Sąd: firma narzuciła hostessie grafik i służbowy strój, więc zatrudniała ją na stałe

Warszawski sąd uznał, że firma, która narzuciła hostessie grafik, służbowy strój i sposób wykonywania obowiązków, w rzeczywistości zatrudniała ją na stałe, a nie na zleceniu. A to oznacza, że powinna zapewnić jej odpowiednią umowę.

Publikacja: 22.05.2024 16:39

Warszawski sąd uznał, że firma, która narzuciła hostessie grafik, służbowy strój i sposób wykonywani

Warszawski sąd uznał, że firma, która narzuciła hostessie grafik, służbowy strój i sposób wykonywania obowiązków, w rzeczywistości zatrudniała ją na stałe, a nie na zleceniu.

Foto: PAP/EPA

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe uznał, że zatrudnioną w salonie samochodowym hostessę łączył z firmą stosunek pracy, mimo że pracodawca podpisywał z nią kolejne umowy zlecenia. Ustalił, że zawierane porozumienia jasno wskazywały na stałe obowiązki, a tym samym na to, jaka w istocie łączyła ich relacja.

Narzucony grafik i strój to niewielka dowolność

Hostessa miała za zadanie witać pojawiających się w salonie klientów, częstować ich kawą czy przedstawić wstępne informacje. A także zastępować recepcjonistkę, jeśli ta akurat była nieobecna lub miała przerwę, czyli odbierać klucze i dokumenty do auta demonstracyjnego czy odpisywać na służbowe maile. Hostessy i recepcjonistki były traktowane jako osoby, którą mogą wzajemnie przejmować swoje obowiązki, jeśli zajdzie taka konieczność. Pozywająca musiała też słuchać poleceń kierownika, a przełożony kontrolował między innymi, czy siedzi ona w przydzielonym jej miejscu, a także jak zachowuje się w stosunku do klientów.

Czas pracy hostessy był stały i narzucany przez kierownika. Grafik ustalała kadrowa, zaś sama zainteresowana mogła jedynie lekko lawirować między dostępnymi zmianami i – za zgodą szefów – zamieniać się z koleżanką zatrudnioną na tym samym stanowisku. Swoich obowiązków nie mogła powierzać osobom trzecim, niezwiązanym w żaden sposób z salonem. Ostatecznie chciała uregulowania swojego statusu prawnego, kiedy zaszła w ciąże, ale firma nie była do tego skora.

Trzeba mieć interes, żeby wytoczyć powództwo 

Rozpatrując sprawę sąd nie dał wiary wersji, jakoby hostessy miały realny wpływ na swój grafik, sposób zachowania, elastyczność czasu pracy i innych rozważanych kwestii. Podkreślił, że biorąc pod uwagę renomę salonu nie sposób przyjąć, iż zgodziłby się on na powierzenie wykonywania obowiązków dowolnej osobie. Z ustaleń wynikło również, że wynagrodzenie pozywającej było niezmienne bez względu na liczbę przepracowanych godzin.

SR uznał, że sama zainteresowana miała interes prawny w wytoczeniu powództwa o ustalenie stosunku pracy, co – jak stanowi Kodeks postępowania cywilnego – jest do tego warunkiem koniecznym. Przypomniał przy tym, że kwestia ta ma niebagatelny wpływ na prawo do niektórych bieżących i przyszłych świadczeń z ubezpieczeń społecznych oraz na ich wysokość.

- Ustalenie istnienia lub treści stosunku pracy jest w takim przypadku sposobem ochrony praw i uprawnień pracowniczych, gdy jeszcze nie jest możliwe dochodzenie świadczeń od pracodawcy albo z ubezpieczeń społecznych – podkreślił sąd, powołując się na wyrok Sądu Najwyższego (sygn. akt I PK 132/16).

Sama zainteresowana miała nie tylko ściśle określone i narzucone godziny wykonywania obowiązków, ale też m.in. firmowe ubranie, w którym musiała przychodzić do salonu. - W przypadku zleceniobiorcy, to ten co do zasady może wykonywać swoje czynności w ubiorze jaki uznaje za stosowny. Powódka nie miała takiej możliwości – zauważył sąd. Za nieznaczący uznał fakt, że hostessa sama podpisywała umowy cywilnoprawne, rzekomo zgadzając się na zaistniałą sytuację.

Wyrok jest prawomocny.

Sygn. akt VI P 513/17

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe uznał, że zatrudnioną w salonie samochodowym hostessę łączył z firmą stosunek pracy, mimo że pracodawca podpisywał z nią kolejne umowy zlecenia. Ustalił, że zawierane porozumienia jasno wskazywały na stałe obowiązki, a tym samym na to, jaka w istocie łączyła ich relacja.

Narzucony grafik i strój to niewielka dowolność

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo pracy
Kurier nie doręczył wypowiedzenia, pracodawca zapłaci odszkodowanie
Nieruchomości
Myśliwi kontra właściciele gruntów. Rząd chce chronić prawo własności
Podatki
Zapowiada się kolorowa jesień w podatkach. Wiemy, co planuje rząd Tuska
Praca, Emerytury i renty
Dodatek do emerytury. Wielu seniorów nie wie, że ma do niego prawo
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
Edukacja i wychowanie
Resort edukacji przygotowuje szkoły na upały. Będą nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki