Policyjna drogówka rzadziej bierze. Wyprzedziła ją prewencja

Już nie drogówka, ale policjanci z prewencji są w czołówce funkcjonariuszy z zarzutami popełnienia przestępstw. Zemściło się duże sito i przyjmowanie każdego.

Publikacja: 10.04.2025 04:57

Policyjna drogówka rzadziej bierze. Wyprzedziła ją prewencja

Foto: Adobe Stock

Blisko 1100 przestępstw mieli się dopuścić funkcjonariusze największej w kraju formacji mundurowej i niemal co trzecie dotyczyło korupcji. Jednak wśród podejrzanych jest tylko 20 policjantów z zarzutami związanymi ze „służbą na drodze”. Za to na czele są popełniający przestępstwa mundurowi z prewencji – wynika ze sprawozdania Biura Spraw Wewnętrznych Policji za 2024 rok, które przeanalizowała „Rzeczpospolita”.

– W prewencji mamy nowy narybek, który przechodził przez rozszczelnione sito weryfikacji. Już podczas szkolenia podstawowego okazywało się, że jest dużo przypadków używania narkotyków, łamania dyscypliny. Nie da się ze słabych kandydatów zrobić dobrych policjantów. Oni będą popełniać błędy, brać łapówki – mówi nam Tomasz Safjański, były wiceszef Biura Wywiadu Kryminalnego KGP, profesor Akademii WSB.

Raport przedstawia wycinek rzeczywistości, bo dotyczy jedynie nadużyć wykrytych przez komórkę w Policji, która tropi „czarne owce” w formacji. Jaki wyłania się z niego obraz?

Czytaj więcej

Jakie przestępstwa najczęściej popełniają polscy policjanci?

291 policjantów miało dopuścić się 1097 przestępstw – to o 22 podejrzanych mniej niż w roku 2023, jednak czynów już zdecydowanie więcej (rok wcześniej 650). Skąd przy spadku podejrzanych wzrost przestępstw?

Co trzecie nadużycie było związane z korupcją, tyle że w zawoalowanej formie

Statystykę podbił policjant, który 100 razy dokonywał nieuprawnionych sprawdzeń na tzw. bębnie, czyli w policyjnych bazach, i wiedzą dzielił się z osobami z zewnątrz, oraz dwaj inni funkcjonariusze, którzy aż 316 spraw (postępowań sprawdzających i przygotowawczych) zamietli „pod dywan”, nie nadając im biegu. Gdzie to się działo i jakich spraw dotyczyło – BSWP już nie podaje.

Na czym nieuczciwi policjanci wpadali najczęściej?

Dominowały przestępstwa „przeciwko działalności instytucji państwowych i samorządu terytorialnego” (dotyczyło ich ponad 700 z blisko 1100 zarzutów). Co trzecie nadużycie było związane z korupcją, tyle że w zawoalowanej formie – nadużycia funkcji w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej – tę postać miało ponad 70 proc. przestępstw korupcyjnych.

Inne dotyczyły np. podawania nieprawdy w dokumentach (np. notatkach służbowych), przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, mieniu i narkotykowych (to skala ok. 35 w każdej z kategorii).

Po fatalnym roku 2023, kiedy złapano 15 policjantów na działaniu w gangu (jeden miał nim kierować), w ubiegłym złapano ich 5. Tajemnice służbowe miało wynosić 29 funkcjonariuszy (skala jak rok wcześniej, ale postawiono im aż 229 zarzutów, gdy w 2023 r. o połowę mniej).

Drogówka w raporcie BSWP wypadła zaskakująco korzystnie – BSWP rzadko ujawniało korupcję przy kontroli kierowców. W związku ze „służbą na drodze” nadużyć miało dopuścić się tylko 20 policjantów – dostali 74 zarzuty (rok wcześniej było 37 podejrzanych o 105 przestępstw).

– Jest większa świadomość. Kierowcy wiedzą, że odpowiedzialność ponoszą i biorący, i dający łapówkę. Poza tym pensje w Policji są dzisiaj niemałe i zwłaszcza policjanci z dłuższym stażem nie chcą ryzykować utraty praw emerytalnych – uważa Wojciech Pasieczny, były szef wydziału ruchu drogowego KSP, dziś biegły.

Policjant z Warszawy nie wierzy w aż taką poprawę. – Na spadek korupcji w ruchu drogowym mogło trochę wpłynąć odmłodzenie kadr. Jest teraz sporo młodych funkcjonariuszek i one boją się brać łapówki. Zwłaszcza że są kamerki nasobne.

