Do przestępstwa doszło w lipcu 2021 r. w Nowej Soli. Do firmy taksówkowej zadzwonił z nieznanego numeru mężczyzna, który zamówił przewóz „na firmę”. Dla ułatwienia kontaktu poprosił o numer telefonu komórkowego taksówkarza, który miał zrealizować zlecenie. Po jakimś czasie ów taksówkarz odebrał połączenie ze Szwecji. Nieznajomy zlecił mu przewóz do Zgorzelca przesyłki, którą kierowca miał odebrać z prywatnego mieszkania w Nowej Soli. Strony chwilę targowały się co do wysokości zapłaty za kurs, ale ostatecznie uzgodniły, że taksówkarz otrzyma za wykonanie zlecenia 700 zł. Wynagrodzenie miał sobie odliczyć z pieniędzy, które będą w przewożonej paczce. Taksówkarz odebrał od 80-letniej kobiety reklamówki z pieniędzmi. Ta zeznała później, że pieniądze przekazała na polecenie policjanta, który zadzwonił do niej z informacją, iż jej syn spowodował śmiertelny wypadek. Pieniądze potrzebne były na wpłatę kaucji, by syn nie trafił za kratki. Staruszka przekazała paczkę z 65 tysiącami złotych, które były oszczędnościami jej i syna. Taksówkarz zawiózł paczkę do Zgorzelca, gdzie oddał ją osobie, która podeszła do samochodu na ulicy. Wcześniej pobrał z paczki swoje „wynagrodzenie”.