Poradnik emerytalny: Nauczyciele stracą na kolizji różnych nowelizacji

Ustawa oświatowa dała pedagogom prawo do przechodzenia na świadczenia z Karty nauczyciela po likwidacji gimnazjum. Po 1 października 2017 r. wejdą w życie przepisy, które nie przewidują takiej możliwości.

Publikacja: 27.04.2017 08:08

Poradnik emerytalny: Nauczyciele stracą na kolizji różnych nowelizacji

Foto: Fotorzepa, Bartlomiej Zborowski

W myśl art. 4 ust. 12 ustawy z 14 grudnia 2016 r. – Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo oświatowe, nauczyciele gimnazjów mogą starać się o przejście na emeryturę z art. 88 Karty nauczyciela nie tylko na swój wniosek, ale też w razie likwidacji gimnazjum przy okazji reorganizacji oświaty w najbliższych latach. Prawo do świadczenia mają osoby, które do końca 2008 r. wypracowały już niezbędny trzydziestoletni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze. Jednocześnie od 1 października wejdzie w życie art. 21 ustawy z 16 listopada 2016 r. zmieniającej ustawę o emeryturach i rantach, która przewiduje możliwość przejścia na emeryturę z art. 88 Karty nauczyciela przez osoby, które przed 1 października 2017 r. ukończyły już 60 i 65 lat, ale nie osiągnęły jeszcze podwyższonego wieku emerytalnego. Z tego świadczenia będą mogły skorzystać także osoby, które osiągną nowy wiek emerytalny pomiędzy 1 października 2017 a 31 sierpnia 2018 r.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce