Wynagrodzenie 5000 zł netto. Ile musisz zarabiać na umowie o pracę, działalności i zleceniu?

Zastanawiasz się, ile musisz zarabiać brutto, by na Twoje konto wpływało 5000 zł netto? Kwota ta znacząco różni się w zależności od formy zatrudnienia.

Publikacja: 19.11.2024 15:19

Wynagrodzenie 5000 zł netto. Ile musisz zarabiać na umowie o pracę, działalności i zleceniu?

Foto: AdobeStock

Pracownik etatowy, przedsiębiorca czy zleceniobiorca – każdy z nich musi uzyskać inne wynagrodzenie brutto, by osiągnąć ten sam efekt.

W dobie rosnących kosztów życia coraz więcej osób zastanawia się, jaką kwotę brutto trzeba zarabiać, by na konto wpływało przynajmniej 5000 złotych netto. To istotne pytanie, szczególnie przy planowaniu budżetu domowego czy negocjacjach płacowych z pracodawcą. Wysokość wynagrodzenia brutto zależy od formy zatrudnienia – inne kwoty będą potrzebne w przypadku umowy o pracę, inne przy umowie zlecenia, a jeszcze inne przy działalności gospodarczej. Przyjrzyjmy się zatem, jak kształtują się te wartości przy różnych formach zatrudnienia.

Brutto a netto na umowie o pracę. Ile musi zarobić pracownik?

Umowa o pracę jest podstawową formą zatrudnienia regulowaną przez Kodeks pracy, zapewniającą pracownikowi najszerszą ochronę i świadczenia socjalne. Wynagrodzenie z umowy o pracę podlega opodatkowaniu według skali podatkowej (12% lub 32% powyżej progu 120 000 zł rocznie), z uwzględnieniem kwoty wolnej od podatku.

Pracownik opłaca też składki ZUS (m.in. emerytalna, rentowa, chorobowa) i składkę zdrowotną, które łącznie stanowią około 22,71% wynagrodzenia, zaś pracodawca dodatkowo odprowadza składki w wysokości od 19,48% do 22,14% wynagrodzenia brutto w zależności od wysokości składki wypadkowej.

Czytaj więcej

Marek Kutarba: Oskładkowanie zleceń w interesie obywateli czy budżetu?

W konsekwencji, aby otrzymać na konto 5000 zł, pracownik musi mieć podpisaną umowę o pracę, która będzie opiewać na co najmniej 6850,14 zł brutto. Z kolei, aby pracownik miał wynagrodzenie na takim właśnie poziomie, pracodawca musi wyłożyć 8253,05 zł. Oznacza to, że w przypadku gdy pracownik ma na swoim koncie wpływ wynoszący 5000 zł, to równocześnie państwo zabiera 3253,05 zł.

Działalność gospodarcza i zarobki brutto a netto. Ile musi zarobić przedsiębiorca?

Przedsiębiorcy rozliczający się na zasadach ogólnych (według skali podatkowej) podlegają tym samym stawkom podatku dochodowego co pracownicy (12% i 32%). Z kolei w przypadku gdy przedsiębiorca opodatkowany jest według stawki liniowej, swój podatek opłaca zawsze według jednolitej stawki 19%. W obu przypadkach przedsiębiorcy mają jednak możliwość zaliczenia większej puli wydatków do kosztów uzyskania przychodu niż ma to miejsce w przypadku pracowników.

Składki ZUS dla przedsiębiorców są ryczałtowe – w 2024 roku podstawowa składka wynosi około 1600 zł miesięcznie (bez składki zdrowotnej), niezależnie od dochodu. Przedsiębiorcy rozpoczynający działalność mogą skorzystać z ulgi na start (6 miesięcy bez składek ZUS) oraz preferencyjnych składek przez kolejne 24 miesiące.

Składka zdrowotna jest naliczana procentowo od dochodu i wynosi 9% dla podatników opodatkowanych według skali podatkowej oraz 4,9% dla podatników liniowego PIT. Ta ostatnia grupa może też część składki odliczyć. Z drugiej jednak strony przedsiębiorcy, inaczej niż pracownicy, składkę zdrowotną muszą zapłacić nawet wówczas, gdy nie uzyskają żadnego dochodu. Polskie przepisy przewidują bowiem, że składka zdrowotna naliczona od dochodu z zastosowaniem odpowiedniej stawki nie może być w 2024 roku niższa niż 381,78 zł.

Jeśli zastosujemy wszystkie konieczne reguły, to okazuje się, że przedsiębiorca (rozumiany jako firma jednoosobowa) opodatkowany na zasadach ogólnych, czyli według skali podatkowej, i opłacający normalny (tzw. duży ZUS), powinien uzyskać dochód (po odliczeniu kosztów) na poziomie ok. 7550 zł, aby po wszystkich podatkach i składkach na jego koncie zostało 5000 zł.

Dla przedsiębiorcy rozliczającego się liniowym PIT jest to jeszcze wyższa kwota, ponieważ aby na jego koncie pozostało 5000 zł, musi on uzyskać dochód (po odliczeniu kosztów) wynoszący ok. 8155 zł.

A zatem w obu przypadkach jest to znacząco więcej, niż wynosi wynagrodzenie brutto pracownika, na którego konto trafia taka sama kwota.

Z uwagi na skomplikowaną siatkę stawek podatkowych (jest ich aż 10) świadomie pomijam w tym zestawieniu przedsiębiorców opodatkowanych ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych.

Przeliczanie brutto na netto przy umowie zleceniu. Ile musi zarabiać zleceniobiorca?

W przypadku umowy zlecenia wszystko zależy od tego, czy taka umowa jest oskładkowana ZUS, czy też nie. Nawet jednak w przypadku gdy składki ZUS są pobierane, kwota brutto potrzebna do uzyskania na koncie wpływów w wysokości 5000 zł jest nieco niższa niż w przypadku umowy o pracę. Dzieje się tak z uwagi na niższe opodatkowanie takich umów. Co prawda opodatkowane są one według tej samej skali podatkowej co umowy o pracę, ale równocześnie zastosowanie mają wyższe, bo wynoszące 20% kwoty brutto, koszty uzyskania przychodów.

Zgodnie z obecnymi przepisami oskładkowaniu (składki ZUS) podlegają umowy zlecenia zawarte z własnym pracodawcą oraz umowy zlecenia z innymi podmiotami, jeśli wynagrodzenie z nich nie przekracza minimalnego wynagrodzenia za pracę. W przypadku kilku równoległych umów zleceń oskładkowana musi być co najmniej jedna umowa zapewniająca przychód na poziomie minimalnego wynagrodzenia. Zwolnione ze składek ZUS są natomiast umowy zlecenia zawierane z innymi podmiotami niż pracodawca, gdy zleceniobiorca ma już inny tytuł do ubezpieczeń (np. umowę o pracę) z wynagrodzeniem co najmniej minimalnym, a także umowy zawierane z uczniami szkół ponadpodstawowych i studentami do 26. roku życia. Składka zdrowotna jest obowiązkowa dla wszystkich umów zlecenia, niezależnie od innych okoliczności.

W rezultacie w przypadku gdy zlecenie jest oskładkowane, aby otrzymać 5000 zł na konto, kwota, na którą opiewa umowa, powinna wynosić 6506,23 zł (dla pracodawcy-zleceniodawcy to koszt 7838,70 zł). Jeśli natomiast zlecenie jest nieoskładkowane (płacona jest tylko składka zdrowotna), to kwota wynikająca z umowy musi wynosić 5773,63 zł (dla pracodawcy-zleceniodawcy to koszt 5773,63 zł).

Warto zaznaczyć, że docelowo wszystkie umowy zlecenia mają być oskładkowane. Potrzebne do tego zmiany w przepisach nie zostały jednak jeszcze przyjęte przez rząd.

Czytaj więcej

Marek Kutarba: Jak mocno oskładkowanie zleceń uderzy dorabiających po kieszeni?

Ile trzeba zarobić brutto na umowie o dzieło, by mieć 5000 zł netto?

Najniższe wynagrodzenie brutto potrzebne do uzyskania na konto wpływów w wysokości 5000 zł mamy w przypadku umów o dzieło. I tak, w przypadku umowy o dzieło, przy której nie przysługują prawa autorskie, jest to 5531,00 zł (dla pracodawcy-zlecającego dzieło to koszt 5531,00 zł). Gdy natomiast jest możliwe uwzględnienie kosztów autorskich, jest to kwota 5319,00 zł (dla pracodawcy-zleceniodawcy to koszt 5319,00 zł). Oba przypadki dają taki wynik, gdy możliwe jest uwzględnienie kwoty zmniejszającej podatek. Różnica wynika z zastosowanych kosztów uzyskania przychodów. W przypadku gdy mamy do czynienia z prawami autorskimi, wynoszą one 50% kwoty brutto (w granicach obowiązującego limitu). W pozostałych, tak jak przy zleceniu, jest to 20%.

Wyjaśnijmy jeszcze tylko, że umowa zlecenia i umowa o dzieło różnią się przede wszystkim charakterem i sposobem wykonania pracy. Przy umowie zlecenia wykonawca zobowiązuje się do starannego wykonywania określonych czynności, bez gwarancji konkretnego rezultatu (np. sprzątanie, opieka nad dzieckiem). Natomiast przy umowie o dzieło najważniejszy jest właśnie rezultat końcowy - konkretne, materialne lub niematerialne dzieło (np. napisanie książki, namalowanie obrazu, stworzenie programu komputerowego). Umowa o dzieło, w przeciwieństwie do umowy zlecenia, nie podlega oskładkowaniu ZUS i zazwyczaj kończy się wraz z przekazaniem dzieła zamawiającemu.

Nieruchomości
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla tysięcy właścicieli gruntów ze słupami
Konsumenci
To koniec "ekogroszku". Prawnicy dla Ziemi: przełom w walce z ekościemą
Edukacja i wychowanie
Nie zdał egzaminu, wygrał w sądzie. Wykładowcy muszą przestrzegać zasad
Sądy i trybunały
Pomysł Szymona Hołowni nie uratuje wyborów prezydenckich
Edukacja i wychowanie
Uczelnia ojca Rydzyka przegrywa w sądzie. Poszło o "zaświadczenie od proboszcza"
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10