Zwycięstwo Donalda Trumpa w USA równie wiele mitów na temat polityki obaliło, co wytworzyło nowych. Na przykład po tej kampanii widać, w jak zamkniętej bańce żyło wielu ekspertów, analityków czy komentatorów, którzy nie dostrzegli, jak mocno kampania Kamali Harris rozminęła się z emocjami społecznymi. Analizę obalonych mitów zostawiam innym, warto spojrzeć, jak szybko powstały nowe. I jak niewłaściwe wnioski wyciągnęły z tego, co wydarzyło się w USA, różne siły sporu politycznego w Polsce.
Jakie mity po zwycięstwie Donalda Trumpa powstały po stronie sympatyków Donalda Tuska
Po stronie koalicji 15 października natychmiast pojawiło się przekonanie, że wygrana Trumpa pokazuje, co się dzieje, jeśli się autokratów nie wsadza do więzienia za przestępstwa. A więc trzeba zintensyfikować rozliczenia PiS, by nie dopuścić do jego powrotu do władzy.
Czytaj więcej
Republikanie i Trump lepiej odczytali oczekiwania wyborców amerykańskich - mówił w rozmowie z RMF FM były prezydent Bronisław Komorowski, komentując wyniki wyborów prezydenckich w USA.
Ale to nieporozumienie. Po pierwsze, część spraw sądowych Trumpa nie dotyczyła stricte prezydentury, a raczej oskarżeń o łapówkę w zamian za milczenie byłej kochanki, oszustw finansowych, oszczerstw itp. Okresu prezydentury dotyczyły sprawy przetrzymywania tajnych dokumentów w prywatnej rezydencji, nakłaniania do szturmu na Kapitol czy do podważania wyniku poprzednich wyborów. Ale i jedne, i drugie przez zwolenników Trumpa były uznawane za próby nielegalnego wykorzystania sądów w wojnie politycznej. Im było ich więcej, tym mocniej stawali po stronie swojego ulubieńca.