Dziecięce porno prosto z Rosji

W Internecie przybywa treści prezentujących wykorzystywanie seksualne dzieci.

Publikacja: 21.01.2014 10:00

Dziecięce porno prosto z Rosji

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki RB Roman Bosiacki

W 2013 r. do zespołu Dyżurnet.pl, działającego w ramach Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK), zgłoszono blisko 7 tys. przypadków dotyczących naruszenia prawa. Z tego 75 proc. incydentów dotyczyło materiałów, które miały przedstawiać seksualne wykorzystywanie dzieci.

Po analizie okazało się, że przypadków pornografii dziecięcej było 1235, czyli o blisko 30 proc. więcej niż w 2012 r. i o 40 proc. więcej niż w 2011 r.

Niepokojące zjawiska

Na tym nie koniec. Kolejnych 644 incydentów dotyczyło erotyki dziecięcej, na kolejnych 400 stronach lub forach internetowych znajdowały się linki prowadzące do treści prezentujących wykorzystywanie seksualne dzieci.

– Co roku notujemy wzrost liczby zgłoszeń nielegalnych i szkodliwych treści w Internecie. Z jednej strony pokazuje to rosnącą świadomość zagrożeń wśród użytkowników sieci,  z drugiej potwierdza wzrost niepokojących zjawisk – mówi Michał Chrzanowski, dyrektor NASK.

Zaznacza, że dzięki działaniom Dyżurnet.pl 69 proc. nielegalnych treści znika z sieci już  w ciągu dwóch dni od przyjęcia zgłoszenia.

Na dostęp do nich narażone są przede wszystkim dzieci. Z danych GUS, które opisywaliśmy w piątek, wynika, że choć wielu rodziców deklaruje, iż kontrolują, czym ich dzieci zajmują się w Internecie, to jednocześnie przyznają, że robią to sporadycznie. Połowa z nich nie wie, jakie witryny ich pociecha odwiedzała w ciągu ostatnich trzech miesięcy.

Problem leży także po stronie szkoły. Z pilotażowego badania przeprowadzanego przez Pedagogium Wyższą Szkołę Nauk Społecznych w Warszawie wynika, że młodzież nie jest świadoma niebezpieczeństw, z którymi może się zetknąć, korzystając z Internetu.

– To badanie pokazało, jak dramatycznie niski i niedopasowany do realiów jest program nauki informatyki w polskich szkołach. Zaledwie 3,8 proc. respondentów twierdzi, że korzystać z sieci nauczyło się w szkole – mówi „Rz" prof. Marek Konopczyński, rektor Pedagogium.

Wskazuje na rozwiązania norweskie. Tam już od pierwszych klas uczniowie są przygotowywani do korzystania z serwisów społecznościowych, w tym zasad dotyczących zachowania własnego bezpieczeństwa i prywatności w sieci.

Idą zmiany

Jak pokazują statystyki Dyżurnet.pl, ponad jedna trzecia incydentów z pornografią dziecięcą, którymi zajmował się zespół NASK, pochodziła z zarejestrowanego w Rosji serwisu społecznościowego.

Jeżeli chodzi o Polskę, każdy taki przypadek jest zgłaszany do Komendy Głównej Policji. Eksperci NASK namierzyli w kraju 11 serwerów z pornografią dziecięcą, kolejnych 14 przypadków dotyczyło pedofilskiej działalności użytkownika, np. prób uwiedzenia czy rozpowszechniania tego typu pornografii.

W najbliższy czwartek Sejm będzie debatował nad propozycją zmian w kodeksie karnym, które mają pomóc w walce z wykorzystaniem seksualnym dzieci, także w kontekście cyberprzestępczości. Projekt zmian przygotowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości to dostosowanie polskiego prawa do wymogów unijnych.

Resort tłumaczy, że „seksualne wykorzystywanie małoletnich, zwłaszcza pornografia i prostytucja dziecięca, nabiera cech przestępczości globalnej i zorganizowanej". Nowelizacja przede wszystkim zaostrza kary za przestępstwa dotyczące pornografii i prostytucji dziecięcej.  Po zmianach za dziecięcą pornografię będą uznane treści z udziałem małoletnich do 18. roku życia, a nie 15., jak obecnie.

Eksperci z NASK wysoko oceniają proponowane zmiany. Chrzanowski: – Porządkują sytuację prawną w tym zakresie, ujednolicając wiek osoby małoletniej. Pozwoli to skuteczniej interweniować w sytuacji nielegalnych treści z wykorzystywaniem dzieci i nastolatków.

Zaznacza, że dopracowania wymaga kwestia pracy punktów kontaktowych takich jak Dyżurnet.pl. Obecny projekt nie zostawił bowiem furtki dostępu do pornografii dziecięcej dla instytucji, które walczą z tym zjawiskiem, lub zbierają informacje o takich przestępstwach.

Z naszych informacji wynika jednak, że NASK rozmawia już o tym z resortem sprawiedliwości.

W 2013 r. do zespołu Dyżurnet.pl, działającego w ramach Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej (NASK), zgłoszono blisko 7 tys. przypadków dotyczących naruszenia prawa. Z tego 75 proc. incydentów dotyczyło materiałów, które miały przedstawiać seksualne wykorzystywanie dzieci.

Po analizie okazało się, że przypadków pornografii dziecięcej było 1235, czyli o blisko 30 proc. więcej niż w 2012 r. i o 40 proc. więcej niż w 2011 r.

Pozostało 88% artykułu
Społeczeństwo
Fein, delulu, yapping i womb womb – można głosować na Młodzieżowe Słowo Roku 2024
Społeczeństwo
Jaka pogoda czeka nas do świąt? IMGW podało prognozę długoterminową
Społeczeństwo
Wybór Donalda Trumpa będzie korzystny dla naszego kraju? Polacy podzieleni
Społeczeństwo
Dzieci zmarły po zatruciu środkiem owadobójczym. Każdy może go kupić w internecie
Materiał Promocyjny
Fotowoltaika naturalnym partnerem auta elektrycznego
Społeczeństwo
Po alkotubkach przyszedł czas na gumy-papierosy? Mogą zostać zakazane
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje