To sedno piątkowej uchwały trzech sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego.
Kwestia ta wynikła w sprawie, w której matka dorosłego, upośledzonego i całkowicie ubezwłasnowolnionego syna wystąpiła do sądu o przyznanie jej 700 zł miesięcznego wynagrodzenia za opiekę nad nim. Zajmuje się ona synem z dużym oddaniem, co uniemożliwia jej podjęcie pracy. I chociaż otrzymuje comiesięczny zasiłek pielęgnacyjny, rentę syna i dodatek rehabilitacyjny oraz 400 zł alimentów od ojca syna, środki te nie są dla tej rodziny wystarczające. Nie mówiąc o tym, że musiała się wyrzec własnych aspiracji.
Czytaj więcej
Osoby z niepełnosprawnością od lat apelowały o przepisy zapewniające im asystentów. Teraz są dwa konkurencyjne projekty: prezydencki i rządowy. Sprawdzamy, czym różnią się przedstawione propozycje.
Opieka nad niepełnosprawnym pełnoletnim dzieckiem a obowiązek alimentacyjny
Sąd Rejonowy w Pile oddalił jej wniosek. Wskazał, że wspieranie syna ze znaczącą niepełnosprawnością czyni zadość zasadom współżycia społecznego i wypełnia jej obowiązek alimentacyjny.
Rozpatrując apelację matki poznański Sąd Okręgowy powziął wątpliwości, które zawarł w pytaniu prawnym do SN: Czy matce pełnoletniego i ubezwłasnowolnionego całkowicie syna, wobec którego spoczywa na niej obowiązek alimentacyjny, może być przyznane - na podstawie art. 162. kodeksu rodzinnego i opiekuńczego - wynagrodzenie za sprawowanie opieki, mimo wyłączenia w par. 2 tego artykułu, że wynagrodzenia nie przyznaje się, gdy sprawowanie opieki czyni zadość zasadom współżycia społecznego?