Od podatków po wycinkę drzew. Są nowe propozycje zespołu Rafała Brzoski

Upraszczanie procedur podatkowych i rachunków za prąd – to tylko niektóre nowo ogłoszone propozycje deregulacyjne z zespołu Rafała Brzoski.

Publikacja: 05.03.2025 04:50

Rafał Brzoska

Rafał Brzoska

Foto: FOTON/PAP

Wtorek był owocnym dniem w pracach nad deregulacją przepisów dla przedsiębiorców. Rząd powołał zespół koordynujący prace różnych resortów nad tym procesem pod kierownictwem Macieja Berka. 

Tymczasem 38 kolejnych propozycji zmian ogłosiło pospolite ruszenie przedsiębiorców i ekspertów gospodarczych, pracujących w zespole przedsiębiorcy Rafała Brzoski. Wśród nich są też te dla osób nieprowadzących działalności gospodarczej. Co istotne – są to już nie tylko same postulaty, jak to było przed kilkunastoma dniami, gdy zespół Brzoski zaczął pracę. Tym razem postulatom deregulacyjnym towarzyszą już propozycje konkretnego brzmienia znowelizowanych przepisów.

Co zyskają solidni podatnicy VAT z nieskazitelną historią? Szansa na ułatwienia, są propozycje deregulacji

Wiele spośród nowych propozycji dotyczy kwestii fiskalnych. Najdalej idący postulat dotyczy zniesienia tzw. podatku od przerzuconych dochodów. To odmiana podatku dochodowego wprowadzona w 2022 r. w ramach tzw. Polskiego Ładu. Dotyczy firm powiązanych z zagranicznymi podmiotami. Za podstawową jego wadę uznano nie tyle wysokość, co ogrom obciążeń biurokratycznych, związanych z jego rozliczaniem.

Zespół deregulacyjny przygotował też dwie propozycje dotyczące VAT. Jedna z nich zapewniłaby możliwość zwolnienia z tego podatku prawnikom i doradcom osiągającym przychody do 200 tys. zł rocznie (dziś nie mogą wybrać tego zwolnienia). Zaproponowano też skrócony do 20 dni termin zwrotu VAT dla „solidnych podatników z nieskazitelną historią”. Miałoby to poprawić płynność finansową przede wszystkim eksporterom.

Z kolei przepisy o kasowym PIT, obowiązujące od 1 stycznia br., miałyby być dostępne dla większej liczby podatników. Pojawiła się bowiem propozycja zniesienia dzisiejszego limitu przychodów w wysokości 1 mln zł, a także obowiązku prowadzenia dodatkowych rejestrów faktur. Kasowy PIT byłby dostępny wciąż dla jednoosobowych firm oraz wspólników spółek cywilnych.

Według zespołu Brzoski w podatkach potrzebne jest też podniesienie dzisiejszych limitów jednorazowej amortyzacji środków trwałych. Wynoszą one, zależnie od sytuacji, 10 tys., 50 tys. lub 100 tys. zł. Propozycja zakłada podniesienie tej kwoty do 1 mln zł.

Innym pomysłem na lepsze relacje między fiskusem a podatnikiem byłby obowiązek dla urzędów skarbowych, by informować podatników o nieuczciwych kontrahentach. Podstawą takich informacji byłby Rejestr Należności Publicznoprawnych.

Czytaj więcej

Rewolucyjna usługa w aplikacji mObywatel? Oto pomysł zespołu Rafała Brzoski

Zespół Brzoski: silniejsze panele fotowoltaiczne bez pozwoleń

Kilka propozycji dotyczy szeroko pojętych kwestii energetyki. Pierwsza z nich miałaby zastosowanie nie tylko wobec przedsiębiorców, ale i konsumentów. Przewiduje wprowadzenie jednolitego standardu rachunków za energię elektryczną, bardziej czytelnych niż dziś. W tym celu prezes Urzędu Energetyki zostałby ustawowo zobowiązany do tego, by w takim wzorze określić m.in. wyraźne wskazanie całkowitego kosztu i zużycia energii, a także porównanie aktualnego zużycia z poprzednimi okresami (np. miesiąc do miesiąca, rok do roku).

Ułatwienie ma dotyczyć także domowych instalacji fotowoltaicznych. Według propozycji moc instalacji, na którą nie trzeba by uzyskiwać pozwolenia na budowę, zostałaby podniesiona ze 150 kW do 500 kW. Dotyczyłoby to zarówno gospodarstw domowych, jak też firm. Pomysłodawcy argumentują, że w ten sposób nie tylko zmniejszyłoby się koszty administracyjne, ale też zwiększyło dostęp do taniego prądu. Zresztą wśród propozycji deregulacyjnych znalazło się też uproszczenie procedur przyłączenia do sieci.

Pomysły zespołu Brzoski na deregulację: mediacja i ugoda z urzędem zamiast sporu

Wiele innych propozycji zmian prawa dotyczy usprawnienia procedur załatwiania spraw w sądach i urzędach. Postulowane jest zniesienie opłaty za pierwszy tytuł wykonawczy w postępowaniu cywilnym. Z kolei w postępowaniu administracyjnym mają być udoskonalone procedury mediacji, prowadzące do szybszej ugody między urzędem a obywatelem.

Niektóre z ogłoszonych we wtorek propozycji dotyczą przede wszystkim zwykłych obywateli. Samo obywatelstwo polskie mogłoby być łatwiej uzyskiwane, gdyby wprowadzono zaproponowane przez zespół Brzoski ułatwienia w procedurze dla repatriantów z polskim pochodzeniem.

Inne projekty zakładają m.in. udostępnienie wyników badań pacjentów w aplikacji mObywatel. Osoby fizyczne nieprowadzące biznesu skorzystałyby też ze skrócenia procedur pozwolenia na wycinkę drzew na terenie nieruchomości należących do takich osób.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Maciej Hadas, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton

Niektóre z najnowszych pomysłów deregulacyjnych w obszarze podatków i w ogóle prawa gospodarczego są warte rozważenia. Są też takie, które mogą sprawiać wrażenie słusznych, ale dotyczą skomplikowanej materii, i należy do tych problemów podejść w wyważony sposób. Zdecydowanie warto znieść podatek od przerzuconych dochodów, bo nie przynosi znaczących dochodów budżetowi, a oznacza głównie biurokratyczną mitręgę dla wielu firm. Z kolei skrócenie terminów na zwrot VAT może brzmieć atrakcyjnie, ale trzeba pamiętać, że jest sporo firm nieuczciwych, nadużywających tych zwrotów. Wydaje się zatem, że dzisiejsze terminy są optymalne, zwłaszcza że w wielu krajach UE są nawet dłuższe. Za jedną z najbardziej problematycznych propozycji należy uznać wprowadzenie obowiązku dla KAS, by ostrzegała przed nieuczciwymi kontrahentami. Niestety, w praktyce często organy skarbowe błędnie uznają za oszustów np. firmy nieświadomie wciągnięte w oszukańcze schematy wyłudzeń VAT. Ten pomysł byłby zatem bardzo ryzykowny. Zamiast tego należałoby raczej zobowiązać organy skarbowe do zaniechania ścigania firm, które wprowadzą u siebie mechanizmy należytej staranności. Dziś niestety organy podatkowe bardzo często odmawiają ochrony przedsiębiorcy, choćby podjął zasadne kroki w celu weryfikacji kontrahenta. Organy zawsze mówią, że zrobiono za mało. Rozwiązaniem problemu nie jest więc tworzenie czarnej listy firm, bo widzę w niej tylko ryzyko polowania na czarownice. Lepsze byłoby uznanie, że podjęcie przez podatnika określonych minimalnych weryfikacji w stosunku do kontrahenta pozwala się czuć bezpiecznym.

Wtorek był owocnym dniem w pracach nad deregulacją przepisów dla przedsiębiorców. Rząd powołał zespół koordynujący prace różnych resortów nad tym procesem pod kierownictwem Macieja Berka. 

Tymczasem 38 kolejnych propozycji zmian ogłosiło pospolite ruszenie przedsiębiorców i ekspertów gospodarczych, pracujących w zespole przedsiębiorcy Rafała Brzoski. Wśród nich są też te dla osób nieprowadzących działalności gospodarczej. Co istotne – są to już nie tylko same postulaty, jak to było przed kilkunastoma dniami, gdy zespół Brzoski zaczął pracę. Tym razem postulatom deregulacyjnym towarzyszą już propozycje konkretnego brzmienia znowelizowanych przepisów.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo drogowe
Rząd zaostrza przepisy z powodu 1 procentu kierowców
Zawody prawnicze
Kancelaria oszukała ponad 8 tys. osób. Oskarżona radczyni prawna
Konsumenci
SN zdecydował o wzajemności kredytu frankowego. Uchwała korzystna dla banków
Prawo dla Ciebie
Chcesz anulować abonament RTV? Musisz spełnić ten warunek
Praca, Emerytury i renty
Dodatkowe pieniądze po 60. roku życia. Kto ma prawo do emerytury kapitałowej?
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”