Reprywatyzacja: marksizm wiecznie żywy

Mogłoby się wydawać, że blisko trzy dekady po upadku komunizmu w naszej części Europy i po totalnym bankructwie tego systemu w każdym jego aspekcie, sprawa zwrotu zagrabionej przez komunistów własności powinna być już dawno rozwiązana. Tymczasem nie tylko tak się nie stało, ale wciąż jest jeszcze wielu ludzi reprezentujących „elity III RP”, dla których sprawa potępienia kradzieży i zadośćuczynienia dla okradzionych lub ich spadkobierców wcale nie jest oczywista. Okazuje się, że komunizm poczynił w umysłach wielu – wydawałoby się wykształconych i „światłych” ludzi - ogromne spustoszenia, z których skutkami borykamy się do dzisiaj.

Aktualizacja: 19.11.2016 09:27 Publikacja: 19.11.2016 09:07

Warszawa

Warszawa

Foto: Fotorzepa/Marta Bogacz

Własność prywatna od czasów starożytnych stanowiła motywację do działania człowieka. Świadczyła o jego zaradności, zachęcała do osobistego rozwoju, pozwalała na zabezpieczenie bytu rodziny, a także zmuszała do konkurowania z innymi rodzinami, klanami czy plemionami. W VIII p.n.e. grecki poeta Hezjod wspomina o „dobrym konflikcie", który stymuluje do działania i pozwala pokryć niedobory wywołane brakiem zasobów oraz zmusza do korzystnej lokacji już posiadanych dóbr. Pomimo pogardliwego stosunku do rzemiosła i handlu prezentowanego przez antycznych filozofów (Sokratesa, Platona, a nawet Arystotelesa) te dwie dziedziny rozwijają się doskonale zarówno w samej Grecji, jak i w Azji Mniejszej oraz pozostałych krajach śródziemnomorskich. Rzemiosło i handel oparte były i są na indywidualnej własności narzędzi, a niekiedy budynków potrzebnych do wytwarzania rzeczy oraz własności rzeczy wytworzonej. W starożytnym Rzymie własność prywatna podległa szczególnej ochronie. Warto przytoczyć znaną już w Ustawie XII tablic (kodyfikacja prawa powstała w latach 451-449 p.n.e) instytucję „dominium ex iure Quiritium". Własność kwirytarna poległa na przyznaniu „res mancipi" (czyli rzeczy takich jak np. grunty italskie, zwierzęta czworonożne) obywatelowi rzymskiemu korzystającym z cywilnej ochrony ich własności i posiadania. Długo można by opisywać historię praw do własności prywatnej i jej ochrony. W podstawowych założeniach prawa te nie ulegały zmianom przez stulecia i opierały się na podstawowych regułach poszanowania rzeczy ruchomych i nieruchomych. Rzeczy nabytych w wyniku pracy człowieka lub jego przodków, a także otrzymanych za szczególne zasługi dla ojczyzny od monarchy (de facto i de iure właściciela ziemskiego).

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Opinie Prawne
Marcin Wysocki: Czy celem jest zatopienie okrętu, który zapewnia ochronę nam wszystkim?
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Deregulacja rozwodów na pół gwizdka
Opinie Prawne
Robert Gwiazdowski: Rzecznik generalny oligarchii unijnej
Opinie Prawne
Tomasz Niewiadomski: Nie różnicujmy sytuacji konsumentów
Materiał Promocyjny
O przyszłości klimatu z ekspertami i biznesem. Przed nami Forum Ekologiczne
Opinie Prawne
Łukasz Guza: Na ten przepis biznes czekał najbardziej. Dlaczego zniknął?
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń