Manager to coraz rzadziej stanowisko kierownicze

Menedżer jako osoba na bardzo wysokim stanowisku w firmie? Nic bardziej mylnego! Miano „managera” noszą coraz częściej specjaliści, a nawet asystenci i stażyści

Publikacja: 19.07.2012 14:00

Menedżer, czyli jeden z wielu

Menedżer, czyli jeden z wielu

Foto: sxc.hu

Pracodawcy prześcigają się w uatrakcyjnianiu swoich ofert pracy, by przyciągnąć uwagę najlepszych kandydatów. Jedną z coraz częściej wykorzystywanych technik jest używanie określenia „manager" w nazwach stanowisk. Sekretarka staje się Office Managerem, sprzedawca Account Managerem, a studentom uczelni ekonomicznych proponuje się staże na stanowisku Project Managera.

- Nazwy stanowisk często nie posiadają polskich odpowiedników, bądź tłumaczenie nie brzmi zbyt atrakcyjnie. Przykładowo Brand Manager brzmi lepiej niż opiekun ds. marki. Dlatego pracodawcy chętnie używają nazwy oryginalnej, która przyciąga uwagę, jednocześnie wewnętrznie różnicując strukturę na kadrę kierowniczą wyższego szczebla, niższego szczebla, jak również poziom specjalistyczny – mówi Robert Błażyca, Regional Director, Hays Poland.

Z analizy ofert pracy umieszczonych na portalach rekrutacyjnych przeprowadzonej przez „Rz" wynika, iż jedynie ok. 3 proc. naborów na stanowiska menedżerskie odnosi się do szczebla dyrektorskiego. Natomiast 57 proc. ofert tego typu skierowanych jest do szczebla kierowniczego, a aż 40 proc. – do specjalistów.

Wolna amerykanka

Choć „manager" to z grubsza polski „kierownik", coraz częściej i na tym polu pojawiają się rozbieżności. Wcześniej przyjęte było, że kierownik jest osobą mającą pod sobą choć niewielki zespół. Obecnie mamy np. menedżera marketingu, czy menedżera ds. klientów – jednego z wielu pracowników na tym stanowisku, nie posiadającego podwładnych. Okazuje się, że coraz częściej jedynym ograniczeniem w kwestii nazywania stanowisk i określania zakresu obowiązków jest fantazja rekrutującego.

- Każda organizacja charakteryzuje się własną strukturą stanowisk oraz nomenklaturą. Oczywiście obserwujemy wiele zbieżności, zwłaszcza analizując podmioty należące do tej samej branży czy oferujące podobne usługi – komentuje Robert Błażyca z Hays Poland.

Kandydat powinien zachować czujność

Istotne jest, by osoba aplikująca na dane stanowisko dokładnie sprawdziła, jak dane stanowisko umiejscowione jest w strukturze firmy. Pomoże to uniknąć późniejszych rozczarowań wynikających z odmiennych oczekiwań w stosunku do nowej pracy.

- Jeśli rozważamy ofertę pracy, należy dokładnie przeanalizować zakres obowiązków, odpowiedzialność oraz wymagania pracodawcy. W przypadku niejasności warto doprecyzować wszelkie szczegóły – uwypukli to nasz profesjonalizm – przekonuje Robert Błażyca.

Pracodawcy prześcigają się w uatrakcyjnianiu swoich ofert pracy, by przyciągnąć uwagę najlepszych kandydatów. Jedną z coraz częściej wykorzystywanych technik jest używanie określenia „manager" w nazwach stanowisk. Sekretarka staje się Office Managerem, sprzedawca Account Managerem, a studentom uczelni ekonomicznych proponuje się staże na stanowisku Project Managera.

- Nazwy stanowisk często nie posiadają polskich odpowiedników, bądź tłumaczenie nie brzmi zbyt atrakcyjnie. Przykładowo Brand Manager brzmi lepiej niż opiekun ds. marki. Dlatego pracodawcy chętnie używają nazwy oryginalnej, która przyciąga uwagę, jednocześnie wewnętrznie różnicując strukturę na kadrę kierowniczą wyższego szczebla, niższego szczebla, jak również poziom specjalistyczny – mówi Robert Błażyca, Regional Director, Hays Poland.

Praca
Szefowie nie mogą już liczyć na ponowne zapełnienie biur
Praca
Świat na walizkach – prawie miliard chętnych do emigracji
Praca
Polscy uczniowie nie radzą sobie z komputerami. Zaskakujące wyniki testu
Praca
Firmy nie zdają sobie sprawy z tego ukrytego kosztu. A to ogromne straty. Wyniki badań
Materiał Promocyjny
Europejczycy chcą ochrony klimatu, ale mają obawy o koszty
Praca
Wypowiedzenie umowy o pracę. Oto wszystko, co musisz wiedzieć