Firmy, które w szczycie pandemii sprzedały Ministerstwu Zdrowia za miliony bezwartościowe chińskie maski dla lekarzy, nie popełniły przestępstwa? Prokuratura umorzyła śledztwo w głośnej sprawie. Z decyzją śledczych nie zgadza się sam resort zdrowia. Czy sąd uzna jego argumenty?
Afera maseczkowa: prokuratura nie znalazła dowodów oszustwa?
Dzięki znajomości z bratem ówczesnego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, pośrednik – instruktor narciarstwa z Zakopanego z grupą znajomych firm, m.in. agencją nieruchomości – sprzedał resortowi zdrowia w kwietniu 2020 r. 120 tys. chińskich masek dla lekarzy za 5,5 mln zł. Okazało się, że nie spełniały norm WHO, sfałszowany był także certyfikat towaru.
Resort zignorował negatywną rekomendację CBA wystawioną dla oferentów, którzy nie mieli doświadczenia w hurtowym obrocie materiałami farmaceutycznymi. Śledztwo z zawiadomienia ministerstwa wszczęto pod kątem oszustwa wielkich rozmiarów. Po czterech latach, w lutym ubiegłego roku, zostało umorzone, o czym do dziś nie poinformowano opinii publicznej. Prokuratura odmawia „Rzeczpospolitej” informacji o powodach, bo „umorzenie jest nieprawomocne”.
„Akta sprawy, z zażaleniami na postanowienie o umorzeniu śledztwa, zostały przesłane 31 października 2024 r. do sądu. Sprawa nie jest prawomocnie zakończona, zatem decyzją referenta sprawy nie będziemy szerzej informować o dokonanych ustaleniach” – odpisuje na pytania „Rz” prok. Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Powodem umorzenia jest art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k., mówiący o tym, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego. Udało nam się ustalić, że prokuratura zbadała wątek fałszywych certyfikatów, które dołączano do towaru z Chin. I tu również przestępstwa się nie dopatrzyła.
Zażalenie na umorzenie w tej sprawie złożyło do sądu Ministerstwo Zdrowia. Sąd odmawia nam jednak informacji o przesłankach umorzenia. „Jeśli chodzi o powody umorzenia postępowania przygotowawczego w wątku zakupu maseczek od firmy Kaja z Zakopanego, gospodarzem tego postępowania jest prokurator i tylko on może udzielić informacji w tej sprawie. Sąd jest związany tajemnicą postępowania przygotowawczego” – tłumaczy „Rzeczpospolitej” sędzia Anna Ptaszek, rzeczniczka ds. karnych. Ministerstwo Zdrowia potwierdza, że złożyło zażalenie na umorzenie, ale powodów nie zdradzi, bo nie ma zgody na ujawnianie informacji ze śledztwa.