Kwiatkowski o apartamencie, z którego korzystał Nawrocki: Po co, z kim i dlaczego tam nocował?

- To jest absurdalna historia. Sam Karol Nawrocki podkreśla, że parę minut drogi od Muzeum II Wojny Światowej ma mieszkanie, gdzie na niego czekała kochająca żona i dzieci. To ja pytam - po co, z kim i dlaczego te noce spędzał nie w domu, a w apartamencie de luxe? - mówił senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Kwiatkowski, były prezes NIK, odnosząc się do informacji o tym, że były dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, "obywatelski" kandydat popierany przez PiS, przez ponad pół roku bezpłatnie korzystał z luksusowego apartamentu w muzealnym kompleksie hotelowym.

Publikacja: 27.01.2025 10:29

Krzysztof Kwiatkowski

Krzysztof Kwiatkowski

Foto: rp.pl

„Gazeta Wyborcza” napisała, że Karol Nawrocki jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej przez ponad pół roku korzystał bezpłatnie z apartamentu de luxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka zaledwie 5 km od niego. Sam Nawrocki odniósł się do tych doniesień podczas konferencji prasowej w Zakopanem. Przyznał wówczas, że jako dyrektor placówki podczas pandemii Covid-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. - To nie jest prawdziwa informacja, że ja tam mieszkałem przez 200 dni. Słowo klucz: były one zarezerwowane przez tyle dni na moje imię i nazwisko, ale te apartamenty służyły też do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju - mówił w Zakopanem Nawrocki. Zadeklarował też, że "jeżeli sprawa będzie miała swój dalszy tok" i będzie dyskutowana, to jest gotów zwrócić kwotę należną za wynajem apartamentu; dodał, że rezerwacja lokalu na jego nazwisko i okazjonalne z niego korzystanie nie wiązały się z żadnymi obciążeniami dla muzeum.

Kwiatkowski przypomniał, że sam był prezesem Najwyższej Izby Kontroli, która dysponowała apartamentami w siedzibie urzędu, gdzie przyjmowano zamiejscowych pracowników i gości z zagranicy po to, żeby nie wynajmować hoteli. - W życiu nie wpadłbym na to, żeby sobie w takim apartamencie pomieszkiwać. Wynajmowałem mieszkanie w Warszawie i za nie z własnych pieniędzy płaciłem – mówił Kwiatkowski.  

Czytaj więcej

Czy Karol Nawrocki powinien zapłacić za korzystanie z luksusowego apartamentu? Sondaż

- Intuicja podpowiada mi, że (będzie więcej) takich informacji, które będą nam pokazywać Karola Nawrockiego, z jego kontaktami, z jego podejściem do mienia publicznego – mówił Kwiatkowski, przywołując informacje o znajomym Nawrockiego, skazanym za porwanie. -  To wszystko pokazuje, jaka jest różnica między Rafałem Trzaskowskim, politykiem, którego znamy, cenimy, osobą publiczną, wielokrotnie prześwietlaną, o której sytuacjach życiowych wiemy w zasadzie wszystko, a Karolem Nawrockim, o którym dowiadujemy się każdego tygodnia czegoś nowego, zaskakującego, a czasami humorystycznego i prezentującego go w idiotycznym świetle. To opowiadanie, że po nocach uprawiał politykę międzynarodową w tym apartamencie, urąga inteligencji już nie osoby dorosłej, a przedszkolaka – powiedział gość Joanny Ćwiek-Śwideckiej. 

Czy rząd Donalda Tuska pomaga czy szkodzi Rafałowi Trzaskowskiemu? 

Na pytanie o to, na ile rząd Donalda Tuska pomaga, a na ile szkodzi kandydatowi Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, Kwiatkowski odpowiedział, że rząd nie powinien ani pomagać, ani szkodzić. - Rząd jest od czego innego, kandydat na prezydenta jest od czego innego – powiedział. Zauważył, że „prawdą jest, że Rafał Trzaskowski został wysunięty przez określone środowisko polityczne, czyli Koalicję Obywatelską”.  - Liczymy, bo wskazują na to sondaże, poglądy Polek i Polaków, że nasz kandydat znajdzie się w drugiej turze, i oczywiście liczymy na to, że to poparcie będzie środowiskowo szersze, nie tylko od Koalicji Obywatelskiej. - Ale rząd ma zróżnicowane oceny, ma także wielu przeciwników – zauważył. - Te poglądy, opinie na temat rządu, czasami krytyczne, mogą się przekładać na kandydata – stwierdził Krzysztof Kwiatkowski. 

„Gazeta Wyborcza” napisała, że Karol Nawrocki jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej przez ponad pół roku korzystał bezpłatnie z apartamentu de luxe w muzealnym kompleksie hotelowym, choć mieszka zaledwie 5 km od niego. Sam Nawrocki odniósł się do tych doniesień podczas konferencji prasowej w Zakopanem. Przyznał wówczas, że jako dyrektor placówki podczas pandemii Covid-19 dwukrotnie spędził w apartamencie 10-dniową kwarantannę, wykonując zdalnie swoje obowiązki. - To nie jest prawdziwa informacja, że ja tam mieszkałem przez 200 dni. Słowo klucz: były one zarezerwowane przez tyle dni na moje imię i nazwisko, ale te apartamenty służyły też do spotkań służbowych z gośćmi z zagranicy oraz z kraju - mówił w Zakopanem Nawrocki. Zadeklarował też, że "jeżeli sprawa będzie miała swój dalszy tok" i będzie dyskutowana, to jest gotów zwrócić kwotę należną za wynajem apartamentu; dodał, że rezerwacja lokalu na jego nazwisko i okazjonalne z niego korzystanie nie wiązały się z żadnymi obciążeniami dla muzeum.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kampania prezydencka – walka o centrum i „uwypuklanie katastrofy”
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Polityka
Donald Tusk kontra Karol Nawrocki. Upomniał ich Szymon Hołownia
Polityka
Czy Karol Nawrocki powinien zapłacić za korzystanie z luksusowego apartamentu? Sondaż
Polityka
Sondaż: Pierwszy taki sondaż. Trzaskowski przegrałby w drugiej turze wyborów
Materiał Promocyjny
Suzuki Vitara i S-Cross w specjalnie obniżonych cenach. Odbiór od ręki
Polityka
Andrzej Duda bez zaproszenia od Donalda Trumpa. Mastalerek: Trump nikogo nie zapraszał
Materiał Promocyjny
Wojażer daje spokój na stoku