Zatrzymanie byłego szefa ABW nie tak szybko. Sądowa batalia trwa

Piotr Pogonowski, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, uporczywie nie stawia się na wezwania sejmowej komisji. Szkopuł w tym, że jeden sąd wydał dwa odmienne postanowienia w sprawie jego stawiennictwa.

Publikacja: 21.11.2024 16:26

Były koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński (P) i były szef ABW Piotr Pogonowski (L)

Były koordynator służb specjalnych Mariusz Kamiński (P) i były szef ABW Piotr Pogonowski (L)

Foto: PAP/Rafał Guz

17 grudnia ma zapaść pierwsze prawomocne orzeczenie dotyczące tego, czy Piotr Pogonowski, były szef ABW, obecnie członek zarządu Narodowego Banku Polskiego, słusznie nie stawia się na wezwania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, powołując się na wrześniowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego – ustaliła „Rzeczpospolita”. Postanowienie to będzie miało znaczenie dla działania tej komisji i obstrukcji stosowanej przez innych świadków – Ernesta Bejdy czy Zbigniewa Ziobry.

Piotr Pogonowski się odwoła od decyzji o siłowym doprowadzeniu przed komisję? Twierdzi, że nie otrzymał postanowienia

14 listopada Sąd Okręgowy w Warszawie wydał postanowienie o ukaraniu Piotra Pogonowskiego grzywną 3 tys. zł za odmowę stawienia się jako świadek przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa – było to już trzecie wezwanie. Zdecydował również o zatrzymaniu i doprowadzeniu go przez policję na posiedzenie 2 grudnia. Informację komisja otrzymała z sądu dopiero 20 listopada. Pogonowski ma siedem dni na złożenie zażalenia na postanowienie sądu – do Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Formalnie termin upływa 21 listopada, problem w tym, że były szef ABW twierdzi, że nie otrzymał tego postanowienia.

Czytaj więcej

Były szef ABW ma być doprowadzony przed komisję ds. Pegasusa

W apelacji są już dwie podobne sprawy Pogonowskiego. Pierwszy wyrok zapadnie za trzy tygodnie

Jak ustaliliśmy, do warszawskiego Sądu Apelacyjnego trafiły dwa zażalenia na postanowienia sądu niższej instancji dotyczące Piotra Pogonowskiego – jedno złożył on sam, drugie – przewodnicząca sejmowej komisji śledczej Magdalena Sroka. Obie sprawy dotyczą tej samej kwestii – kary za niestawienie się świadka przed komisję. Jedna dotyczy wezwania z 18 września (sąd odmówił ukarania Pogonowskiego – zażalenie złożyła szefowa komisji) i druga – z 27 września (Pogonowskiego sąd ukarał karą pieniężną w wysokości 1,5 tys. zł – poskarżył się były szef ABW). Oba postanowienia, tyle że w innym składzie, wydał Sąd Okręgowy w Warszawie.

– Termin tej drugiej sprawy został wyznaczony na 17 grudnia. Wtedy zapadnie prawomocne orzeczenie w tej sprawie – informuje „Rz” sędzia Ewa Leszczyńska-Furtak, rzeczniczka ds. karnych warszawskiej apelacji. W przypadku sprawy z 18 września, akta wraz z zażaleniem wpłynęły do sądu apelacyjnego dopiero 19 listopada.

Piotr Pogonowski, profesor prawa, ignoruje wezwania komisji, powołując się na wrześniowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał za sprzeczny z Konstytucją RP „art. 2 uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 17 stycznia 2024 r. w sprawie powołania Komisji śledczej”. W ostatnim postanowieniu o zatrzymaniu Pogonowskiego Sąd Okręgowy uznał, że wyrok ten nie został opublikowany, więc nie istnieje w obiegu prawnym.

