Były prokurator krajowy Dariusz Barski objął to stanowisko po tym, jak ówczesny minister sprawiedliwości prokuratora generalny Zbigniew Ziobro przywrócił go do służby czynnej ze stanu spoczynku. Według następcy Ziobry, Adama Bodnara, przywrócenie było nieskuteczne. Chodziło o art. 47 § 1 i 2 ustawy przepisy wprowadzające ustawę prawo o prokuraturze, który daje prokuratorom w stanie spoczynku możliwość powrotu na swój wniosek do służby czynnej na ostatnio zajmowane stanowisku lub równorzędne. Według Bodnara przywrócenie na podstawie tego przepisu było możliwe jedynie w okresie dwóch miesięcy od dnia wejścia w życie tejże ustawy, tj. w okresie od 4 marca 2016 r. do 4 maja 2016 r.
Barski był innego zdania i wniósł skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Bodnar zaś skierował do TK pisemne stanowisko, wnosząc o umorzenie postępowania. Jak informowaliśmy, że w piątkowym orzeczeniu TK uznał, iż wykładnia przepisów zastosowana przez Adama Bodnara, która w praktyce uniemożliwia pełnienie funkcji prokuratora krajowego przez Dariusza Barskiego, jest niezgodna z ustawą zasadniczą (sygn. SK 13/24).
Czytaj więcej
Wykładnia przepisów zastosowana przez Adama Bodnara, która w praktyce uniemożliwia pełnienie funkcji prokuratora krajowego przez Dariusza Barskiego, jest niezgodna z ustawą zasadniczą - tak orzekł TK.
Pawłowicz i Piotrowicz oceniali to, co sami uchwalali
Prokurator Generalny już w stanowisku z lutego 2024 r. wskazywał, że skarga Dariusza Barskiego jest niedopuszczalna, gdyż nie zostały spełnione wymogi formalne do jej wniesienia. „Przede wszystkim skarżący Dariusz Barski nie wykorzystał przysługującej mu drogi sądowej dochodzenia swych roszczeń ze stosunku służbowego, co jest równoznaczne z niewyczerpaniem drogi prawnej zmierzającej do uzyskania ostatecznego orzeczenia o konstytucyjnych prawach skarżącego. Skarga konstytucyjna Dariusza Barskiego dotknięta jest zatem oczywistym brakiem formalnym, który wyklucza możliwość jej merytorycznego rozpoznania” - twierdził PG.
Ponieważ obecny rząd nie uznaje obecnego Trybunału, gdyż zasiadają w nim tzw. dublerzy, Prokurator Generalny nie był reprezentowany na rozprawie. Przesłał jednak do TK swoje stanowisko. Napisał w nim również o konieczności wyłączenia ze składu dwójki sędziów (Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz) ponieważ jeszcze jako parlamentarzyści uczestniczyli w uchwaleniu ustawy, która była przedmiotem skargi. Zgodnie z art. 39 ustawy o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym, sędzia Trybunału Konstytucyjnego podlega wyłączeniu z udziału w rozpoznawaniu sprawy, jeżeli uczestniczył w wydaniu aktu normatywnego będącego przedmiotem skargi konstytucyjnej.