaczonym do tego miejscu i czasie posłuchać propozycji programowych kandydatów i zadać im pytania. Taką decyzję podjęło Prezydium i ja to uszanowałem. Organizowanie debaty w jakiejkolwiek formie wcześniej, a zwłaszcza w siedzibie KIRP jest niewłaściwe, ponieważ oznaczałoby de facto zaangażowanie zasobów KIRP do celów kampanijnych kandydatów. KIRP nie do tego jest powołana. Nic zresztą nie stało na przeszkodzie, by czwórka postulujących debatę kandydatów zorganizowała ją samodzielnie – zwłaszcza jeśli chciała dyskutować swoje propozycje przed szerszym gronem. Nic takiego się nie wydarzyło, co najdobitniej dowodzi intencji postulujących debatę: starcie czterech pozostających w koalicji kandydatów ze mną jako przeciwnikiem. Chodziło więc nie o program, a o atak. Pomijam już fakt, że w przypadku dwóch kandydatów nie bardzo jest nad czym debatować: jeden nie przedstawił programu w ogóle, a drugi – zaledwie kilka zdawkowych punktów na Facebooku. Z moimi propozycjami można już od kilku tygodni zapoznać się na stronie  www.samorzadradcowski.pl.

Czytaj więcej

Bartłomiej Tkacz: Samorząd musi działać dla potrzeb radców

Krytyka dotyczy też wydawania dużych środków np. na zmianę logo czy rozwijanie wyszukiwarki „szukajradcy.pl”, a jednocześnie obcinanie wydatków na integracje na poziomie krajowym czy też na pomoc dla potrzebujących członków samorządu. Skąd takie decyzje co do wydatków?

O wszystkich kierunkowych działaniach samorządu i tym samym wydatkach decyduje KRRP i jej Prezydium, które podejmują decyzje drogą głosowania, wcześniej poddając proponowane projekty dyskusji. W obu tych gremiach staraliśmy się chyba wszyscy, by angażować się w projekty wartościowe, ciekawe i ważne. I efekty tych projektów możemy zmierzyć – są one budujące. Na poziomie krajowym inicjatywy integracyjne i pomocowe w tej kadencji, zgodnie z decyzją KRRP, prowadziła przede wszystkim Fundacja Subsidio Venire. Również ubolewam nad tym, że robiła to nieskutecznie. Niestety osoba odpowiedzialna za kierowanie działaniami Fundacji (Michał Korwek, również kandydujący na prezesa KRRP – przyp. red.) nie sprostała oczekiwaniom, jakie przed nią postawiono. Fundacja miała możliwości pozyskiwania znacznie większej puli środków, ale de facto pozyskała niewielkie kwoty potrzebne na jej bieżące funkcjonowanie. Warto przypomnieć, że Fundacja zebrała z odpisu podatkowego tzw. 1,5 proc. zaledwie ok. 14 tys. zł – to przy wielkości naszego środowiska bardzo mało. Model, jaki przyjęliśmy, miał sprawiać, że fundacja rozwinie działalność i stanie się szybko samowystarczalna. Tak się nie stało, więc pewnie warto to przemyśleć w kolejnej kadencji. Dodam, że środki dotychczas wydatkowane na integrację na poziomie krajowym zostały przekazane do Izb które przejęły zadania pomocowe i integracyjne na rzecz swoich członków. Było to zdecydowanie postulowane przez część Izb. Inne inicjatywy o wymiarze również integracyjnym, jak spotkania koordynacyjne, Forum Młodych Radców czy Forum Aplikantów Radcowskich, które pozostawały w kompetencjach Prezydium i Komisji Stałych KRRP cieszyły się dużą popularnością i przyniosły dobre rezultaty.

