Referendum 15 października 2023 r. będzie wiążące, jeśli frekwencja przekroczy 50 procent. Przy czym samo pobranie karty do głosowania zostanie zaliczone jako udział w referendum.
Jeden spis, dwa głosowania
Wielu wyborców chce zbojkotować referendum tak, by nie podwyższać frekwencji. Problem w tym, że jeśli wyborca chce głosować w wyborach, ale nie chce uczestniczyć w referendum, to powinien dopilnować, aby jego wola niepobrania karty referendalnej została odnotowana w spisie wyborców. To o tyle problematyczne, że spis wyborców w wyborach do Sejmu i Senatu oraz głosujących w referendum będzie jeden. Głosujący w wyborach własnoręcznym podpisem potwierdzi zatem pobranie karty do głosowania w wyborach. Jak więc oznaczyć, że wyborca nie przyjął karty referendalnej?
Czytaj więcej
Czy w referendum padną dokładnie takie same pytania, jak te zaprezentowane przez PiS? Jakie skutk...
Prof. Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku, tak radziła na antenie TVN24:
- Jeżeli ktoś nie chce brać udziału w referendum, nie chce wziąć karty, ma prawo. Ale - uwaga - powinien koniecznie na tej liście, gdzie się kwituje spis wyborców, napisać "odmówił" czy "nie wziął" albo dopilnować, żeby komisja to w odpowiedni sposób oznaczyła - wyjaśniła Łętowska.