Będą zmiany w projekcie dotyczącym tzw. neosędziów. Znamy szczegóły

Ustrojowa komisja kodyfikacyjna weźmie pod uwagę niektóre zalecenia Komisji Weneckiej dotyczące tzw. neosędziów – ustaliła „Rzeczpospolita”. Każdy z nich zostanie indywidualnie oceniony przez KRS i będzie mógł odwołać się do Sądu Najwyższego.

Publikacja: 31.10.2024 14:32

Warszawa, 14.10.2024. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar (C) i minister klimatu i środowiska Pauli

Warszawa, 14.10.2024. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar (C) i minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska (L) na posiedzieniu rządu w siedzibie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Warszawie.

Foto: Albert Zawada/PAP

Od początku urzędowania w resorcie sprawiedliwości minister Adam Bodnar twierdzi, że problem powołań tzw. neosędziów jest jedną z najbardziej palących kwestii do rozwiązania w polskim sądownictwie. I w tym celu w ministerstwie toczą się prace nad stosownymi przepisami. Mowa o ustawie o przywracaniu ładu konstytucyjnego w wymiarze sprawiedliwości, której założenia szef resortu zaprezentował we wrześniu.

Plan ministra sprawiedliwości na tzw. neosędziów. Co szykuje Adam Bodnar?

Zgodnie z tym planem, powołania tzw. neosędziów są pozbawione mocy prawnej. Zostaliby oni podzielni na trzy grupy, od czego zależałby ich dalszy los. Tzw. młodzi sędziowie, którzy po odbyciu asesury zostali powołani na pierwsze stanowisko sędziowskie, otrzymaliby status powołanych zgodnie z konstytucją. Natomiast pozostali tzw. neosędziowie, aby utrzymać swoje stanowisko musieliby wziąć udział w ponownych konkursach. Co istotne, wyroki przez ich wydane co do zasady pozostałyby w mocy.

Rządową koncepcję reformy oceniła w ostatnim czasie Komisja Wenecka, która jest organem doradczym Rady Europy. Z jej opinii wynika, że cofnięcie na mocy ustawy tzw. neosędziów na poprzednio zajmowane stanowiska jest niedopuszczalne. Według komisji, powołanie każdego sędziego powinno być badane indywidualnie przez organ niezależny od rządu, a od decyzji w tej sprawie powinno przysługiwać prawo odwołania do sądu.

Czytaj więcej

Problem neosędziów. Gorzka wenecka pigułka dla pomysłów resortu Bodnara

W jakim stopniu rząd weźmie pod uwagę te zalecenia? Tego jeszcze nie wiadomo. Natomiast uwzględnienie niektórych wskazówek Komisji Weneckiej zapowiedział Krystian Markiewicz, szef komisji kodyfikacyjnej ds. ustroju sądownictwa i prokuratury. Organ ten od miesięcy pracuje nad kompleksowym uregulowaniem skutków uchwał tzw. neoKRS.

Będą zmiany w projekcie dotyczącym tzw. neosędziów. Krystian Markiewicz ujawnia

Ostatnie posiedzenie komisja kodyfikacyjna odbyła we wtorek. - Szczegółowo przeanalizowaliśmy opinię Komisji Weneckiej, która nie jest zupełnie jednoznaczna. Zawarte tam wskazówki weźmiemy pod uwagę, ale przede wszystkim uwzględnimy kontekst konstytucyjny i obowiązujące nas orzeczenia sądów krajowych oraz europejskich. Na to też zwraca uwagę Komisja Wenecka – mówi „Rzeczpospolitej” sędzia Markiewicz.

Jakiego kształtu nabierze zatem projekt komisji kodyfikacyjnej? Jej szef mówi, że nic nie jest jeszcze przesądzone. Zdradza jednak kierunek rozwiązań, w którym podążają prace. Jak informuje, w projekcie komisji utrzymany został ustawowy podział tzw. neosędziów na grupy. Nie jest jeszcze pewne, ile tych grup będzie oraz jakie będą kryteria przyporządkowania do nich. Jak słyszymy, jest kilka wariantów i nie ma jeszcze w tej sprawie ostatecznej decyzji.

- Na podstawie tworzonej przez nas ustawy to nowo wybrana, legalna Krajowa Rada Sądownictwa podejmowałby decyzję o tym, do której grupy należy dany neosędzia. Tym samym chcemy dać zadość wskazówkom Komisji Weneckiej, która twierdzi, że każdy neosędzia powinien być oceniany indywidualnie – zaznacza sędzia Markiewicz.

Jak ustaliliśmy, komisja kodyfikacyjna przewiduje możliwość odwołania się od takiej decyzji KRS. - Wstępnie zakładamy, że odwołania te trafiałyby do Sądu Najwyższego, który wydaje się najwłaściwszy w tej sprawie. Stanowiłoby to postulowaną przez Komisję Wenecką kontrolę sądową – dodaje prof. Markiewicz.

Czytaj więcej

Plan Adama Bodnara na tzw. neosędziów. Prawnicy komentują

Reforma w sprawie tzw. neosędziów. „KRS będzie pracować 7 dni w tygodniu”

Zauważa przy tym, że skoro grupa tzw. neosędziów liczy obecnie ponad 3 tys. osób, to skala takich odwołań może być bardzo duża. - I musimy mieć to na uwadze określając sąd, który będzie rozstrzygał takie odwołania. Poza tym KRS będzie miała bardzo dużo pracy przy wydawaniu indywidualnych decyzji w ich sprawach. Może się to wiązać z tym, że członkowie KRS przez pewien czas będą zajmować się głównie badaniem powołań neosedziów. Potencjalni kandydaci do Rady powinni być tego świadomi. Praca może być bardzo ciężka, siedem dni w tygodniu – mówi.

Komisja wyklucza też unieważnienie wyroków tzw. neosędziów. Jak podkreśla Markiewicz, aby zachować stabilność systemu prawnego, orzeczenia wydane przez neosędziów powinny pozostać co do zasady w mocy.

Kiedy projekt komisji będzie gotowy? - Przed nami jeszcze dużo pracy, ale zrobimy wszystko żeby czas ten liczyć nie w miesiącach, a w tygodniach. Tygodniach tego roku. Pamiętajmy, że diabeł tkwi w szczegółach i nad tymi szczegółami właśnie pracujemy. Posiedzenia komisji nierzadko są burzliwe, ale to dobrze. Krok po kroku wypracowujemy reformę, na jaką polskie sądy zasługują – puentuje Markiewicz.

Czytaj więcej

Sędzia Markiewicz ujawnia założenia reformy. Rewolucja w SN i status neosędziów

Od początku urzędowania w resorcie sprawiedliwości minister Adam Bodnar twierdzi, że problem powołań tzw. neosędziów jest jedną z najbardziej palących kwestii do rozwiązania w polskim sądownictwie. I w tym celu w ministerstwie toczą się prace nad stosownymi przepisami. Mowa o ustawie o przywracaniu ładu konstytucyjnego w wymiarze sprawiedliwości, której założenia szef resortu zaprezentował we wrześniu.

Plan ministra sprawiedliwości na tzw. neosędziów. Co szykuje Adam Bodnar?

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Podatki
Skarbówka zażądała 240 tys. zł podatku od odwołanej darowizny. Jest wyrok NSA
Prawo w Polsce
Jest apel do premiera Tuska o usunięcie "pomnika rządów populistycznej władzy"
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Praca, Emerytury i renty
Ile trzeba zarabiać, żeby na konto trafiło 5000 zł
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo karne
Rząd zmniejsza liczbę więźniów. Będzie 20 tys. wakatów w celach