Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego wniosła o stwierdzenie niekonstytucyjności najważniejszych definicji obowiązującej od 20 lat ustawy o dostępie do informacji publicznej. Jej zdaniem, definicje takie jak „władza publiczna", „osoby pełniące funkcje publiczne" czy „związek z pełnieniem funkcji publicznej" w nieuprawniony sposób poszerzają rozumienie podmiotów obowiązanych do udostępniania informacji publicznej, co ma być sprzeczne z konstytucyjną zasadą określoności prawa. A obowiązek udostępniania przez władze informacji „o osobie pełniącej funkcję publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji" ma wkraczać w sferę prywatności, co ma naruszać nie tylko konstytucję, ale i prawo międzynarodowe.
I Prezes SN kwestionuje także odpowiedzialność karną za nieudostępnienie informacji publicznej. Przypomnijmy, że zgodnie z art. 23 ustawy, ten kto, wbrew ciążącemu na nim obowiązkowi, nie udostępnia informacji publicznej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do rok.
Najpierw rozprawa w TK miała się odbyć 17 listopada, ale została przełożona na 15 grudnia. Dzisiaj rozprawa TK znów została odroczona bez podania terminu. Jak wyjaśniono - z powodu konieczności udziału przedstawicieli Sejmu w głosowaniach. Sejm w stanowisku dla TK poparł wniosek Manowskiej.
Czytaj więcej
Kilkadziesiąt organizacji społecznych zaapelowało do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego o wycofanie z Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie konstytucyjności przepisów w sprawie dostępu do informacji publicznej.
Przypomnijmy, że Fundacja Lux Veritatis, której prezesem jest o. Tadeusz Rydzyk posłużyła się wnioskiem Małgorzaty Manowskiej do TK, by odroczyć swój proces karny o nieudostępnienie informacji publicznej o swoich wydatkach. Subsydiarny akt oskarżenia przeciwko członkom zarządu Fundacji Lux Veritatis złożyła Sieć Obywatelska Watchdog Polska, organizacja działającą na rzecz jawności w sferze publicznej.