17 grudnia ma zapaść pierwsze prawomocne orzeczenie dotyczące tego, czy Piotr Pogonowski, były szef ABW, obecnie członek zarządu Narodowego Banku Polskiego, słusznie nie stawia się na wezwania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, powołując się na wrześniowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego – ustaliła „Rzeczpospolita”. Postanowienie to będzie miało znaczenie dla działania tej komisji i obstrukcji stosowanej przez innych świadków – Ernesta Bejdy czy Zbigniewa Ziobry.
Piotr Pogonowski się odwoła od decyzji o siłowym doprowadzeniu przed komisję? Twierdzi, że nie otrzymał postanowienia
14 listopada Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie o ukaraniu Piotra Pogonowskiego grzywną 3 tys. zł za odmowę stawienia się jako świadek przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa – było to już trzecie wezwanie. Zdecydował również o zatrzymaniu i doprowadzeniu go przez policję na posiedzenie 2 grudnia. Informację komisja otrzymała z sądu dopiero 20 listopada. Pogonowski ma siedem dni na złożenie zażalenia na postanowienie sądu – do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Formalnie termin upływa 21 listopada, problem w tym, że były szef ABW twierdzi, że nie otrzymał tego postanowienia.
Czytaj więcej
Były szef ABW Piotr Pogonowski zostanie zatrzymany i doprowadzony przed komisję ds. Pegasusa - informuje Polsat News. Pogonowski mimo wezwania trzykrotnie nie stawił się na posiedzenie komisji.
W apelacji są już dwie podobne sprawy Pogonowskiego. Pierwszy wyrok zapadnie za trzy tygodnie
Jak ustaliliśmy, do warszawskiego Sądu Apelacyjnego trafiły dwa zażalenia na postanowienia sądu niższej instancji dotyczące Piotra Pogonowskiego – jedno złożył on sam, drugie – przewodnicząca sejmowej komisji śledczej Magdalena Sroka. Obie sprawy dotyczą tej samej kwestii – kary za niestawienie się świadka przed komisję. Jedna dotyczy wezwania z 18 września (sąd odmówił ukarania Pogonowskiego – zażalenie złożyła szefowa komisji) i druga – z 27 września (Pogonowskiego sąd ukarał karą pieniężną w wysokości 1,5 tys. zł – poskarżył się były szef ABW). Oba postanowienia, tyle że w innym składzie, wydał Sąd Okręgowy w Warszawie.
– Termin tej drugiej sprawy został wyznaczony na 17 grudnia. Wtedy zapadnie prawomocne orzeczenie w tej sprawie – informuje „Rz” sędzia Ewa Leszczyńska-Furtak, rzeczniczka ds. karnych warszawskiej apelacji. W przypadku sprawy z 18 września, akta wraz z zażaleniem wpłynęły do sądu apelacyjnego dopiero 19 listopada.