Ważna uchwała dla frankowiczów. Sąd Najwyższy zdecydował o wzajemności kredytu

Umowa o kredyt bankowy jest umową wzajemną w rozumieniu kodeksu cywilnego.

Publikacja: 28.02.2025 12:19

Budynek Sądu Najwyższego.

Budynek Sądu Najwyższego.

Foto: Adobe Stock

To sedno piątkowej uchwały siedmiu sędziów Izby Cywilnej SN, która odpowiedziała na pytanie Rzecznika Finansowego.

Uchwała rozstrzyga istotną dla sporów frankowych kwestię, gdyż wzajemność umowy kredytu jest warunkiem stosowania w tych sporach tzw. prawa zatrzymania, które wymaga jednoczesnego rozliczenia roszczeń frankowicza i banku. Była to, przynajmniej w pewnym okresie, zmora frankowiczów.

W uzasadnieniu uchwały sędzia Władysław Pawlak wskazał, że w gruncie rzeczy w tej sprawie chodzi o zarzut zatrzymania, choć wprost ta kwestia w pytaniu nie padła. Co się tyczy wzajemności umowy kredytu, to za jej uznaniem przemawia przede wszystkim to, że świadczenie jednej strony ma odpowiadać świadczeniu drugiej strony, a takie kwestie jak to, że kredytobiorca spłaca raty później, już po otrzymaniu kredytu (na co wskazywał prokurator Grzegorz Bucoń), czy uboczne świadczenia wynikające z umowy kredytu, nie znoszą wzajemnego charakteru takiego zobowiązania.

Czytaj więcej

Jest projekt ustawy frankowej. Czy przyspieszy spory frankowiczów z bankami?

Spory frankowe. Jaki charakter ma umowa kredytu bankowego?

O rozstrzygnięcie omawianej kwestii wystąpił w lipcu 2023 r. Rzecznik Finansowy zadając SN pytanie prawne: czy umowa o kredyt bankowy, jako umowa nazwana, uregulowana poza kodeksem cywilnym w prawie bankowym, jest umową wzajemną czy też umową dwustronnie zobowiązującą, ale nie wzajemną?

Już na etapie rozpatrywania wniosku siedmioosobowy skład SN stwierdził, że umowa taka ma charakter wzajemny i istnieją istotne racje za przyznaniem bankom prawa zatrzymania, ale zwrócił się do TSUE o wyjaśnienie granic stosowania tego prawa. TSUE jednak na to pytanie merytorycznie nie odpowiedział, wskazując, że zadane zostało ono abstrakcyjnie, a pytania prejudycjalne mają służyć rozstrzygnięcia kwestii istotnych dla danej sprawy przed sądem.

Jednak w innej sprawie (z 8 maja 2024 r., sygn. akt C 424/22), TSUE wskazał, że przysługiwanie bankowi prawa zatrzymania po stwierdzeniu nieważności umowy kredytu byłoby sprzeczne z dyrektywą konsumencką. Z kolei w uchwale siedmiu sędziów SN z 19 czerwca 2024 r. (sygn. akt III CZP 31/23), stwierdzono, że prawo zatrzymania nie przysługuje stronie, która może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony (czyli w ten sposób zmniejszyć swój dług).

Czytaj więcej

To był dobry rok dla frankowiczów, a następny może być jeszcze lepszy

Kluczowa uchwała dla frankowiczów? Banki chcą prawa zatrzymania

Problem frankowiczów polega na tym, że jeśli sąd uwzględni wniosek banku i zastosuje prawo zatrzymania to spowoduje wstrzymanie wypłaty zasądzonej od banku kwoty do momentu rozliczenia się kredytobiorcy z bankiem lub zabezpieczenia na jego rzecz spłaty długu, lub też ugodowego zakończenia sporu. Prawnicy frankowiczów dodają, że banki zwyczajnie nie chcą przyznać w procesie, że umowa jest nieważna. W prawie zatrzymania upatrują też presji banków na ugodowe finalizowanie sporu.

