Z raportu wynika, że w pierwszej połowie 2017 r. blisko 75 tys. dzieci wychowywało się w pieczy zastępczej, z czego 78 proc. (58 441) w pieczy rodzinnej. W domach dziecka starego typu na stałe przebywało 16 399 osób, czyli 22 proc. z tych, których dzieciństwo przebiegało poza rodziną.
Najwięcej, bo 41,7 proc. dzieci, zostało odebranych z powodu uzależnienia rodziców, a 28,1 proc. ich bezradności w sprawach opiekuńczo-wychowawczych. Zdarza się także, że dziecko opuszcza rodziców z powodu ich choroby (2,8 proc.) lub niepełnosprawności (2,9 proc.), a także stosowania przez nich przemocy (3,8 proc.). Przypadków odbierania dzieci z powodu biedy w domu praktycznie już nie ma.
Czasami pobyt w pieczy zastępczej następuje po śmierci rodziców. Z raportu wynika, że 7,3 proc. przypadków to efekt półsieroctwa, a 4 proc. sieroctwa.
2,2 proc. dzieci w pieczy to eurosieroty.