- Postępowanie zostało umorzone wobec stwierdzenia, iż czyny sędziów SN nie zawierają znamion czynów zabronionych, tj. na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 kodeksu postępowania karnego – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.
Sekretariat zapomniał, sędziów obarczono odpowiedzialnością
Postępowanie w tej sprawie wszczęte zostało w dniu 9 grudnia 2020 r. Śledczy ustalili wówczas, że w październiku i w listopadzie 2019 r. w dwóch sprawach rozpoznawanych przed Sądem Najwyższym nie wydano nakazów zwolnienia dwóch skazanych (Arkadiusza K. i Piotra F.), pomimo wydania przez Sąd Najwyższy orzeczeń, które powinny skutkować zwolnieniem tych osób z zakładów karnych. Skutkowało to bezpodstawnym pozbawieniem ich wolności przez okres ponad 7 dni. Obowiązek dokonania sprawdzeń w zakresie odbywania przez skazanych kar pozbawienia wolności należał do pracowników sekretariatu. Kierownik sekretariatu odpowiadał za przygotowanie nakazów zwolnienia. Czynności te powinny być wykonane bez specjalnego polecenia czy zarządzenia ze strony sędziego.
Czytaj więcej:
Taki zakres obowiązków wynikał z Zarządzenia Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego nr 23/2018 z 18 kwietnia 2018 roku w sprawie organizacji i zakresu działań sekretariatów sądowych oraz innych jednostek administracyjnych w Sądzie Najwyższym – Instrukcja Biurowa, a także Zakresu czynności Kierownika Sekretariatu Wydziału III. Taka też była utrwalona praktyka. Zresztą kierowniczka sekretariatu Wydziału III oraz sekretarz sądowy zostali ukarani za zaniedbanie dyscyplinarnie.
- Natomiast żaden przepis, chociażby o randze regulaminowej, nie nakładał na sędziów orzekających obowiązku sprawdzenia, czy osoba, której orzeczenia dotyczy, odbywa karę pozbawienia wolności – podkreśla prok. Nowak.