Łukaszenko i jego przyjaciele. Kto zadzwonił z gratulacjami do Mińska?

Dyktator liczy, że wsparcie innych autorytarnych reżimów wydłuży jego panowanie na Białorusi. – Gdy już fizycznie nie będzie mógł rządzić, będzie chciał przekazać władzę synowi – komentuje dla „Rz” Paweł Łatuszka, jeden z liderów opozycji białoruskiej.

Publikacja: 27.01.2025 16:54

Aleksander Łukaszenko

Aleksander Łukaszenko

Foto: Natalia KOLESNIKOVA / AFP

– Mam gdzieś ten cały Zachód [...] Żyjemy, owszem, ciężko. Sankcje, więc nie jest łatwo. Ale mamy porozumienie z naszymi partnerami – oznajmił w poniedziałek białoruski dyktator. Kim są zagraniczni „partnerzy” Łukaszenki, którzy uznają jego „miażdżące zwycięstwo” w przeprowadzonych przez reżim w niedzielę „wyborach” prezydenckich? 70-letni satrapa rozpoczyna swoją siódmą z rzędu kadencję. Tym razem członkowie CKW przyznali mu prawie 87 proc. głosów.

Łukaszenko po raz siódmy prezydentem. Kto uznaje wynik jego „wyborów”? 

Najpierw, jak twierdzi służba prasowa Łukaszenki, do Mińska zadzwonił prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew. Następnie „zwycięstwa” w wyborach pogratulowali mu przywódcy Uzbekistanu, Tadżykistanu i Azerbejdżanu. Gratulacje dotarły też z Pekinu. Przewodniczący Xi Jinping podkreślał, że relacje białorusko-chińskie mają charakter „strategiczny” i znajdują się obecnie na „najwyższym poziomie”.

Przed południem w poniedziałek do swojego białoruskiego kolegi zadzwonił Władimir Putin i pogratulował „przekonującego zwycięstwa”. Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego patriarcha Cyryl I pochwalił zaś białoruskiego dyktatora za wsparcie „tradycyjnych wartości rodzinnych”. Do momentu napisania tego tekstu Łukaszenko otrzymał też gratulacje od przywódców Wenezueli i Pakistanu.

Czytaj więcej

Rusłan Szoszyn: Białoruś. Kraina skradzionych marzeń

– Łukaszenko należy do powstającej osi zła: Pjongjang, Teheran, Moskwa, Pekin i inni. Ale nawet tam nigdy nie będzie grał pierwszych skrzypiec. Bo coraz bardziej jest traktowany na świecie jako część „ruskiego miru” – mówi „Rzeczpospolitej” Paweł Łatuszka, były dyplomata i minister kultury Białorusi, który od kilku lat przebywa w Warszawie i jest jednym z liderów białoruskiej opozycji demokratycznej.

Łukaszenko chwali Trumpa. Uwalnia też obywatelkę USA?

O tym, że pozycja Łukaszenki słabnie nawet wewnątrz sprzyjających mu dyktatur, świadczy chociażby ostatnia wymiana zdań pomiędzy Pjongjangiem a Mińskiem. Tuż przed „wyborami” białoruski dyktator pochwalił się w reżimowych mediach, że niedługo wybiera się w podróż zagraniczną i że jakoby otrzymał zaproszenie od kilku „państw wschodnich”. Wymienił m.in. Koreę Północną. Ostro zareagowała na to Kim Jo Dzong, odpowiadająca za propagandę i agitację siostra Kim Dzong Una. Stwierdziła, że strona białoruska jeszcze dwa lata temu „liczyła na kontakt z Koreą Północną na najwyższym szczeblu” i odparła, że Pjongjang jeszcze nie wysłał Łukaszence żadnego zaproszenia.

Czytaj więcej

Białoruś. Dyktator nawołuje do dialogu. Zaczął od upokarzania więźniów politycznych

Poza Węgrami, które zablokowały rezolucję UE w sprawie pseudowyborów na Białorusi, Łukaszenko nie ma przyjaciół w świecie zachodnim. Ale nawet z Budapesztu raczej nie doczeka się żadnego listu gratulacyjnego.

Dyktator nie szczędził ostatnio komplementów pod adresem Donalda Trumpa, licząc zapewne na odwilż w relacjach ze Stanami Zjednoczonymi. W niedzielę na prośbę Departamentu Stanu USA uwolnił amerykańską obywatelkę Anastasię Nufer, której nazwisko wcześniej nie pojawiało się w przestrzeni publicznej. Nie wiadomo, kiedy i w jakich okolicznościach została aresztowana na Białorusi.

Białoruski opozycjonista: Łukaszenko będzie chciał przekazać władzę synowi

– Łukaszenko stracił podmiotowość. By odzyskać ją w oczach świata, musiałby podjąć nie kosmetyczne, a treściwe systemowe kroki. Musiałby uwolnić sporą część więźniów politycznych (obecnie jest ich ponad 1200 – red.), zatrzymać represje, wznowić działalność wolnych mediów i partii politycznych, ale też zaprzestać wspierać Rosję w wojnie z Ukrainą – mówi Łatuszka. 

Czytaj więcej

Niezłomny ksiądz skazany na Białorusi. Jako pierwszy odprawiał mszę w Katyniu

Na razie dyktator nie wyklucza, że za pięć lat również „wystartuje” na prezydenta. Czy kiedykolwiek przekaże komuś władzę?

– Nigdy na własne życzenie nie zrezygnuje z rządzenia. Gdy już fizycznie nie będzie mógł sprawować władzy, będzie chciał przekazać stery rządzenia najmłodszemu synowi – Mikołajowi – uważa były wieloletni białoruski dyplomata.

– Mam gdzieś ten cały Zachód [...] Żyjemy, owszem, ciężko. Sankcje, więc nie jest łatwo. Ale mamy porozumienie z naszymi partnerami – oznajmił w poniedziałek białoruski dyktator. Kim są zagraniczni „partnerzy” Łukaszenki, którzy uznają jego „miażdżące zwycięstwo” w przeprowadzonych przez reżim w niedzielę „wyborach” prezydenckich? 70-letni satrapa rozpoczyna swoją siódmą z rzędu kadencję. Tym razem członkowie CKW przyznali mu prawie 87 proc. głosów.

Łukaszenko po raz siódmy prezydentem. Kto uznaje wynik jego „wyborów”? 

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Trump rusza do Arktyki – przez Grenlandię
Materiał Promocyjny
Gospodarka natychmiastowości to wyzwanie i szansa
Polityka
Dlaczego zamach w Aschaffenburgu to przełom w niemieckiej polityce migracyjnej?
Polityka
Serbia: Studenci usunęli premiera. Sytuacja w kraju budzi niepokój nie tylko w Europie
Materiał Promocyjny
7 powodów, dla których warto przejść na Małą Księgowość
Polityka
Niemiecka partia chce wydatków na obronność poniżej 2 proc. PKB
Materiał Promocyjny
Wystartowały tegoroczne ferie zimowe