W Policji w ostatnich dniach trwał oddolny protest. Funkcjonariusze w ramach akcji „Lucyna” masowo brali zwolnienia lekarskie. Skala absencji jest trudna do oszacowania, jednak związkowcy mówili o nawet 10 tys. policjantów przebywających na L-4. Policjanci protestują w ten sposób przeciwko obecnym warunkom pracy w Policji, domagając się systemowych zmian. Walczą przede wszystkim o wyższe wynagrodzenia, emerytury i dodatkowe świadczenia.
Czytaj więcej
Po kryzysie w sądach i prokuraturze przyszedł czas na policję. Lekiem na zapaść kadrową ma być obniżanie standardów przyjmowania do służby. Czy dobrze na tym wyjdziemy?
Kryzys kadrowy w Policji. Brakuje prawie 14 tys. funkcjonariuszy
Akcja ta była szczególnie dotkliwa w związku z największym kryzysem kadrowym w historii, z którym zmaga się polska Policja. Z danych przekazanych przez NSZZ Policjantów wynika, że liczba wakatów w Policji na początku października wyniosła 13,7 tys. Największe braki są w Komendzie Stołecznej Policji – 2466 wakatów, czyli prawie 25 proc. obsady. Poza tym najgorsza sytuacja kadrowa występuje w województwach: dolnośląskim, lubuskim i śląskim. Najmniej wakatów jest w woj. świętokrzyskim i woj. podkarpackim.
Jednym ze sposobów rządu na wyjście z kryzysu kadrowego w Policji ma być tzw. ustawa „antywakatowa”, która weszła w życie w ubiegłym tygodniu. We wtorek opublikowano projekt rozporządzenia regulujący szczegółowo wprowadzone zmiany. Co zakładają nowe przepisy? Mają one przede wszystkim ułatwić powrót do służby byłym funkcjonariuszom oraz uprościć rekrutację dla absolwentów tzw. klas mundurowych. Policjanci, którzy odeszli ze służby i najdalej po pięciu latach będą chcieli do niej powrócić skorzystają z uproszczonej procedury kwalifikacyjnej. Z niektórych testów zwolnieni zostają także byli policjanci, którzy posiadają stopień co najmniej oficerów młodszych. Nowe przepisy wprowadzają także służbę kontraktową, która pozwoli na zatrudnienie na kontrakcie.
Zgodnie z kolei z projektowanym rozporządzeniem MSWiA zmianie mają ulec też m.in. zasady przeprowadzania testów sprawnościowych dla kandydatów na funkcjonariuszy. Liczba prób sprawnościowych ma zostać zredukowana do czterech. Ma być też możliwość przeprowadzenia próbnego testu i ponownego przystąpienia do niego podczas tego samego postępowania. Przed przystąpieniem do nich nie trzeba będzie już przedstawiać zaświadczeń lekarskich, a jedynie składać oświadczenie.