Czytaj więcej

Komisja ds. Pegasusa: Były szef ABW znów się nie stawił. Wniosek o doprowadzenie

Tyle tylko, że w postanowieniu tego samego sądu z 18 września inaczej on ocenił tą sytuację. „Na aparacie państwa spoczywa obowiązek zagwarantowania pewności sytuacji prawnej i ponoszenie przez świadka finansowych konsekwencji jej braku – co ma miejsce w realiach niniejszej sprawy – uznać należy za niezasadne”  stwierdził sąd. W postanowieniu z 14 listopada inny sędzia ocenił to jednak inaczej.  Stwierdził, że do świadka nie należy ocena prawna sytuacji, bo to nie jest jego rola – mówi nam posłanka Sroka.

Przez biuro prasowe NBP wysłaliśmy pytania do Piotra Pogonowskiego. Do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jego oświadczenie opublikował za to portal wpolityce.pl. Były szef ABW napisał m.in. że „postanowienie SO w przedmiocie zatrzymania i doprowadzenia oraz ukarania karą porządkową nie zostało mu doręczone”. Zarzucił sądowi, że ignorowanie wyroku Trybunału byłoby akceptowaniem „oczywistego łamania prawa”, a sąd „staje się wówczas współodpowiedzialny za ten fakt”.

Sypią się kary za obstrukcję komisji śledcze, ale żaden nie jest prawomocny. W kolejce sprawa byłego szefa CBA i ministra sprawiedliwości

Przełomowe dla oceny sprawy, kto ma rację – Pogonowski czy komisja śledcza, a także dla innych podobnych spraw – Ernesta Bejdy, byłego szefa CBA czy Zbigniewa Ziobry, byłego ministra sprawiedliwości, którzy również nie stawiają się na wezwania – będzie postanowienie Sądu Apelacyjnego 17 grudnia.

– Nasz wniosek o ukaranie Zbigniewa Ziobry znajduje się obecnie u prokuratora generalnego Adama Bodnara, do którego trafił od marszałka Sejmu. Poseł Ziobro ma immunitet i by sąd mógł rozpatrzyć sprawę o ukaranie za niestawiennictwo, musimy przejść długą drogę odebrania immunitetu – przyznaje Magdalena Sroka. Wniosek od prokuratora Bodnara trafi do sejmowej komisji immunitetowej, a stamtąd pod głosowanie w Sejmie. 

Czytaj więcej

Sondaż: Polacy chcą przymusowego doprowadzenia Ziobry przed komisję śledczą

W Sądzie Apelacyjnym w Warszawie wszystkie wnioski będą rozpatrywane wyłącznie przez wylosowanych sędziów, którzy nie są neosędziami. Ci ostatni, a jest ich blisko 30, są wyłączeni od orzekania. Obecnie w sądzie sprawy rozpatruje zaledwie sześciu sędziów.

17 grudnia ma zapaść pierwsze prawomocne orzeczenie dotyczące tego, czy Piotr Pogonowski, były szef ABW, obecnie członek zarządu Narodowego Banku Polskiego, słusznie nie stawia się na wezwania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa, powołując się na wrześniowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego – ustaliła „Rzeczpospolita”. Postanowienie to będzie miało znaczenie dla działania tej komisji i obstrukcji stosowanej przez innych świadków – Ernesta Bejdy czy Zbigniewa Ziobry.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
List Mularczyka do Trumpa. Polityk PiS napisał m.in. o reparacjach od Niemiec
Polityka
Sikorski: Zapytałbym Błaszczaka, dlaczego nie znalazł rakiety, która spadła obok mojego domu
Polityka
Sondaż: Przemysław Czarnek, Karol Nawrocki, Tobiasz Bocheński? Kto ma szansę na najlepszy wynik w wyborach?
Polityka
Gabinet polityczny Donalda Tuska po nowemu. Premierowi nie doradza już 23-latek
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Polityka
Ryszard Petru o wolnej Wigilii: Łatwo się rzuca takie prezenty