Na konferencji prasowej Bodnar zapewnił, że sprawne sądy to dla jego resortu jeden z priorytetów reformy wymiaru sprawiedliwości.
- Chcemy doprowadzić do tego, aby obywatele faktycznie mieli poczucie, że coś się zmienia w sądach, że te sądy lepiej działają, że nie trwa tylko i wyłącznie dyskusja ustrojowa, tylko sądy zaczynają lepiej funkcjonować – stwierdził minister sprawiedliwości.
Czytaj więcej
Ustrojowa komisja kodyfikacyjna weźmie pod uwagę niektóre zalecenia Komisji Weneckiej dotyczące tzw. neosędziów – ustaliła „Rzeczpospolita”. Każdy z nich zostanie indywidualnie oceniony przez KRS i będzie mógł odwołać się do Sądu Najwyższego.
Klucz Bodnara do sprawnych sądów
Program „Sprawne sądy” to – według ministra sprawiedliwości – kluczowe propozycje zmian organizacyjnych, legislacyjnych i kadrowych, które odpowiadają na potrzeby dotyczące tempa prac i efektywności wymiaru sprawiedliwości. Reformy obejmą m.in. obszary mediacji, biegłych sądowych, digitalizacji, spraw frankowych czy kwestię zwiększenia liczby etatów dla asystentów.
– „10 filarów” odpowiada na szereg wyzwań, które przed nami stoją. Jesteśmy przekonani, że kluczem do poprawy tempa prac sądów oraz wydawania wyroków jest właśnie ten plan – wyjaśnił minister.