Banki twierdzą z kolei, że tylko prawo zatrzymania gwarantuje im zwrot sumy wypłaconej w wykonaniu nieważnej umowy kredytu, a nie chcą korzystać z potrącenia, bo oświadczenie o potrąceniu nie może być warunkowe. Bank nie może więc złożyć oświadczenia o potrąceniu na wypadek uznania przez sąd umowy za nieważną. Jeżeli bowiem później sąd orzeknie o nieistnieniu miedzy stronami wierzytelności, oświadczenie o potrąceniu nie wywrze żadnych skutków, gdyż wierzytelności nieistniejące nie mogą zostać potrącone.

Kto skorzysta na najnowszej uchwale Sądu Najwyższego dotyczącej frankowiczów? Prawnicy tłumaczą

- Uchwała jest moim zdaniem korzystna dla kredytodawców, bo uznaje umowę kredytu za wzajemną, co otwiera drogę do prawa zatrzymania. Mam nadzieję, że w pisemnym uzasadnieniu SN wyjaśni wprost, że nie ma przeszkód prawnych do stosowania prawa zatrzymania. Tym bardziej, że TSUE nie wykluczył zgłoszenia przez bank prawa zatrzymania, sprawa C-424/22 dotyczyła jednie zatrzymania w kontekście naliczania odsetek, a nie zatrzymania jako takiego – uważa adwokat Wojciech Wandzel.

Oceny ekspertów co do skutków uchwały nie są jednak zgodne.

- Z wzajemnością umowy łączy się możliwość złożenia zarzutu zatrzymania, ale TSUE w sprawie C-424/22 wykluczył możliwość uznawania przez sądy krajowe zarzutu zatrzymania niezgodnego z treścią dyrektywy 93/13. Dostrzegam jednak możliwość wykorzystania tej uchwały przez konsumentów przeciw bankom - wskazuje Wojciech Bochenek, radca prawny.

Z kolei zdaniem adwokata Marcina Szymańskiego piątkowa uchwała bez wątpienia wzbudzi liczne kontrowersje, ale jej praktyczne konsekwencje dla sporów frankowych będą ograniczone. - W przypadku nieważności umowy kredytu nie ma bowiem uzasadnienia dla stosowania środka odsuwającego w czasie rozliczenia się stron umowy, jakim jest zatrzymanie spłat, jeśli każda ze stron może skorzystać z potrącenia, którego bezpośrednim skutkiem jest rozliczenie się w drodze kompensaty wzajemnych wierzytelności – podsumowuje mec. Szymański.

Sygn. akt III CZP 126/22

Opinia dla "Rzeczpospolitej"

Henryk Walczewski, sędzia sądu frankowego

Wzajemność umowy kredytu (art. 487 § 2 k.c. w zw. z art. 69 prawa bankowego) sprzyja obu stronom sporu o kredyty walutowe. Na wypadek nieważności umowy (art. 497 k.c.) obowiązuje wzajemny zwrot świadczeń (art. 494 k.c.). Wzajemnym zwrotem można rozliczyć nieważną umowę w jednym postępowaniu wg. art. 494 k.c. To uwalnia kredytobiorcę i bank od horrendalnych kosztów drugiego procesu. Konsumenci nie będą narażeni na prowizje dla prawników za sukces w zakresie kwot objętych wzajemnym zwrotem. Jeżeli bank nie określił jeszcze swoich roszczeń do byłego kredytobiorcy, prawo zatrzymania (art. 496 k.c.) zablokuje wniesienie pozwu przeciwko konsumentowi o zwrot kapitału.

To sedno piątkowej uchwały siedmiu sędziów Izby Cywilnej SN, która odpowiedziała na pytanie Rzecznika Finansowego.

Uchwała rozstrzyga istotną dla sporów frankowych kwestię, gdyż wzajemność umowy kredytu jest warunkiem stosowania w tych sporach tzw. prawa zatrzymania, które wymaga jednoczesnego rozliczenia roszczeń frankowicza i banku. Była to, przynajmniej w pewnym okresie, zmora frankowiczów.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo drogowe
Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja
Prawo karne
Zabójstwa emerytek w Warszawie. Eksperci: działanie sprawców było zaplanowane
Sądy i trybunały
Spór o zamrożone wynagrodzenia sędziów. Jest ważny wyrok TSUE
Sądy i trybunały
Sędzia Krzysztof Wiak: Izbę Kontroli „broni” jej dotychczasowe orzecznictwo
Oświata i nauczyciele
Nauczyciel jak każdy, powinien mieć płacone za nadgodziny. Przełomowa uchwała SN
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”