- Na początku czerwca strona wniosła podanie o wszczęcie postępowania, które miało braki formalne. Spowodowało to, że organ wezwał stronę do usunięcia tych braków, wyznaczając jej termin 10 dni. Koniec tego terminu przypadał na sobotę, w związku z czym strona uznała, że ma czas do poniedziałku. Czy taki sposób obliczania końca terminu ma potwierdzenie w przepisach?
Tak. Ustalenie kiedy kończy się termin powinno nastąpić zgodnie z art. 57 kodeksu postępowania administracyjnego (dalej k.p.a.). Przed 1 czerwca 2017 r. przepis ten wskazywał jak określić koniec terminu podanego w dniach, w tygodniach bądź w miesiącach, ale pomijał termin w latach. Nie odnosił się także do sytuacji, gdy koniec terminu przypada na sobotę. Tę ostatnią kwestię rozstrzygnięto w orzecznictwie, przyjmując, że sobota jest dniem równorzędnym z dniem ustawowo wolnym od pracy (uchwała 7 sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego z 15 czerwca 2011 r., sygn. I OPS 1/11, ONSAiWSA 2011/5/95), ale brakowało rozstrzygnięcia tej kwestii w k.p.a.
Ustawą z 7 kwietnia 2017 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania administracyjnego oraz niektórych innych ustaw (dalej nowelizacja) uzupełniono art. 57 k.p.a. Po nowelizacji, tak jak dotychczas:
- jeżeli początkiem terminu określonego w dniach jest pewne zdarzenie, to przy obliczaniu tego terminu nie uwzględnia się dnia, w którym nastąpiło to zdarzenie, a upływ ostatniego z wyznaczonej liczby dni uważa się za koniec terminu (np. gdyby 16 czerwca strona otrzymała wezwanie do usunięcia braków formalnych podania w terminie 10 dni, to miałaby na to czas do 26 czerwca),
- terminy określone w tygodniach kończą się z upływem tego dnia w ostatnim tygodniu, który nazwą odpowiada początkowemu dniowi terminu (np. jeżeli początkowym dniem 2-tygodniowego terminu jest wtorek, to termin ten upływa we wtorek za 2 tygodnie),