Jednak Tomasz Safjański uważa, że poziom korupcji w drogówce jest taki jak dotąd.

– To kwestia systemowej zmiany kierunków działania. BSWP odpuściło drogówce, a zwielokrotniło intensywność rozpoznania patologii w prewencji. Dlatego że tu pojawili się nowi, młodzi policjanci, którzy generują duże zagrożenie. To jak świecenie latarką za łóżko, tam widać, gdzie się przyświeci – mówi Safjański.

Czytaj więcej

Korupcyjna fala w policji. Ale nie w drogówce

W ubiegłym roku zarzuty postawiono blisko 200 policjantom z prewencji

W czołówce policjantów z zarzutami są funkcjonariusze prewencji (199 osób) oraz służby kryminalnej (71 osób) – mieli dopuścić się łącznie ponad 1000 przestępstw, przy czym 609 służący w prewencji (kryminalni – 456 zarzutów, ale blisko połowę za sprawą policjanta, który chwał akta do szuflady i nie wszczynał spraw).

Jest tylko po kilku mundurowych z zarzutami ze służby śledczej i wspomagającej, dwóch kontrterrorystów i policjant do walki z cyberprzestępczością.

Szczególnie niepokojące jest to, że ok. 60 proc. zarzutów dla policjantów prewencji dotyczyło przestępstw przeciwko „działalności instytucji państwowych”, a więc w dużej mierze korupcji i nadużycia władzy dla swoich korzyści. Co się za tym kryje?

Prewencja ma pierwszy kontakt z obywatelami, patroluje miasto, może nakładać mandaty np. za zakłócanie porządku czy wykroczenia kierowców.

– Mogą złapać dilera z narkotykami, pieszych, którzy przechodzą na czerwonym świetle, kierowcę, który rozmawia przez komórkę, za co jest 12 punktów karnych. Pokus do korupcji dla tego, kto jest nieuczciwy, jest mnóstwo – mówi nam jeden z byłych szefów dużej komendy.

Blisko co trzeci z policjantów, którzy popełnili przestępstwa, miał staż od czterech do dziesięciu lat. W ruchu drogowym jest ok. 10 tys. policjantów, w prewencji ok. 40 tys.

Obniżenie wymogów dla kandydatów do Policji to strategiczny kierunek i jeden z największych błędów, jakie popełnił obecny minister. Ten błąd będzie się mścił przez najbliższe lata i długofalowo oddziaływał na Policję i na społeczeństwo

Tomasz Safjański, były wiceszef Biura Wywiadu Kryminalnego KGP, profesor Akademii WSB.

– Obniżenie wymogów dla kandydatów do Policji to strategiczny kierunek i jeden z największych błędów, jakie popełnił obecny minister. Ten błąd będzie się mścił przez najbliższe lata, długofalowo oddziaływał na Policję i na społeczeństwo. Ci ludzie będą nieprofesjonalnie używać broni, popełniać błędy, brać łapówki. Jedynym antidotum jest zwiększenie nadzoru i kontroli – uważa Tomasz Safjański.

Blisko 1100 przestępstw mieli się dopuścić funkcjonariusze największej w kraju formacji mundurowej i niemal co trzecie dotyczyło korupcji. Jednak wśród podejrzanych jest tylko 20 policjantów z zarzutami związanymi ze „służbą na drodze”. Za to na czele są popełniający przestępstwa mundurowi z prewencji – wynika ze sprawozdania Biura Spraw Wewnętrznych Policji za 2024 rok, które przeanalizowała „Rzeczpospolita”.

– W prewencji mamy nowy narybek, który przechodził przez rozszczelnione sito weryfikacji. Już podczas szkolenia podstawowego okazywało się, że jest dużo przypadków używania narkotyków, łamania dyscypliny. Nie da się ze słabych kandydatów zrobić dobrych policjantów. Oni będą popełniać błędy, brać łapówki – mówi nam Tomasz Safjański, były wiceszef Biura Wywiadu Kryminalnego KGP, profesor Akademii WSB.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przestępczość
Rozbito gang wyłudzający miliony na fikcyjnych kolizjach
Przestępczość
Aktywista klimatyczny oblał czerwoną substancją pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej
Przestępczość
Sprawa Ryszarda Cyby. Chory, ale czy rzeczywiście niegroźny?
Przestępczość
„Srebrna nota” wytropi majątki przestępców
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Przestępczość
Ukrainiec, pracujący dla Rosjan, zatrzymany w Polsce przez ABW. 47-latek przyznał się