Rozpoczęty proces budowania marki, której tylko częścią jest projekt nowego logo, jest niezwykle ważny dla naszego środowiska i wymaga czasu, co pokazały liczne i długie dyskusje na ten temat, prace są na ukończeniu. Natomiast co do wyszukiwarki Szukajradcy.pl. To unikalny w skali kraju projekt, który zapewnia radcom prawnym dobrą, wiarygodną, skuteczną i bezpłatną ekspozycję w Internecie, gdzie większość klientów poszukuje pełnomocnika. Z sukcesem korzysta z niego kilka tysięcy radców i pewnie korzystałoby więcej, gdybyśmy we wszystkich Izbach równie aktywnie i rzetelnie informowali o tej platformie i jej zaletach. Poza tym zwracam uwagę, że koszt samej wyszukiwarki jest naprawdę niewielki, a bardziej znaczące koszty, o których pewnie mowa, były wydatkowane na kampanię promującą przede wszystkim nasz zawód. Szukajradcy.pl to miejsce, do którego możemy odesłać w kampanii i wiarygodne źródło informacji o radczyniach i radcach prawnych dla osób poszukujących pomocy prawnej.

Co pana zdaniem udało się osiągnąć w upływającej kadencji?

Bardzo wiele. I mówię o tym dlatego, że bezprecedensowe osiągnięcia XI kadencji to efekt ciężkiej pracy dziesiątek, a czasem setek ludzi, którzy z energią i determinacją wytyczali w niełatwych warunkach czasem bardzo nowatorskie ścieżki. Tak więc stworzenie takiego skutecznego, zaangażowanego zespołu koleżanek i kolegów jest moim zdaniem najważniejszym osiągnięciem tej kadencji. A poza tym, w sensie projektowym, mamy bardzo wiele sukcesów: zaczynając od kampanii wizerunkowej, która co roku docierała do ok. 18 mln odbiorców, przez rozbudowę platformy e-KIRP i stworzenie olbrzymiej biblioteki szkoleniowej, z której korzysta obecnie niemal 33 tys. radców, stworzenie unikalnego w skali kraju Centrum Koordynacji Pomocy Prawnej, które nadal pomaga ofiarom wojny w Ukrainie, olbrzymie wsparcie dla aplikantów (pierwszy w historii próbny egzamin, z którego skorzystało ponad 2,5 tys. osób, repetytoria egzaminacyjne, zajęcia specjalizacyjne online i wiele innych), po stworzenie nowych narzędzi komunikacji wewnętrznej (tylko comiesięczny Newsletter Radcowski czyta ponad 7.000 osób). A to zaledwie wybrane wątki. Każde z tych osiągnięć jest mierzalne, mamy konkretne dane dowodzące, że projekt jest udany, użyteczny dla radców prawnych. Dlatego myślę, że krytykowanie tych przedsięwzięć tylko dlatego, że ja stoję na czele Rady, która je firmowała, jest co najmniej nietaktowne wobec dziesiątek osób, które realnie te efekty wypracowały.

Czytaj więcej

Michał Korwek: trzeba pokazać radcę prawnego jako „zwykłego człowieka”

Jak samorząd powinien odpowiedzieć na dziejącą się na naszych oczach rewolucję technologiczną, w szczególności w kontekście rozwoju sztucznej inteligencji?

Przede wszystkim powinien radców prawnych bezpiecznie przez tę rewolucję przeprowadzić. To zresztą priorytet w mojej deklaracji programowej. Od lat zajmuję się nowymi technologiami w prawie i znakomicie rozumiem, w jakim momencie się teraz znajdujemy. Za kilka lat najpewniej wykonywanie zawodów prawniczych będzie przez sztuczną inteligencję w dużej mierze zredefiniowane. Dlatego uważam, że powinniśmy stworzyć program wsparcia, który pozwoli radcom bezpiecznie i efektywnie wprowadzić nowe technologie do swojej praktyki. W ramach tego programu powinniśmy dostarczać praktyczne szkolenia i narzędzia, które pomogą w adaptacji do nowych wymogów rynku. Kluczowe będzie także wsparcie w zakresie prawnych aspektów technologii, które stają się coraz bardziej istotne dla klientów. Z perspektywy samorządu krajowego najważniejsze będzie niwelowanie potencjalnych różnic np. pomiędzy Izbami– nie możemy pozwolić, by sztuczna inteligencja wpłynęła na stworzenie samorządu dwóch prędkości: tych biegłych w rozwiązaniach AI oraz tych dopiero je dostrzegających.

