Dodatki uzupełniające nauczycieli bez wyroku TK

Dodatki uzupełniające to skuteczny, choć bolesny mechanizm gwarantujący ustawowe średnie wynagrodzenia nauczycielom.

Publikacja: 12.04.2013 08:54

Dodatki uzupełniające nauczycieli bez wyroku TK

Foto: www.sxc.hu

W czwartek sędziowie Trybunału Konstytucyjnego wysłuchali stron, ale nie wydali wyroku w sprawie wypłacania nauczycielom jednorazowych dodatków uzupełniających (j.d.u.). Rozprawę odroczyli bezterminowo (sygnatura akt K 13/10).

Zgodnie z obowiązującym od 2009 r. art. 30a ust. 3 Karty nauczyciela, samorządy do 31 stycznia każdego roku muszą wypłacić j.d.u. grupie nauczycieli, która nie osiągnęła gwarantowanych średnich pensji. Dodatek jest ustalany proporcjonalnie do okresu zatrudnienia oraz osobistej stawki wynagrodzenia zasadniczego.

Pięć samorządów: Bochnia, Chrzanów, Inowrocław, Stoszowice i Zator, wskazało, że taki zapis łamie konstytucyjne zasady sprawiedliwości społecznej i samodzielności finansowej gmin.

Bartosz Rakoczy, pełnomocnik Inowrocławia, wskazał, że ustawodawca dąży do ujednolicenia wynagrodzenia jednej grupy zawodowej niezależnie od faktycznie wykonanej pracy. Prawo do dodatku mają bowiem również nauczyciele, którzy przebywali na urlopie dla poratowania zdrowia, czyli nie wykonywali czynnie zawodu.

Samorządy podkreślały, że ustawodawca nałożył na nich obowiązek ponoszenia dodatkowych wydatków, bez zagwarantowania środków na ten cel.

Maria Kręc, pełnomocnik Inowrocławia, mówiła, że jej miasto w związku z wypłatą j.d.u. było zmuszone zaciągnąć kredyt i zlikwidować izbę wytrzeźwień.

Prof. Teresa Liszcz, sędzia sprawozdawca, wykazała, że wprowadzenie j.d.u. nie zmieniło zasad wynagradzania nauczycieli. Samorządy przed i po 2009 r. miały zgodnie z art. 30 ust. 3 Karty nauczyciela gwarantować nauczycielom średnie. Do 2009 r. ich osiąganie miało zapewnić uzgadnianie gminnych regulaminów wynagradzania nauczycieli ze związkami zawodowymi.

– Życie pokazało, że taki mechanizm egzekucji jest nieskuteczny – wyjaśniała prof. Liszcz. Ustawodawca wprowadził więc mechanizm, może bolesny dla większości gmin, ale skuteczny. – Rozumiem gminy. Trybunał jednak ma rozstrzygnąć problem prawny dotyczący konkretnego fragmentu Karty, który nie nałożył nowych obowiązków i nie zmienił systemu wynagradzania nauczycieli – wyjaśniała. Dodała, że większym problemem jest to, czy można wymagać od wszystkich gmin niezależnie od ich zamożności zagwarantowania średnich wynagrodzeń. Ale tego problemu nie zgłoszono do TK.

Sądy i trybunały
Adam Bodnar ogłosił, co dalej z neosędziami. Reforma już w październiku?
Prawo dla Ciebie
Oświadczenia pacjentów to nie wiedza medyczna. Sąd o leczeniu boreliozy
Prawo drogowe
Trybunał zdecydował w sprawie dożywotniego zakazu prowadzenia aut
Zawody prawnicze
Ranking firm doradztwa podatkowego: Wróciły dobre czasy. Oto najsilniejsi
Prawo rodzinne
Zmuszony do ojcostwa chce pozwać klinikę in vitro. Pierwsza sprawa w Polsce