Jak zapewnić, by głos samorządu radcowskiego był lepiej słyszalny w debacie publicznej? Bo dotąd nieraz był on krytykowany, że za rzadko i za słabo zabierał głos np. w sprawie kryzysu praworządności, w porównaniu np. z adwokaturą.

Bardzo wiele razy zabieraliśmy głos – zarówno Krajowa Rada, Prezydium KRRP, ja osobiście – krytykując demontaż praworządności w Polsce. Byliśmy inicjatorem i jednym z głównych organizatorów III Kongresu Prawników Polskich, bardzo ważnego dla środowisk prawniczych wydarzenia o charakterze merytorycznym. Braliśmy aktywny udział w licznych działaniach edukacyjnych, m.in. w projekcie Tour de Konstytucja, podczas którego edukowaliśmy Polki i Polaków w zakresie praw podstawowych, praw człowieka i obywatela, ale także znaczenia partycypacji wyborczej czy przestrzegania ustawy zasadniczej. Poza tym jako samorząd reprezentujący niemal 60 tys.osób, jesteśmy zobowiązani do zajmowania stanowisk merytorycznych, wyważonych, a te nie zawsze trafiają na czołówki gazet.

Jak chce pan wpływać na legislację europejską i za jakimi rozwiązaniami tam lobbować? Czy jednak działalność radców prawnych nie należy stricte do materii prawa krajowego?

Na działalność radców prawnych w ogromnej mierze wpływa rynek usług prawnych, a o jego kondycji decydują rozwiązania i regulacje prawne podejmowane także w Brukseli czy Strasburgu, nie tylko w Warszawie. Dlatego uważam, że obok aktywności krajowej, powinniśmy monitorować także legislację europejską, której konsekwencje kształtują m.in. warunki wykonywania zawodu radcy prawnego. Dobrym przykładem jest tu AI Act, który jest rozporządzeniem Komisji Europejskiej, a znacząco wpłynie na biznes w Polsce – a co za tym idzie na pracę radców, obsługujących ten biznes. Poza tym, trzymając rękę na pulsie na poziomie europejskim, możemy być skuteczniejsi, szybsi w działaniach związanych z legislacją w Polsce.

Jak pana zdaniem powinna wyglądać integracja prowadzona przez samorząd?

Integracja na poziomie krajowym musi mądrze uzupełniać integrację na poziomie okręgowym, która dla radców i aplikantów jest najważniejsza i najbliższa. KIRP powinna wkraczać tam, gdzie efekt synergii daje wartość dodaną wobec inicjatyw okręgowych. Dobry przykład to spotkania koordynacyjne i fora, podczas których zbieramy doświadczenia osób z różnych części Polski i projektujemy zmiany lub rozwiązania, które służą wszystkim. Jeśli chodzi o inicjatywy sportowe czy okolicznościowe, to tu również widzę przestrzeń, ale z pewnością powinniśmy przemyśleć dotychczasową formułę organizowania trzech identycznych wydarzeń co roku, odbywających się w tych samych miejscach i angażujących często tę samą, ale coraz mniejszą grupę ludzi. Myślę, że stać nas na więcej.

W jakie narzędzia i umiejętności ułatwiające wykonywanie zawodu samorząd powinien inwestować?

Moim zdaniem powinniśmy rozwijać te obszary, w których zbudowaliśmy w ostatnich 4 latach mocne fundamenty. Z jednej strony musimy wspierać nasze koleżanki i kolegów w doskonaleniu wiedzy i umiejętności w bardzo specjalistycznych obszarach prawa (bo taki jest rynek, coraz bardziej specjalistyczny), a z drugiej wyposażać ich w wiedzę pozaprawną, która coraz częściej decyduje o przewadze konkurencyjnej, a więc np. technologia czy zarządzanie zasobami osobistymi. Mamy do tego świetne narzędzie szkoleniowe, czyli platformę e-KIRP ze specjalnym modułem, która już teraz stanowi najbogatszą bibliotekę multimedialnych treści szkoleniowych dla prawników. Bardzo niewiele zostało do zamknięcia systemu informatycznego, który niezwykle usprawni komunikację pomiędzy radcami a samorządem i uprości dopełnianie powinności wobec samorządu. Poza tym musimy ściśle monitorować instytucje publiczne i pilnować rozwiązań, które ułatwią wykonywanie zawodu, czyli przede wszystkim cyfryzację wymiaru sprawiedliwości. 

Czytaj więcej

Marcin Sala-Szczypiński: Musimy dbać o promocję zawodu radcy u podstaw

Jakie jeszcze pan widzi wyzwania, z którymi samorząd będzie się musiał zmierzyć w najbliższych 4 latach i jak na nie odpowiedzieć?

Warto, by wybrzmiały jeszcze dwie rzeczy. Po pierwsze, najbliższe lata to nie będzie łatwy czas w sensie legislacyjnym. Reforma i odbudowa wymiaru sprawiedliwości to olbrzymie wyzwanie, któremu musi sprostać zarówno rząd, jak i samorządy prawnicze. Dla nas to jeszcze istotniejsze, ponieważ przygotowujemy się do ustawowej reformy zawodu. Dlatego monitorowanie, ale i inicjowanie ważnych dla radców zmian będzie kluczowym zadaniem przyszłej kadencji – dlatego m.in. postuluję dalsze wzmacnianie Ośrodka Badań, Studiów i Legislacji, który musi być jeszcze sprawniejszym, radcowskim think tankiem. Mamy teraz znacznie więcej przestrzeni na wpływ legislacyjny, ale to nie jest gwarancja sukcesu. Musimy być więc aktywni i mieć siłę powiedzieć rządzącym „sprawdzam”, gdy przyjdzie na to czas. Druga sprawa, to utrzymanie dobrego tempa rozwoju samorządu. W ciągu ostatnich 4 lat przeszliśmy olbrzymią transformację, jesteśmy na dobrym kursie, ale sporo jeszcze mamy do zrobienia, choćby w zakresie wspierania radców prowadzących działalność gospodarczą, informatyzacji, aktywności publicznej. Utrzymanie tego tempa będzie wymagało wysiłku, ale musi pozostać priorytetem.

Jak powinna wyglądać polityka samorządu w kwestii edukacji prawnej społeczeństwa- co się tu udało, co trzeba poprawić?

W zakresie edukacji prawnej osiągnęliśmy w tej kadencji bardzo wiele. Podczas  tysięcy spotkań w szkołach rozmawialiśmy z dorosłymi, z młodzieżą i z dziećmi na temat znaczenia praw człowieka i obywatela oraz na temat zalet korzystania z profesjonalnej pomocy prawnej. Kilkuset radców wzięło aktywny udział w Tour de Konstytucja. Edukowaliśmy podczas Pol'and'Rock Festival i innych festiwali i wydarzeń. Organizowaliśmy lekcje prawa w szkołach i przedszkolach, a naszych radców edukatorów wyposażyliśmy w scenariusze lekcji, gadżety, a nawet minitogi, które zrobiły furorę wśród najmłodszych. Organizujemy konkursy edukacyjne takie jak Akademia Wiedzy o Prawie, wydaliśmy kilka publikacji edukacyjnych, m.in. bajkę o wyborach. Poza tym uruchomiliśmy podcast "Prawie prawniczo" - w łącznie 34 odcinkach prostym językiem mówiliśmy o ważnych i aktualnych dla obywateli zagadnieniach z obszaru pomocy prawnej. Jestem więc przekonany, że na tym polu byliśmy niezwykle aktywni i skuteczni i dużym wyzwaniem będzie utrzymanie tego poziomu aktywności przez kolejne lata. Patrząc jednak na zapał koleżanek i kolegów, jestem dobrej myśli.

Czytaj więcej

Andrzej Głogowski: Chciałbym by samorząd radców prawnych był jak wybitny hokeista
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów